Sześciu uzbrojonych Palestyńczyków pilnujących ciężarówek z pomocą humanitarną - podobno w celu zapobieżenia ich grabieży - zostało zabitych przez izraelski atak dronów.
Izrael kontynuuje swoją ofensywę w Strefie Gazy, a wojsko twierdzi, że w ciągu ostatnich 24 godzin uderzyło w ponad 100 celów, jak przekazały Siły Obronne Izraela (IDF). Cele obejmowały budynki użytkowane przez Hamas, wyrzutnię rakiet, tunele i inną infrastrukturę, twierdzi IDF.
W izraelskich atakach zginęło co najmniej 60 osób w ciągu 24 godzin, jak podało w piątek ministerstwo zdrowia Strefy Gazy.
W sobotę sześciu uzbrojonych palestyńskich mężczyzn, którzy pilnowali ciężarówek z pomocą humanitarną - rzekomo w celu zapobieżenia ich grabieży - zostało zabitych w wyniku ataku dronów przez siły izraelskie. IDF twierdzi, że mężczyźni byli członkami Hamasu, czemu grupa zaprzeczyła, twierdząc, że byli oni „uczestnikami zespołów bezpieczeństwa i ochrony pomocy... którzy wykonywali czysto humanitarne zadania".
Od czasu złagodzenia blokady pomocy w poniedziałek, Izrael poinformował, że do Strefy Gazy wjechało 388 ciężarówek z pomocą. Jednak palestyńskie grupy pomocowe kwestionują te dane, twierdząc, że tylko 119 ciężarówek przedostało się przez przejście graniczne Karem Shalom.
Doniesienia o Palestyńczykach jako żywych tarczach
W raporcie Associated Press przytoczono zeznania Palestyńczyków i izraelskich żołnierzy, którzy twierdzą, że siły izraelskie wykorzystywały zatrzymanych Palestyńczyków jako ludzkie tarcze podczas operacji w Strefie Gazy.
Ubrany w mundur i z kamerą na głowie, Ayman Abu Hamadan powiedział, że został zmuszony do wejścia do domów w Strefie Gazy, aby sprawdzić, czy nie ma tam bomb i strzelców. Kiedy izraelska jednostka skończyła, został przekazany innej.
„Bili mnie i mówili: »Nie masz innego wyjścia; zrób to albo cię zabijemy«” - powiedział 36-latek, opisując dwa i pół tygodnia przetrzymywania przez izraelskie wojsko w północnej Gazie zeszłego lata.
Izraelski oficer, który wypowiadał się anonimowo z obawy przed odwetem, powiedział, że rozkazy często pochodziły z wyższych szczebli i że wiele plutonów wykorzystywało Palestyńczyków do oczyszczania terenu.
Palestyńczycy i izraelscy żołnierze powiedzieli w rozmowie z AP, że żołnierze rutynowo wykorzystują Palestyńczyków jako ludzkie tarcze w Strefie Gazy, zmuszając ich do wchodzenia do budynków i tuneli w poszukiwaniu materiałów wybuchowych lub bojowników. Powiedzieli, że ta niebezpieczna praktyka stała się powszechna podczas 19-miesięcznej wojny.
Chociaż Izrael zaprzeczył oskarżeniom, stwierdził, że surowo zabrania wykorzystywania cywilów jako żywych tarcz i obecnie bada kilka zgłoszonych przypadków.
Nowa runda walk rozpoczęła się, gdy bojownicy Hamasu zaatakowali południowy Izrael 7 października 2023 r., zabijając około 1 200 osób, w większości cywilów. Hamas wziął 251 osób jako zakładników, a obecnie przetrzymuje 58, z których 20 uważa się za żywych.
Późniejsza izraelska ofensywa zabiła do tej pory ponad 53 762 Palestyńczyków, głównie kobiety i dzieci, jak twierdzi zarządzane przez Hamas Ministerstwa Zdrowia w Strefie Gazy, którego dane nie rozróżniają bojowników od cywilów.