Białoruskie władze ogłosiły "ułaskawienie" kilkudziesięciorga kolejnych więźniów politycznych, ale surowe represje i naciski na dysydentów w kraju są kontynuowane
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ułaskawił 42 więźniów politycznych. Poinformowała o tym jego służba prasowa w środę, zauważając, że 18 kobiet i 24 mężczyzn jest wśród ułaskawionych z powodu "ekstremistycznych artykułów".
"Spośród nich 13 cierpi na choroby przewlekłe, a jeden jest niepełnosprawny" - czytamy w oświadczeniu. - Dwudziestu czterech skazanych ma nieletnie dzieci, dwóch ma wiele dzieci. Dziesięciu ma ponad 50 lat, jeden osiągnął wiek emerytalny".
Służba prasowa białoruskiego prezydenta twierdzi również, że "wszyscy złożyli wnioski o ułaskawienie, przyznali się do winy i żałowali swoich czynów".
Lokalne media zauważają, że jest to pierwsze ułaskawienie od początku 2025 roku. W lipcu ubiegłego roku Łukaszenka po raz pierwszy ułaskawił 18 więźniów politycznych, po czym nastąpiło kilka kolejnych ułaskawień, ostatnie w grudniu.
Represje trwają
Jednak pomimo tych kroków, na Białorusi trwają poważne prześladowania dysydentów. Dzień wcześniej władze wszczęły sprawę karną przeciwko 78-letniej aktywistce Ninie Bagińskiej, która stała się twarzą demokratycznych protestów w kraju w 2020 roku.
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna", Bagińska została oskarżona o naruszenie ustawy o przeprowadzaniu i organizowaniu protestów. Kobieta jest oskarżona o wielokrotne chodzenie ulicami Mińska z biało-czerwono-białą flagą i innymi symbolami opozycji. Jeśli aktywistka zostanie uznana za winną, grozi jej do trzech lat więzienia.
Bagińska stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci białoruskiego ruchu prodemokratycznego, który osiągnął szczyt podczas masowych protestów latem 2020 r., po tym jak Łukaszenka został ogłoszony prezydentem na szóstą kadencję z rzędu. Opozycja nazwała wyniki głosowania sfałszowanymi.
Protesty w 2020 r. wywołały falę przemocy policyjnej ze strony białoruskich sił bezpieczeństwa. Kraj liczący 9,5 miliona mieszkańców został ogarnięty represjami politycznymi na dużą skalę.
Ponad 65 000 osób zostało aresztowanych, tysiące zostało pobitych przez milicję, a niezależne media i organizacje pozarządowe zostały zamknięte i zdelegalizowane, co wywołało potępienie i sankcje ze strony Zachodu.
W białoruskim więzieniu jest dziennikarz i działacz polonijny Andrzej Poczobut. W ubiegłym miesiącu obchodził 52. urodziny. W 2023 roku usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia za rzekome sianie nienawiści i gloryfikowanie totalitaryzmu. Jest więzionyw kolonii karnej w Nowopołocku. Nigdy nie chciał zgodzić się na wolność w zamian za opuszczenie Białorusi.
Obecnie, według obrońców praw człowieka, na Białorusi przetrzymywanych jest około 1200 więźniów politycznych, w tym laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki. Co najmniej sześciu więźniów politycznych zmarło w więzieniu.