Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth zmniejsza liczbę generałów

Prezydent Donald Trump i sekretarz obrony USA Pete Hegseth.
Prezydent Donald Trump i sekretarz obrony USA Pete Hegseth. Prawo autorskie  AP Photo/Alex Brandon
Prawo autorskie AP Photo/Alex Brandon
Przez Emma De Ruiter & Mateusz Jaroński z AP
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Pete Hegseth ogłosił cięcia w dowództwie armii polegające na ograniczeniu liczby najwyższych rangą dowódców. Krytycy ostrzegają przed upolitycznieniem wojska.

REKLAMA

Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Pete Hegseth ogłosił redukcje w strukturach dowódczych amerykańskiej armii. W ramach cięć zapowiedział zmniejszenie liczby czterogwiazdkowych oficerów – najwyższego stopnia wojskowego o dwadzieścia procent.

Hegseth argumentuje, że decyzja ma na celu poprawę wydajności i ograniczenie biurokratyzacji w armii. Krytycy reformy ostrzegają, że może ona prowadzić do nadmiernej polityzacji wojska.

Oprócz ograniczenia liczby czterogwiazdkowych oficerów sekretarz obrony nakazał również redukcję całkowitej liczby generałów we wszystkich rodzajach sił zbrojnych o dziesięć procent.

Obecnie w amerykańskiej armii służy ponad ośmiuset oficerów w stopniu generała, z czego czterdziestu czterech posiada stopień czterogwiazdkowy.

W opublikowanym oświadczeniu Hegseth zapowiedział, że zamierza „skończyć z biurokracją w wojsku, która jego zdaniem spowalnia funkcjonowanie sił zbrojnych".

Cięcia w wojsku spotkały się z ostrą krytyką ze strony demokratów. Kongresmen Seth Moulton, który jest byłym żołnierzem piechoty morskiej w Iraku oraz członkiem Komisji Służb Zbrojnych Izby Reprezentantów uznał działania Hegsetha za próbę upolitycznienia wojska.

"Ten ruch stwarza możliwość zwolnienia każdego generała, który nie będzie się zgadzał z polityką sekretarza obrony lub prezydenta" – stwierdził Moulton.

Od początku roku administracja Trumpa zdążyła już odwołać kilku czołowych dowódców wojskowych, w tym przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.

Zdymisjonowano również dwie jedyne kobiety pełniące funkcje czterogwiazdkowych oficerów, a także wielu innych starszych oficerów płci żeńskiej. To z kolei wywołało oskarżenia o dyskryminację.

W odpowiedzi na wcześniejsze zarzuty Hegseth stwierdził, że zmiany kadrowe są zgodne z wizją prezydenta, który "chce mieć wokół siebie tylko zaufanych ludzi do realizacji polityki bezpieczeństwa narodowego”.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Trump "po ciemnej stronie mocy": wpadka Białego Domu w Dzień Gwiezdnych Wojen

Wojskowy pokaz 'Twilight Tattoo' przyciąga tłumy, armia USA szykuje się do parady

Pentagon bada, czy pracownicy usunęli czaty Pete'a Hegsetha dotyczące Jemenu