Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Zełenski: ukraińskie wojska wkraczają do rosyjskiego Biełgorodu

Podziurawiony pociskami i odłamkami znak drogowy na drodze do rosyjskiego miasta Biełgorod, w pobliżu miejsca, w którym doszło do pierwszych starć między siłami rosyjskimi i ukraińskimi.
Podziurawiony pociskami i odłamkami znak drogowy na drodze do rosyjskiego miasta Biełgorod, w pobliżu miejsca, w którym doszło do pierwszych starć między siłami rosyjskimi i ukraińskimi. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Sasha Vakulina
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Ukraiński prezydent po raz pierwszy publicznie oświadczył, że ukraińskie wojska są aktywne w Biełgorodzie. Od sierpnia 2024 roku to drugie wtargnięcie Ukraińców do rosyjskich regionów przygranicznych.

REKLAMA

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził obecność ukraińskich wojsk w rosyjskim regionie Biełgorodu, leżącego około czterdziestu kilometrów na północ od granicy z Ukrainą. Wyjaśnił, że aktywne operacje na obszarach przygranicznych są uzasadnioną odpowiedzią na trwającą od lutego 2022 roku inwazję Moskwy na pełną skalę.

"Nadal prowadzimy aktywne operacje w obszarach przygranicznych na terytorium wroga i jest to absolutnie sprawiedliwe - wojna musi wrócić tam, skąd przyszła" - powiedział Zełenski.

W pierwszym oficjalnym oświadczeniu na temat inwazji w Biełgorodzie, Zełenski podkreślał, że głównym celem tych działań jest ochrona ukraińskich miast i osiedli w regionach Sumy i Charkowa, które Rosja regularnie atakuje.

Ukraińskie oddziały pod koniec marca miały przekroczyć rosyjską granicę w regionie Biełgorodu.

Według oceny Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) z 29 marca, geolokalizowane nagrania potwierdziły, że siły ukraińskie posunęły się naprzód do wsi Popowka, w pobliżu granicy rosyjsko-ukraińskiej.

Nadal prowadzimy aktywne operacje w obszarach przygranicznych na terytorium wroga i jest to absolutnie sprawiedliwe - wojna musi wrócić tam, skąd przyszła,
Wołodymyr Zełenski
prezydent Ukrainy

Moskwa również potwierdziła inwazję, mówiąc, że wojska ukraińskie próbowały "wbić się" w zachodnią część regionu Biełgorodu. Rosyjskie władze oceniły, że Kijów próbował "stworzyć negatywne tło" dla trwających rozmów między Władimirem Putinem a Donaldem Trumpem.

To nie pierwszy raz, kiedy siły ukraińskie weszły do Biełgorodu. Od 2023 roku przeprowadzały sporadyczne naloty, w tym z udziałem rosyjskich żołnierzy-ochotników walczących po stronie ukraińskiej. Naloty trwały zwykle kilka godzin i nie miały strategicznego znaczenia wojskowego.

Skutki ukraińskiego ataku na Biełgorod, 16 września 2024 roku
Skutki ukraińskiego ataku na Biełgorod, 16 września 2024 roku AP/Belgorod region governor Vyacheslav Gladkov telegram channel

Kontrastuje to z trwającą operacją, która bardziej przypomina najazd na Kursk w sierpniu 2024 roku.

Gdy ukraińskie wojska przekraczały granicę z obwodem biełgorodzkim, wycofywały się również z rosyjskiego Kurska, gdzie siły moskiewskie odbiły centrum logistyczne Sudża i dużą część terytorium, które ukraińskie wojska utrzymywały od sierpnia ubiegłego roku.

Nadal nie jest jasne, ilu ukraińskich żołnierzy jest obecnych na tym terenie, jak dużą wagę Kijów przywiązuje do nowego wtargnięcia do Biełgorodu i jak długo planuje je utrzymać.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Dziesiątki rannych w wyniku ataków rosyjskich dronów na Ukrainie

Madonna i Elton John zakopują topór wojenny

Trump do Zełenskiego: USA mogłyby zarządzać elektrowniami Ukrainy