Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Izrael rozmieszcza wojska w nowym korytarzu bezpieczeństwa w południowej Strefie Gazy

Dym po izraelskich bombardowaniach w Strefie Gazy.
Dym po izraelskich bombardowaniach w Strefie Gazy. Prawo autorskie  AP Photo/Leo Correa
Prawo autorskie AP Photo/Leo Correa
Przez Emma De Ruiter & Mateusz Jaroński z AP
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Izrael ogłosił utworzenie korytarza Morag i zwiększenie presji militarnej na Hamas, by wymusić uwolnienie zakładników.

REKLAMA

Izraelskie siły zbrojne ogłosiły rozmieszczenie wojsk w nowo utworzonym korytarzu bezpieczeństwa, zlokalizowanym w południowej części Strefy Gazy.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu, ogłosił utworzenie przez armię nowego pasa bezpieczeństwa, nazwanego "korytarzem Morag", który określił jako "drugi Korytarz Filadelfijski” – obszar wzdłuż granicy Strefy Gazy z Egiptem.

Według doniesień medialnych "korytarz Morag" oddzieli od siebie położone na południu miasta Rafah i Chan Junus.

Netanjahu, który jutro spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem, oświadczył: „Odcinamy Strefę Gazy i stopniowo zwiększamy presję, aby odzyskać naszych zakładników”.

Z kolei minister obrony Jisra’el Kac zapowiedział, że izraelska armia zajmie duże tereny Strefy Gazy i włączy je do strefy bezpieczeństwa, co jest interpretowane jako poszerzenie zajmowanej przez wojsko strefy buforowej biegnącej wzdłuż wszystkich granic palestyńskiego terytorium.

W komunikacie wojskowym poinformowano o rozmieszczeniu oddziałów 36 Dywizji. Nie podano jednak szczegółów dotyczących liczby żołnierzy ani dokładnej lokalizacji korytarza.

Nazwa "Morag” pochodzi od dawnej żydowskiej osady, położonej niegdyś między Rafah a Chan Junus.

Opublikowane przez izraelskie media mapy przedstawiają trasę korytarza biegnącą przez wąski pas terytorium – ze wschodu na zachód, wzdłuż wybrzeża.

Palestyńczycy, którzy uciekli z Rafah po izraelskich nakazach ewakuacji.
Palestyńczycy, którzy uciekli z Rafah po izraelskich nakazach ewakuacji. AP Photo/Abdel Kareem Hana

Po wznowieniu działań zbrojnych w ubiegłym miesiącu Izrael odzyskał kontrolę nad północnym odcinkiem korytarza Necarim przeprowadzając niespodziewane bombardowanie. Celem ataku było wywarcie presji na Hamas, by ten przyjął nowe warunki rozejmu. Jak podaje agencja Associated Press, w nalotach zginęły setki osób.

Izraelskie władze zapowiedziały, że będą kontynuować walkę z Hamasem, dopóki organizacja nie wypuści wszystkich pozostałych zakładników porwanych w październiku 2023 roku, nie złoży broni i nie opuści Strefy Gazy. Dodatkowo Izrael wstrzymał dostawy żywności, paliwa oraz pomocy humanitarnej do palestyńskiej enklawy, by zwiększyć presję na Hamas.

Tymczasem Hamas deklaruje, że uwolni zakładników tylko w zamian za wypuszczenie większej liczby palestyńskich więźniów, trwałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy. Ugrupowanie stanowczo odrzuca żądania złożenia broni i opuszczenia tego terytorium.

Konflikt w Strefie Gazy rozpoczął się 7 października 2023 roku, kiedy bojownicy Hamasu zaatakowali południowy Izrael. W wyniku ataku zginęło 1 200 osób, a porwano 251. Większość z nich została uwolniona na drodze negocjacji. Według oficjalnych danych w niewoli pozostaje 59 zakładników, z których 24 prawdopodobnie żyje.

Władze sanitarne w Strefie Gazy informują, że od początku konfliktu zginęło ponad 50 tysięcy Palestyńczyków. Statystyki te nie zawierają jednak podziału na ofiary cywilne i bojowników.

Izraelski atak na konwój medyczny

Armia Izraela przyznała, że jej żołnierze ostrzelali 23 marca konwój oznaczonych karetek w pobliżu Rafah na południu Strefy Gazy. W ataku zginęło 15 pracowników służb medycznych, których ciała strona izraelska zakopała w masowym grobie.

Palestyński Czerwony Półksiężyc opublikował nagranie z telefon komórkowego jednego z zabitych. Nagranie zaprzecza izraelskim twierdzeniom o tym, że pojazdy medyków nie miały włączonych sygnałów alarmowych, gdy żołnierze otworzyli do nich ogień.

Nagranie pokazuje zespoły Czerwonego Półksiężyca i Obrony Cywilnej jadące z migającymi światłami pojazdów ratunkowych.

Zrzut ekranu z filmu opublikowanego przez Palestyński Czerwony Półksiężyc  przedstawiający pojazdy ratunkowe, które zostały zaatakowane przez izraelską armię.
Zrzut ekranu z filmu opublikowanego przez Palestyński Czerwony Półksiężyc przedstawiający pojazdy ratunkowe, które zostały zaatakowane przez izraelską armię. AP/AP

Pojazdy medyków były ostrzeliwane przez pięć minut z krótkimi przerwami. Na nagraniu można usłyszeć przerażonego właściciela telefonu, który modli się o ocalenia życia oraz zwraca się do swojej matki.

"Wybacz mi, matko. Pomagałem ludziom, to ścieżka, którą wybrałem" - płacze.

Izraelskie wojsko przekazało, że otworzyło ogień do pojazdów, ponieważ "niebezpiecznie" zbliżyły się do pobliskich posterunków wojskowych bez reflektorów i sygnałów alarmowych.

Relacja o tym, że pojazdy nie miały włączonych syren, była błędna, powiedział dziennikarzom izraelski urzędnik wojskowy pod warunkiem zachowania anonimowości.

Izraelscy wojskowi przekazali również, że wywiad ustalił, że w kolumnie znajdował się członek Hamasu Mohammed Amin Shobaki i ośmiu innych bojowników. Jednak po ostrzale znaleziono ciała tylko piętnastu medyków, którzy nie byli powiązani z Hamasem.

Armia Izraela nie była w stanie przekazać co stało się z ciałami Shobakiego i domniemanych bojowników. Izraelski urzędnik wojskowy powiedział, że Izrael "pracuje nad dostarczeniem dowodów" o tym, że terroryści z Hamasu znajdowali się w kolumnie medyków.

Wiceprezes Palestyńskiego Stowarzyszenia Czerwonego Półksiężyca Marwan Jilani, powiedział, że telefon z nagraniem został znaleziony w kieszeni jednego z zabitych pracowników. Palestyński ambasador przy ONZ przekazał nagranie Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Dwie betonowe konstrukcje w kształcie bloków widoczne na filmie są również widoczne na opublikowanym w niedzielę filmie ONZ pokazującym wydobywanie ciał z tego miejsca - co wskazuje, że znajdują się one w tym samym miejscu.

Izraelskie wojsko poproszone o komentarz po opublikowaniu wideo przekazało, że incydent jest "dokładnie badany".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Macron w egipskim Al-Arisz, niedaleko Strefy Gazy apeluje o pomoc humanitarną

Izraelskie wojsko nazywa ewakuację Strefy Gazy "nieuniknioną"

Według doniesień, izraelski atak na szpital w Strefie Gazy zabił 14 osób, w tym dziennikarzy