Ukraina zgodziła się na miesięczne zawieszenie broni tylko wtedy, gdy Rosja będzie go przestrzegać - powiedział Kijów. Chociaż stanowisko Moskwy w sprawie propozycji jest raczej niejasne, żądania Kremla zawsze były znane.
Kreml powiedział w środę, że czeka na szczegóły z Waszyngtonu dotyczące propozycji 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie - umowa, na którą Ukraina zgodziła się tylko wtedy, gdy Rosja również będzie jej przestrzegać, jak wielokrotnie oświadczał Kijów.
Dla Ukrainy wydaje się to być okazją do zademonstrowania, że chce zawieszenia broni, które, jak ma nadzieję Kijów, ostatecznie położy kres trwającej już czwarty rok rosyjskiej wojnie totalnej.
Jednak stanowisko Moskwy w sprawie proponowanego porozumienia pozostaje raczej niejasne, podczas gdy jej działania sygnalizują biznes jak zwykle. Wkrótce po tym, jak delegacje USA i Ukrainy wydały oświadczenie w Arabii Saudyjskiej, Rosja przeprowadziła atak na ukraińskie miasta Sumy, Dniepr i Krzywy Róg, niszcząc domy i infrastrukturę.
Profesor polityki w School of Law and Government na Dublin City University Donnacha Ó Beacháin powiedział Euronews, że nie spodziewa się, by Rosja zaakceptowała cokolwiek, "co nie legitymizuje ich grabieży ziemi i czystek etnicznych w Ukrainie".
I nie ma to nic wspólnego z NATO i jego ekspansją, dodał Ó Beacháin, w przeciwnym razie Moskwa "nie pozwoliłaby Szwecji ani Finlandii na przystąpienie". Wskazał, że granica między NATO a Rosją podwoiła się od 2022 roku, wyjaśniając, że cel Rosji jest inny.
"To jest to, co zamierzają uzyskać w wyniku tych negocjacji. Wyjaśnili, że nie chodzi o ekspansję NATO, jak często mówią, na użytek zewnętrzny" - powiedział Ó Beacháin. "Chodzi o zniszczenie narodu ukraińskiego i państwa ukraińskiego. To wciąż jest celem. Obawiamy się, że jeśli po prostu zamrozimy ten konflikt, zamrozimy niesprawiedliwość, zamrozimy okupację, zamrozimy wysiedlenia".
Sekretarz stanu USA Marco Rubio potwierdził, że Waszyngton skontaktuje się z Rosją w środę w sprawie porozumienia o zawieszeniu broni.
"Wszyscy z niecierpliwością czekamy na odpowiedź Rosji i zdecydowanie wzywamy ich do rozważenia zakończenia wszelkich działań wojennych" - powiedział Rubio podczas wizyty w Irlandii.
"Jeśli powiedzą nie, to oczywiście będziemy musieli przeanalizować wszystko i dowiedzieć się, (...) jakie są ich prawdziwe intencje" - dodał.
Ó Beacháin wyjaśnił, że Stany Zjednoczone mogą wywrzeć większą presję na prezydenta Rosji Władimira Putina i jego reżim, który nazywa "raczej chwiejnym".
"Spójrzmy wstecz na rok 2023 z rebelią Jewgienija Prigożyna, zobaczmy, jak daleko posunęli się w ciągu jednego dnia, 800 kilometrów w ciągu jednego dnia i nikt nie wyszedł, by wesprzeć Putina" - przypomniał Ó Beacháin. "Nie było tych wszystkich transparentów z napisem 'Popieramy Putina, zatrzymajcie tego Jewgienija'. Ludzie chcieli zrobić selfie z Jewgienijem Prigożynem w Rostowie nad Donem. Tak więc reżim pod tym względem jest dość kruchy".
Według Ó Beacháina, gdyby Putin poczuł, że trwanie w Ukrainie zagroziłoby jego kontroli nad Rosją, zrezygnowałby dość szybko i zadbał o to, by media rozpowszechniały narrację o zwycięstwie.
"I szkoda, że Trump nie wywiera presji na Putina, ponieważ ma tak duży potencjał do wywierania presji, a władza w Rosji jest dla Putina o wiele ważniejsza niż zwycięstwo w Ukrainie" - podsumował profesor.