Samolot z byłym prezydentem Filipin, Rodrigo Duterte wylądował w Holandii, gdzie zostanie przekazany do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze (MTK). Duterte jest oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości, związane z brutalną walką z narkotykami, którą prowadził podczas swojej kadencji.
Do zatrzymania byłego prezydenta Filipin doszło na lotnisku w Manili po tym jak Duterte wrócił z Hongkongu. Następnie został umieszczony w samolocie do Dubaju, a stamtąd odleciał na lotnisko Rotterdam-Haga.
Filipińskie media opublikowały zdjęcie przedstawiające Duterte w drodze do Holandii.
Po przylocie Duterte został przewieziony do więzienia w dzielnicy Scheveningen w Hadze, gdzie znajduje się specjalny kompleks więzienny ONZ, oddalony zaledwie 2 kilometry od MTK.
W przeszłości przebywali tam tacy więźniowie jak Slobodan Milošević, Charles Taylor oraz Ratko Mladić.
Przed MTK zgromadzili się zarówno zwolennicy, jak i protestujący przeciwko Duterte.
Jedna z przeciwniczek byłego prezydenta Filipin, Alodiq Santos, powiedziała, że decyzja MTK o wydaniu nakazu aresztowania była sprawiedliwa.
„Pamiętamy czasy jego administracji, która de facto promowała kulturę terroru wobec osób podejrzanych o handel lub zażywanie narkotyków, bez żadnego sprawiedliwego procesu" - podkreśla.
"30 tysięcy osób zostało zabitych, w tym ponad 100 dzieci"- dodała.
Morderstwa na masową skalę
Międzynarodowy Trybunał Karny wszczął dochodzenie w 2021 r. w sprawie masowych zabójstw związanych z wojną z narkotykami, którą Duterte prowadził jako burmistrz Davao, a później jako prezydent Filipin.
Szacunki dotyczące liczby ofiar wahają się od 6 000, według danych policji krajowej, do 30 tysięcy.
Sędziowie MTK, po zapoznaniu się z dowodami przedstawionymi przez prokuraturę, uznali, że istnieją „uzasadnione podstawy, by sądzić, że Duterte jest odpowiedzialny za zbrodnię przeciwko ludzkości.
Duterte wycofał Filipiny z członkostwa MTK w 2019 r., co według obrońców praw człowieka miało na celu uniknięcie odpowiedzialności.
W ciągu kilku dni od zatrzymania Duterte zostanie przewieziony do sądu na przesłuchanie.
Sędziowie potwierdzą jego tożsamość, przedstawią zarzuty i wyznaczą datę rozprawy.
Duterte może zakwestionować jurysdykcję sądu. Choć Filipiny nie są już członkiem Międzynarodowego Trybunału Karnego, domniemane przestępstwa miały miejsce przed wycofaniem się Manili z trybunału.
Proces może potrwać miesiące lub nawet lata. W międzyczasie Duterte może ubiegać się o tymczasowe zwolnienie z aresztu, ale to sędziowie zdecydują, czy uwzględnią ten wniosek.