Korea Północna jest bliska ukończenia swojego pierwszego samolotu wczesnego ostrzegania, co może znacząco wzmocnić jej zdolności wojskowe.
Korea Północna modernizuje siły powietrzne. 38 North, strona internetowa specjalizująca się w badaniach nad Koreą Północną pokazała zdjęcia satelitarne samolotu wczesnego ostrzegania, który jest niemal ukończony.
Byłby to pierwszy samolot tego typu, który dołączy do północnokoreańskiej armii.
Program nuklearny i rakietowy Pjongjangu stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych oraz innych krajów. Jednak zdolności tego państwa w zakresie nadzoru powietrznego są daleko w tyle za rywalami.
Portal określił niemal ukończony samolot jako „znaczącą modernizację koreańskich sił powietrznych”.
Strona internetowa podała, że samolot posiada radar podobny do tego, który jest widoczny na niektórych chińskich samolotach wczesnego ostrzegania, ale nie występuje w samolotach amerykańskich ani rosyjskich. Zdaniem ekspertów może to wskazywać na chiński udział w projekcie.
Jung Chang Wook, szef think tanku Korea Defence Study Forum w Seulu, powiedział, że samolot będzie wykrywał i śledził ruchy samolotów wroga oraz innych zasobów wojskowych, a następnie przekazywał informacje do centrów lądowych.
Jeśli Korea Północna będzie dysponować technologią umożliwiającą przekazywanie takich informacji swoim siłom powietrznym i innym zasobom oraz dowodzenie ich operacjami, pozwoli jej to znacznie szybciej prowadzić operacje wojskowe.
„To tak, jakby północnokoreańskie siły powietrzne otworzyły oczy” – powiedział Jung.
Pjongjang potrzebowałby co najmniej czterech samolotów wczesnego ostrzegania, aby monitorować Koreę Południową przez całą dobę – dodał Jung – ponieważ mogą one na zmianę wykonywać misje obserwacyjne.
Korea Południowa posiada cztery samoloty wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej wyprodukowane w USA i planuje zakup czterech kolejnych – według południowokoreańskiego eksperta.
Pod koniec 2023 r. Korea Północna umieściła na orbicie swojego pierwszego satelitę szpiegowskiego, ale zagraniczni eksperci kwestionują jego możliwości.