Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Co grozi produktom "made in Italy", jeśli Trump nałoży cła

Włoskie produkty
Włoskie produkty Prawo autorskie  Alessandra Tarantino/AP
Prawo autorskie Alessandra Tarantino/AP
Przez Giorgia Orlandi
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Stany Zjednoczone są największym pozaunijnym rynkiem zbytu dla włoskiego eksportu.

REKLAMA

Według premier Giorgii Meloni, w ciągu pierwszych dwóch lat od objęcia urzędu, eksport z Włoch do USA wzrósł o ponad 15 miliardów euro.

Ale co mogłoby się stać, gdyby produkty Made in Italy zostały objęte cłami Trumpa?

Zadaliśmy to pytanie Marco Simoni, który wcześniej pracował jako doradca ekonomiczny dwóch włoskich premierów.

"Wpływ na produkty Made in Italy byłby znaczący. Każdego roku eksportujemy do Stanów Zjednoczonych towary o wartości około 70 miliardów euro. To dużo pieniędzy i szeroka gama produktów. Taryfy zmniejszyłyby zdolność włoskich firm do prowadzenia działalności gospodarczej w USA. Z drugiej strony, kupowalibyśmy mniej amerykańskich produktów, gdyby UE również nałożyła na nie cła" - tłumaczył w rozmowie z Euronews Marco Simoni z Uniwersytetu Luiss w Rzymie.

Wraz z przemysłem meblarskim i spożywczym, eksport wina byłby jednym z głównych sektorów dotkniętych taryfami Trumpa, ponieważ Stany Zjednoczone pozostają największym importerem włoskich win. Federvini, firma reprezentująca ponad 2 tysiące firm - głównie eksporterów wina i napojów spirytusowych - wezwała do deeskalacji napięć, aby uniknąć wojny handlowej na pełną skalę.

Micaela Pallini jest zarówno prezeską rodzinnej firmy Pallini, założonej 150 lat temu w Rzymie, jak i prezeską Federvini: "Stany Zjednoczone są głównym krajem, do którego eksportujemy nasze produkty, w szczególności wina i napoje spirytusowe. Mówimy o około 30 proc. eksportowanych produktów o wartości 2 miliardów euro, więc możemy stracić około połowy tej kwoty. To prawdziwe ryzyko".

Pomimo bliskich powiązań z Trumpem, Giorgia Meloni będzie miała trudności z pójściem na skróty.

"To dobrze, że Włochy mają uprzywilejowane stosunki z USA, ale nie będzie to miało żadnego wpływu na potencjalne cła, ponieważ zostaną one nałożone na towary UE, a nie na poszczególne kraje. Włochy są państwem członkowskim UE, więc negocjacje odbywają się między USA a Unią Europejską, a nie z poszczególnymi państwami członkowskimi" - podsumowuje Marco Simoni.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Amerykańskie cła: kto najbardziej może ucierpieć

Tysiące osób oddało ostatni hołd Giorgio Armaniemu w Mediolanie

Trump powiedział, że Izrael zaakceptował jego warunki zakończenia wojny, a Hamas ma się do nich zastosować