Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Nagłe zaangażowanie nowej administracji Trumpa w wybory w Kosowie zdumiewa lokalną społeczność

Administracja Trumpa a wybory w Kosowie
Administracja Trumpa a wybory w Kosowie Prawo autorskie  Ermal Meta/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Ermal Meta/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Przez Sergio Cantone & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Wysoki urzędnik w administracji Trumpa, Richard Grenell, skrytykował centrolewicowego premiera Kosowa za jego słowa o dobrych stosunkach z USA. Wywołało to konsternację w Prisztinie tuż przed niedzielnymi wyborami.

REKLAMA

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa niespodziewanie zaangażowała się w sprawy Kosowa tuż przed zakończeniem kampanii przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w najbliższą niedzielę.

Podczas gdy centrolewicowy premier Albin Kurti stara się zdobyć wyraźną większość na drugą kadencję, krytyka z Waszyngtonu może podważyć jego pozycję polityczną w kraju.

Kurti powiedział w wywiadzie dla albańskich mediów, że „stosunki Kosowa z Waszyngtonem są obecnie na najlepszym poziomie od początku”.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać – Richard Grenell, specjalny wysłannik Donalda Trumpa, napisał na platformie X, że słowa Kurtiego to „bzdura”.

Po chwili dodał: "stosunki między naszymi krajami nigdy nie były gorsze. Albin Kurti był krytykowany przez pierwszą administrację Trumpa, administrację Bidena, NATO, Unię Europejską, czy Anthony'ego Blinkena".

W poprzednim wpisie na platformie X Grenell nazwał Kurtiego „niewiarygodnym partnerem dla Waszyngtonu”.

Amerykańska zmiana tonu wobec kosowskich władz

Dla Kosowa i jego albańskiej większości stosunki z USA mają kluczowe znaczenie od czasu konfliktu z Belgradem pod koniec lat 90-tych, a następnie interwencji NATO w 1999 r.

W Prisztinie, stolicy Kosowa, można zobaczyć bulwary i pomniki poświęcone wybitnym postaciom administracji Clintona, które podjęły inicjatywę interwencji przeciwko Serbii.

Bycie w złych stosunkach z USA byłoby polityczną stratą dla przywódcy politycznego kosowskich Albańczyków, zwłaszcza gdy napięcia etniczne ze społecznością serbską ulegają pogorszeniu, a kryzys gospodarczy wywołuje rosnącą niechęć do obecnego rządu.

„Ofensywa dyplomatyczna administracji Trumpa przeciwko ustępującemu premierowi zabrzmiała w Prisztinie dość niepokojąco po dziesięcioleciach doskonałych stosunków z USA” - powiedział Eraldin Fazliu, redaktor polityczny kanału informacyjnego KTV.

„Richard Grenell, były specjalny wysłannik USA do Kosowa i Serbii, który obecnie pełni ważne stanowisko w administracji Trumpa, przyjął bardzo zastraszające podejście wobec Kurtiego" - dodał.

Serbowie liczą na poprawę stosunków z administacją Trumpa

W przeciwieństwie do Prisztiny, gdzie nowa dyplomacja Waszyngtonu wywołała polityczny chaos, w serbskiej części Mitrowicy pojawiają się nadzieje na poprawę stosunków między Serbami a administracją Trumpa.

Aleksandar Rapajić z serbskiej organizacji pozarządowej w Mitrowicy podkreśla, że „nowa administracja wniesie świeżą energię i coś nowego. Zaczynie szukać konkretnych rozwiązań, a nie tylko organizować spotkania i dyskusje" - podkreśla.

Belgrad i Prisztina wciąż nie wdrożyły porozumień brukselskich dotyczących normalizacji stosunków.

Zgodnie z umową z 2013 roku, Serbia miała podjąć kroki w kierunku uznania Kosowa, a w zamian Prisztina miała zezwolić Serbom na utworzenie stowarzyszenia serbskich gmin z pewnym stopniem autonomii.

Amerykański kontyngent i trzon misji pokojowej KFOR, dowodzonej przez NATO, stacjonują w Camp Bondsteel.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Kurti wygrywa wybory, ale potrzebuje sojusznika w parlamencie

Europa ma 500 GW mocy energii odnawialnej, ale dlaczego nie potrafi jej podłączyć?

Premier Gruzji Irakli Kobachidze ma nadzieję na dobre stosunki z USA za czasów administracji Trumpa