Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Sekretarz stanu USA dystansuje się od planu Trumpa, aby relokować Palestyńczyków

Sekretarz stanu USA Marco Rubio.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio. Prawo autorskie  Mark Schiefelbein/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Mark Schiefelbein/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Przez Tamsin Paternoster
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Najwyżsi urzędnicy USA wycofują się z części planu Trumpa dotyczącego "przejęcia" Strefy Gazy i przesiedlenia jej mieszkańców.

REKLAMA

Niektórzy z najważniejszych doradców prezydenta USA Donalda Trumpa starają się złagodzić jego propozycję przejęcia Strefy Gazy i trwałego przesiedlenia Palestyńczyków po tym jak sojusznicy Ameryki, a nawet republikańscy parlamentarzyści, wyrazili sceptycyzm wobec tej sugestii.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, Trump powiedział, że widzi Stany Zjednoczone jako "długoterminowego właściciela" Strefy Gazy i rozważa "trwałe" przesiedlenie 1,8 miliona Palestyńczyków do sąsiednich krajów. Trump nie wykluczył także rozmieszczenia tam wojsk amerykańskich w ramach operacji odbudowy.

Propozycja Trumpa spotkała się w środę z natychmiastowym potępieniem ze strony krajów na całym świecie, a państwa arabskie i przywódcy europejscy wyrazili poparcie dla państwa palestyńskiego i rozwiązania dwupaństwowego.

Niecałe 24 godziny po wypowiedzi Trumpa, czołowi amerykańscy urzędnicy dystansują się od jego planu.

Sekretarz stanu Marco Rubio powiedział w środę, że Trump proponował jedynie tymczasowe przeniesienie mieszkańców Strefy Gazy, aby umożliwić odbudowę, podkreślając, że prezydent nie zobowiązał się do użycia wojsk amerykańskich w celu uzyskania stałej kontroli nad Strefą Gazy.

Rubio powiedział, że propozycja ta nie miała być "wrogim posunięciem", ale raczej hojną "ofertą odbudowy i bycia odpowiedzialnym za odbudowę".

"W międzyczasie, oczywiście, ludzie będą musieli gdzieś mieszkać podczas odbudowy" - powiedział Rubio o propozycji Trumpa, aby przenieść Palestyńczyków do Jordanii i Egiptu.

Trump powiedział, że wyśle amerykańskie wojska do Strefy Gazy "jeśli będzie to konieczne".

Jednak sekretarz prasowy Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała na środowym briefingu prasowym, że "prezydent nie zobowiązał się do postawienia obecności w Strefie Gazy". Powiedziała również, że Gazańczycy powinni zostać "tymczasowo przeniesieni" na czas procesu odbudowy.

"Oznacza to, że Donald Trump, który jest najlepszym negocjatorem na świecie, zamierza zawrzeć umowę z naszymi partnerami w regionie" - podsumowała Leavitt, wykluczając, że USA wydadzą pieniądze podatników na sfinansowanie odbudowy Strefy Gazy.

Propozycja Trumpa podważyła wieloletnią politykę Stanów Zjednoczonych wspierającą rozwiązanie dwupaństwowe między Izraelem a Palestyną i pojawiła się niespełna kilka tygodni, po tym, gdy kruche porozumienie między Izraelem a Hamasem weszło w życie.

Świat arabski szybko odrzucił ten plan, a zarówno Egipt, jak i Jordania nie zgodziły się, aby Palestyńczycy zostali przeniesieni do ich krajów.

Król Jordanii Abdullah, podczas spotkania z szefem Autonomii Palestyńskiej w środę, powiedział, że jego kraj nie zaakceptuje żadnych prób aneksji palestyńskiej ziemi.

Arabia Saudyjska, największy sojusznik USA w regionie, oświadczyła, że nie nawiąże stosunków dyplomatycznych z Izraelem w przypadku braku niepodległego państwa palestyńskiego.

Szereg innych krajów na całym świecie wyraziło swój sprzeciw wobec planu Trumpa - w tym Rosja, Chiny, Australia i większość 27 państw członkowskich UE.

Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że propozycja wyprowadzenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy byłaby równoznaczna z "czystkami etnicznymi". Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres również zasugerował, że propozycja Trumpa byłaby sprzeczna z prawem międzynarodowym.

Przemawiając podczas podróży do Turcji, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier powtórzył słowa ONZ, że jakakolwiek próba przymusowej relokacji mieszkańców Strefy Gazy jest "niedopuszczalna w świetle prawa międzynarodowego" i nie posłuży jako "poważna podstawa do rozmów" w sprawie pokoju w regionie.

Prezydent Palestyny Mahmoud Abbas wezwał Organizację Narodów Zjednoczonych do "ochrony narodu palestyńskiego i jego niezbywalnych praw", mówiąc, że to, co chciał zrobić Trump, byłoby "poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego".

Jednak w Izraelu plan Trumpa spotkał się z pochwałą ze strony członków rządu Netanjahu.

W wywiadzie dla Fox News w środę Netanjahu powiedział, że propozycja ta była "pierwszym dobrym pomysłem, jaki usłyszałem".

"Myślę, że należy go naprawdę realizować, badać i wcielić w życie, ponieważ myślę, że stworzy to inną przyszłość dla wszystkich" - powiedział Fox News.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Czy zemsta Trumpa dotknie Europę?

Trump odbiera ochronę Secret Service byłej wiceprezydent Kamali Harris

Co wiemy o osobie podejrzanej o strzelaninę w szkole w Minnesocie Robin Westman?