Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, zaapelował w Lizbonie o podniesienie wydatków na obronność sojuszu ponad ustalony wspólny cel 2% PKB.
Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, ostrzega, że Rosja "stara się destabilizować" państwa sojuszu. Wzywa także kraje członkowskie do zwiększenia wydatków na obronność.
"Aby zapewnić bezpieczeństwo w przyszłości, musimy teraz zwiększyć nasze wysiłki" – powiedział Rutte podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Portugalii, Luisem Montenegro, podczas wizyty w Lizbonie.
"Wiemy też, że cel 2% PKB, wyznaczony ponad dekadę temu, nie wystarczy, by sprostać wyzwaniom jutra. Zagrożenie ze strony Rosji może wydawać się odległe, ale zapewniam, że tak nie jest", stwierdził szef NATO.
"Rosyjskie statki i bombowce dalekiego zasięgu zagrażają portugalskim wybrzeżom. Podwodna infrastruktura Portugalii znajduje się na celowniku Rosji", kontynuował Rutte.
Premier Portugalii Luis Montenegro oświadczył, że jego rząd jest gotów zwiększyć nakłady na obronność, jednak podkreślił, że konieczna jest europejska współpraca w zakresie inwestycji obronnych.
Szef sojuszu poruszył również temat ostatnich uszkodzeń kabli na Morzu Bałtyckim.
"Mieliśmy kolejny incydent na Morzu Bałtyckim związany z uszkodzeniem kabla łączącego Łotwę i Szwecję. Dobrą wiadomością jest to, że dzięki misji Baltic Sentry, statki i samoloty NATO współdziałają z naszymi sojusznikami, umożliwiając szybką, skoordynowaną reakcję."
Ta sytuacja miała miejsce po serii incydentów, które podsyciły obawy o rosyjski sabotaż i szpiegostwo w tym kluczowym regionie.
Na początku stycznia NATO rozpoczęło nową misję o nazwie "Baltic Sentry”, obejmującą okręty, samoloty patrolowe i flotę dronów morskich, mającą na celu „zwiększony nadzór i odstraszanie” na Morzu Bałtyckim, w celu ochrony kabli podwodnych i rurociągów,