Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Kijów może dostarczyć Mołdawii dostawy węgla, by zaspokoić jej potrzeby energetyczne w związku z zakończeniem umowy z Rosją.
Zełenski rozmawiał o tej kwestii w Kijowie z prezydentką Mołdawii Mają Sandu. Deklaracja Zełenskiego pojawiła się po tym, jak 1 stycznia Rosja zakończyła transfer gazu ziemnego przez Ukrainę, po odmówieniu przez Kijów odnowienia umowy tranzytowej. Zakończenie dostaw gazu najmocniej dotknęło prorosyjski regjon Naddniestrze.
Obecnie, w rejonie ustała większość aktywności przemysłowych. Władze regionu wprowadziły stan wyjątkowy i wprowadziły przerwy w dostawach prądu, które trwają nawet 8 godzin dziennie.
Rosja tłumaczy odcięcie dostaw gazu długiem Mołdawii - według Kremla, niezapłacone rachunki za poprzednie dostawy sięgają 688 milionów euro, ale mołdawski rząd stanowczo temu zaprzecza.
Maja Sandu oskarżyła Rosję o "wyrachowaną strategię", która ma na celu wywołaniu chaosu gospodarczego i społecznego.
W efekcie rozmów Maja Sandu i Wołodymyr Zełenski wydali wspólne oświadczenie, w którym zapewnili o gotowości obu krajów do dostarczenia dostaw węgla Naddniestrzu.