Co najmniej siedem osób zginęło w wyniku burzy śnieżnej Blair, która uderzyła w siedem amerykańskich stanów. Specjalny alert, ostrzegający przed ekstremalnymi warunkami, trafił do 60 milionów Amerykanów. Według lokalnych mediów, około 300 tysięcy ludzi zostało odciętych od prądu.
W stanach Maryland, Wirginia, Wirginia Zachodnia, Kansas, Missouri, Kentucky i Arkansas ogłoszono stan wyjątkowy. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) szacuje, że burza dotknęła około 60 milionów ludzi.
Najwięcej śniegu napadało w północnym Kansas - w niektórych miejscach śnieg miał nawet 45 centymetrów. W stolicy stanu, Topece, spadło 35 centymetrów śniegu - to trzeci najwyższy opad w historii i pierwszy tak obfity od 1993 roku.
W wyniku ekstremalnych warunków atmosferycznych, w wielu stanach odwołane zostały zajęcia w szkołach. A jak podaje agencja Associated Press, co najmniej 300 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu oraz ogrzewania.
Przez intensywne opady śniegu wiele dróg stało się nieprzewidywalnych. Warstwa cienkiego lodu pokrywa wiele jezdni i autostrad, samochody łatwiej wpadają w poślizg i powodują większą liczbę wypadków drogowych.
Niebezpiecznie na drogach jest między innymi w stanie Missouri, gdzie polica od soboty odnotowała co najmniej 436 wypadków, w których kilkadziesiąt osób zostało rannych, a jedna zginęła. Ponad 1700 kierowców ugrzęzło na zaśnieżonych drogach.
Kolejne dwie osoby zginęły w wypadku samochodowym w stanie Kansas. Policja podaje, że jeden z pojazdów wpadł w poślizg i uderzył w nadjeżdżające auto.
Przez ekstremalne warunki pogodowe w Stanach Zjednoczonych odwołano ponad 2500 lotów krajowych i ponad 6500 lotów międzynarodowych.
Na międzynarodowe lotnisko w Kansas City spadło 28 centymetrów śniegu. W wyniku obfitych opadów władze zostały zmuszone zamknąć port lotniczy. W hali odlotów utknęło tysiące pasażerów.
Problemy wystąpiły również na lotnisku Ronalda Reagana w Waszyngtonie. Według pracowników portu odwołano około 70 proc. lotów.
Zdaniem meteorologów, front atmosferyczny, który odpowiada za śnieżycę, w najbliższych godzinach przemieści się na Wschód nad Ocean Atlantycki.
Mimo optymistycznych prognoz synoptycy ostrzegają, że do końca tygodnia minusowe temperatury będą się utrzymywać. To z kolei może doprowadzić do licznych utrudnień w transporcie.