Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Federalny MSW Dobrindt przedstawia nowy plan ograniczenia nielegalnej migracji w Europie

Nielegalna migracja: wielki spór o ośrodki deportacyjne.
Nielegalna migracja: wielki spór o ośrodki deportacyjne. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Diana Resnik & Franziska Müller
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Federalny minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt przedstawił plan ograniczenia nielegalnej migracji w Niemczech i Europie. Fundamentem reformy ma być nowy europejski system azylowy CEAS.

REKLAMA

"Kontrola, kurs i wyraźna przewaga" – to motto, pod którym federalny minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt chce ograniczyć nielegalną migrację w Niemczech i Europie.

Fundamentem jego planu ma być nowy europejski system azylowy (CEAS).

W czwartek temat ten wywołał gorącą debatę w Bundestagu.

Zdania co do jego faktycznego wdrożenia pozostają jednak podzielone.

Zostało to omówione

Dobrindt kieruje się zasadą "ludzkość, solidarność i porządek". Podkreśla, że obciążenia związane z migracją nie powinny spoczywać tylko na barkach jednego kraju, lecz być sprawiedliwie rozłożone w całej Europie.

Dotychczas obowiązujące rozporządzenie dublińskie miało zapewnić taką dystrybucję, nakazując uchodźcom ubieganie się o azyl w kraju UE, do którego przybyli jako pierwsi.

W praktyce system ten zawodził – terminy nie były przestrzegane, państwa członkowskie nie współpracowały w pełni, a migranci często omijali procedury.

Efektem była wtórna migracja oraz przeciążenie systemu azylowego.

Dobrindt: Brak prawa do wyboru kraju w procedurze azylowej

Minister podkreśla, że prawo do procedury azylowej istnieje, ale nie obejmuje prawa wyboru kraju jej prowadzenia w Europie.

Jego propozycja obejmuje m.in. deportację migrantów, którzy popełnili przestępstwa kryminalne, do Afganistanu oraz kierowanie ich do ośrodków wtórnych i centrów powrotów w krajach trzecich.

"Robimy konkretne postępy w tej sprawie" – stwierdził rzecznik CDU/CSU ds. polityki wewnętrznej Alexander Throm.

Dodał, że oprócz ośrodków repatriacyjnych należy wprowadzić nowe kryteria zatrzymania, aby repatriacja była bardziej praktyczna.

"Są to osoby, które przybyły do Europy nielegalnie i nie mają prawa do ochrony ani pozostania tutaj. Powinny wrócić do kraju ojczystego lub, jeśli to niemożliwe, do innego bezpiecznego państwa trzeciego" – powiedział Throm Euronews.

"Świetny pomysł" – ale czy na pewno?

Poseł AfD Bernd Baumann uznaje pomysł za wartościowy, jednak sceptycznie ocenia jego realizację.

"Każdy, kto chce go wdrożyć, nie może tworzyć koalicji z SPD" – mówił Baumann.

UE, jego zdaniem, również nie byłaby pomocna. Wdrożenie systemu CEAS mogłoby odnieść sukces jedynie dzięki polityce krajowej.

Obowiązkowe kwoty nie powstrzymają nielegalnej migracji, a jedynie rozdzielą ją pomiędzy państwa członkowskie.

Czy prawa człowieka będą chronione?

Zdaniem posłanki Zielonych Claudii Roth, nowe przepisy zbyt mocno kryminalizują osoby uciekające przed zagrożeniem.

"Prawo do azylu jest zapisane w niemieckiej konstytucji. Nikt nie opuszcza swojego kraju bez powodu" – podkreśla Roth.

Ostrzega, że przerzucanie odpowiedzialności za uchodźców na kraje trzecie jest problematyczne.

Podobnie wypowiada się Clara Bünger z Partii Lewicy. Zwraca uwagę, że reforma CEAS może uniemożliwić uchodźcom uzyskanie ochrony w UE, kierując większość do ośrodków detencyjnych w państwach trzecich, które nie zawsze zapewniają bezpieczeństwo.

"Procedury azylowe są coraz bardziej osłabiane" – przestrzega Bünger w rozmowie z Euronews.

SPD jest podzielona

Hakan Demir z SPD dostrzega w systemie CEAS pozytywne elementy, ale podkreśla ryzyko naruszenia praw człowieka, zwłaszcza w przypadku ograniczeń w ośrodkach dla migrantów w krajach trzecich.

"Ośrodki działają zgodnie z prawem, ale trudno wskazać kraj, który spełnia odpowiednia wymagania" – mówi eurodeputowany.

Przeszłe próby w Europie pokazały, że problemem nie była sama koncepcja, lecz warunki prawne.

Włochy planowały przyjęcie migrantów w ośrodkach w Albanii, lecz sądy uznały je za nielegalne więzienia.

Podobnie nie powiodły się brytyjskie plany deportacji do Rwandy, ponieważ procedury azylowe miały być prowadzone przez kraje trzecie, a sądy w Wielkiej Brytanii nie wyraziły na to zgody.

Sukces odniosła natomiast Holandia, która podpisała protokół z Ugandą w sprawie centrum powrotów dla osób, którym odmówiono azylu.

Ośrodek ma mieć charakter mieszkalny, a nie więzienny. Projekt pilotażowy ma zostać sfinalizowany w ciągu najbliższych miesięcy.

To pokazuje, że sama koncepcja może działać, ale powodzenie zależy od ram prawnych oraz stabilności politycznej.

Podzielony rząd i przeciwności losu pozostają głównym ryzykiem dla skutecznej realizacji reformy.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Atak w "sercu Europy” - obserwacje dronów przyćmiewają spotkanie migracyjne w Monachium

Migracyjny zwrot w Niemczech: czy Syryjczycy muszą opuścić kraj?

Markus Söder: Ukraińcy zdolni do służby wojskowej powinni wrócić do kraju