Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Ten pomarańczowy kwiat okrywa Meksyk podczas Dnia Zmarłych. Zmiana klimatu zagraża jego istnieniu

Rolnik Jesus Cuaxospa pracuje na swojej farmie, gdzie uprawia kwiaty cempasúchil w San Luis Tlaxialtemalco na obrzeżach miasta Meksyk.
Rolnik Jesus Cuaxospa pracuje na swojej farmie, gdzie uprawia kwiaty cempasúchil w San Luis Tlaxialtemalco na obrzeżach miasta Meksyk. Prawo autorskie  AP Photo/Claudia Rosel
Prawo autorskie AP Photo/Claudia Rosel
Przez MEGAN JANETSKY and CLAUDIA ROSEL z AP
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Hodowcy cempasuchil są nękani przez ulewne deszcze, susze, powodzie i inne zmiany klimatyczne, co sprawia, że coraz trudniej jest utrzymać ich uprawy przy życiu.

Lucia Ortíz przedziera się przez niekończące się pola kwiatów cempasuchil, których świecące pomarańczowe płatki wkrótce pokryją wszystko, od ulic miast po cmentarze w całym Meksyku.

Tutaj, w krętych kanałach i gospodarstwach na obrzeżach Mexico City, kwiat znany również jako meksykański nagietek jest uprawiany od pokoleń i co roku znajduje się w centrum uwagi podczas obchodów Dnia Zmarłych.

Ale gdy 50-letni Ortíz i inni rolnicy pracowicie wiążą kiście tej rośliny, aby sprzedawać je na rynkach w całej stolicy, po cichu zastanawiają się, co pozostanie z ich źródła utrzymania.

Wynika to z faktu, że hodowcy cempasuchil twierdzą, że zostali zrujnowani przez ulewne deszcze, przeciągającą się suszę i inne skutki zmian klimatu - spowodowane spalaniem paliw takich jak gaz, ropa naftowa i węgiel - które stają się coraz bardziej powszechne.

W przypadku roślin cempasuchil czasami zostajemy z niczym.
Lucia Ortíz
Rolnik

Rolnicy, którzy są zależni od przypływów i odpływów pogody, aby uprawiać swoje plony, znajdują się na pierwszej linii kryzysu klimatycznego. Tylko w tym roku producenci cempasuchil stwierdzili, że stracili nawet połowę swoich zbiorów kwiatów z powodu ulewnych deszczy i powodzi.

"W tym roku wiele straciliśmy. Z trudem udało nam się nawet wyhodować cempasuchil. Były momenty, w których nie mieliśmy pieniędzy na zakup potrzebnego nawozu" - powiedział Ortíz.

"Jeśli chodzi o rośliny cempasuchil, czasami zostawaliśmy z niczym".

Cempasuchil. "Kwiat zmarłych"

Pomarańczowy kwiat stał się symbolem krajowych obchodów Święta Zmarłych, które odbywają się co roku 1 i 2 listopada. Znany również jako "kwiat zmarłych", cempasuchil jest uważany za punkt łączący światy zmarłych i żywych, z jasnymi płatkami, które oświetlają drogę zmarłych dusz do ołtarzy przygotowanych przez ich rodziny.

Kwiaty te są również kluczowym motorem ekonomicznym w całym Meksyku, a grupy handlowe przewidują, że w 2025 r. przyniosą rolnikom prawie 2,7 miliona dolarów (2,3 miliona euro).

Ortíz i jej rodzina zaczęli uprawiać ten kwiat 30 lat temu na swojej małej działce w Xochimilco, wiejskiej gminie na południu miasta Meksyk, gdzie mieszkańcy nadal stosują starożytne techniki rolnicze, wykorzystując kanały, które wiją się przez pola uprawne jak labirynt.

Każdego roku mieszkańcy zaczynają sadzić nasiona nagietka w lipcu i uprawiają rośliny wraz z końcem pory deszczowej. Mówią jednak, że przez kolejne lata zadawano im ciężki cios, ponieważ ulewne deszcze, susze, powodzie i inne zmiany klimatyczne sprawiły, że coraz trudniej jest utrzymać ich uprawy przy życiu.

Flor Jimenez podlewa swoją uprawę kwiatów cempasuchil w ramach przygotowań do zbliżających się obchodów Dnia Zmarłych w Xochimilco, gdzie uprawia się nagietki.
Flor Jimenez podlewa swoją uprawę kwiatów cempasuchil w ramach przygotowań do zbliżających się obchodów Dnia Zmarłych w Xochimilco, gdzie uprawia się nagietki. AP Photo/Claudia Rosel

W tym roku, według danych rządowych, ulewne deszcze trwające od miesięcy zniszczyły ponad 37 000 akrów upraw w całym kraju. Podczas wizyty na polach cempasuchil na początku tego miesiąca w Xochimilco, burmistrz miasta Meksyk Clara Brugada powiedziała, że aż 2 miliony roślin nagietka zostało zagrożonych.

Mimo to powiedziała, że tegoroczna produkcja pobiła jednocześnie rekord 6 milionów roślin, ponieważ rolnicy zwiększają produkcję, aby sprostać rosnącemu popytowi, nawet jeśli uprawa tego kwiatu stała się bardziej niepewna.

Ortíz powiedziała, że nadmiar deszczu spowodował pojawienie się szkodników, chorób i gnicie korzeni roślin. Szacuje, że straciła co najmniej 30 procent swoich zbiorów, podczas gdy inni twierdzą, że stracili blisko 50 procent.

Rodzina została zmuszona do wydania pieniędzy na środki owadobójcze, nawozy i wiele innych, aby uratować swoje uprawy. Cienkie jak brzytwa marże zysku zamieniły się w straty, a oni musieli ograniczyć podstawowe produkty, takie jak wołowina i słodycze, aby związać koniec z końcem.

"Gdybym miała dokładnie przyjrzeć się wszystkim naszym stratom, byłabym niesamowicie rozczarowana, a nawet nie chciałabym już ich uprawiać" - powiedziała. "Po prostu staramy się iść naprzód i upewnić się, że tak będzie dalej".

Adaptacja do zmian klimatu

Tuż obok farmy Ortíza rządowi naukowcy szukają długoterminowych rozwiązań wykraczających poza krótkoterminową pomoc ekonomiczną zapewnianą przez lokalny rząd. W małym banku nasion znanym jako Toxinachcal, mężczyźni w białych garniturach skrupulatnie przeglądają kiełki w naczyniu laboratoryjnym.

Naukowcy pracują od półtora roku, gromadząc tysiące wariantów nasion rodzimych gatunków roślin, w tym 20 wariantów cempasuchilu, w słoikach wyłożonych gigantycznymi zamrażarkami w nadziei, że magazyn będzie kluczowym narzędziem w walce z najbardziej niekorzystnymi skutkami zmian klimatu.

Biolog Clara Soto Cortés, szefowa banku nasion znanego jako Toxinachcal, stoi wewnątrz chłodni, w której przechowywane są rodzime nasiona.
Biolog Clara Soto Cortés, szefowa banku nasion znanego jako Toxinachcal, stoi wewnątrz chłodni, w której przechowywane są rodzime nasiona. AP Photo/Claudia Rosel

Biolog Clara Soto Cortés, szefowa banku nasion, powiedziała, że jednym z powodów, dla których uprawy zostały zniszczone, jest fakt, że rolnicy w ostatnich latach zdecydowali się na użycie hybrydowego wariantu nasion nagietka ze Stanów Zjednoczonych.

Nasiona te produkują krótsze, bardziej jednolite rośliny, które łatwiej jest sprzedawać masowo i w miejscach takich jak supermarkety.

Oznacza to jednak, że rolnicy odwrócili się od mocniejszych, rodzimych ras, które mają dłuższe łodygi i znacznie różnią się kolorem, rozmiarem i teksturą. Różnorodność genetyczna tych meksykańskich ras sprawia, że są one bardziej odporne na drastyczne zmiany klimatyczne, takie jak te obserwowane w tym roku, powiedział Soto.

"Te rodzime nasiona przystosowały się do różnych warunków geograficznych, na dużych wysokościach i na niskich, w miejscach, gdzie jest dużo deszczu lub nie ma go wcale, lub gdzie muszą być odporne na owady" - powiedziała.

Rzeźby Catrina stoją na polu kwiatów cempasuchil w San Luis Tlaxialtemalco na obrzeżach Mexico City.
Rzeźby Catrina stoją na polu kwiatów cempasuchil w San Luis Tlaxialtemalco na obrzeżach miasta Meksyk. AP Photo/Claudia Rosel

"Nasiona (hybrydowe) zostały wyhodowane w innym celu. Nie mają różnorodności genetycznej potrzebnej do radzenia sobie ze zmianami klimatycznymi".

Jeśli więcej zdarzeń klimatycznych, takich jak powodzie, które wstrząsnęły producentami, zniszczy całą uprawę, Soto powiedziała, że bank udostępni nasiona lokalnym producentom, aby mogli odtworzyć swoje plony - tym razem z bardziej odpornym wariantem, który ich przodkowie uprawiali od wieków.

Kontynuacja starożytnej tradycji

W międzyczasie hodowcy starają się odbić w krótkim okresie, twierdząc, że straty stanowią również zagrożenie dla tradycji rolniczej, którą ich rodziny starały się utrzymać na obrzeżach gęstego miasta zamieszkałego przez 23 miliony ludzi.

Rośliny chorują, gniją, a nasz biznes przestaje istnieć. A wraz z nim nasza tradycja, ponieważ to nasza gospodarka.
Carlos Jiménez
Rolnik

Carlos Jiménez, 61 lat, od dawna pracuje na polach Xochimilco, ale zaczął uprawiać krótsze rośliny nagietka osiem lat temu, kiedy zauważył, że hybryda jest bardziej zbywalna. Ponieważ stracił więcej plonów i uzyskał niższe ceny za rośliny z powodu pleśni gromadzącej się u ich korzeni, powiedział, że zaczął rozważać sposoby dostosowania się, takie jak budowa szklarni.

"Rośliny chorują, gniją, a nasz biznes przestaje istnieć" - powiedział Jiménez. "A wraz z nim nasza tradycja, ponieważ to nasza gospodarka".

Pracownik rozładowuje kwiaty nagietka, znane jako cempasuchil, używane podczas obchodów Dnia Zmarłych, na targu kwiatowym Jamaica w Mexico City.
Pracownik rozładowuje kwiaty nagietka, znane jako cempasuchil, używane podczas obchodów Dnia Zmarłych, na targu kwiatowym Jamaica w Mexico City. AP Photo/Jon Orbach

Producenci tacy jak Ortíz rozważali to samo. Ale ich straty oznaczają, że nie mają pieniędzy na budowę dodatkowej infrastruktury. Jej rodzina i inni rolnicy zwrócili się do lokalnych władz o pomoc, ale twierdzą, że otrzymali niewielką ilość tego, czego potrzebują, aby się odbić. Chociaż władze lokalne powiedziały, że nadal pracują, aby pomóc zrównoważyć cios odczuwany przez rolników.

Powiedziała, że zaczęła przyglądać się innym roślinom, które mogłaby uprawiać, a które są bardziej odporne niż pomarszczone pomarańczowe kwiaty.

Jiménez powiedział, że chociaż korzenie roślin mogą gnić wokół niego, na razie trzyma się mocno.

"Ta roślina ma głębsze znaczenie dla naszych utraconych bliskich" - powiedział. "Są to tradycje, które przenosimy od naszych przodków. Nie mogą tak po prostu zniknąć".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem