Po obawach, że rozmowy klimatyczne w Baku mogą się załamać, we wczesnych godzinach porannych zapadła decyzja w sprawie porozumienia finansowego.
Świat zachodni zgodził się płacić 300 miliardów dolarów rocznie na finansowanie redukcji emisji i adaptacji klimatu w krajach rozwijających się od 2035 roku, ale kraje rozwijające się, od Kuby po Indie, potępiły umowę jako zbyt małą i zbyt późną.
Porozumienie zostało podpisane w środku nocy czasu lokalnego po kilku dniach pełnych napięcia negocjacji.
Narody wrażliwe na zmiany klimatu opuszczają spotkanie finansowe
To było burzliwe kilka dni, w których możliwość załamania się rozmów wydawała się czasami bliska.
Kraje rozwijające się odrzuciły jako "żart" piątkową (22 listopada) ofertę bogatych krajów uprzemysłowionych, w tym UE, USA i Japonii, w wysokości 250 mld USD rocznie od 2035 roku.
Według obserwatorów społeczeństwa obywatelskiego, którzy byli obecni na sali około godziny 15:00, zmieniona propozycja została podniesiona do 300 miliardów dolarów.
Grupa "krajów najsłabiej rozwiniętych" (LDC) natychmiast oświadczyła, że jest to nie do przyjęcia, zanim Sojusz Małych Państw Wyspiarskich (AOSIS) dołączył do nich, wychodząc. Później wyjaśnili, że nie zrezygnowali całkowicie z rozmów finansowych, ale było oczywiste, że ich cierpliwość się wyczerpała.
Grupa G77 + Chiny, która obejmuje większość Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji, zasygnalizowała, że zaakceptuje główną kwotę 500 mld USD dla "nowego zbiorowego celu ilościowego" (NCQG), który ma zastąpić obecny roczny cel finansowania w wysokości 100 mld USD. Wydaje się jednak, że było to nie do przyjęcia dla bogatych krajów zachodnich.
Amerykański wysłannik ds. klimatu John Podesta był nękany, gdy opuszczał salę obrad po marszu grup reprezentujących najsłabiej rozwinięte kraje świata i małe państwa wyspiarskie. Działacze na rzecz klimatu krzyczeli "wstyd", oskarżając administrację Bidena o wycofanie się z retoryki dotyczącej sprawiedliwego podziału.
"Oczywiście nie będzie lepiej pod rządami Trumpa, ale to naprawdę haniebne, co robią pod rządami Bidena" - powiedział Victor Menotti, dyrektor Międzynarodowego Forum Globalizacji, po tym, jak Podesta został wyprowadzony bocznymi drzwiami przez pracowników ochrony z ekipami telewizyjnymi w gorącym pościgu.
"To nie jest program sprawiedliwości klimatycznej i środowiskowej, na podstawie którego został wybrany" - powiedział Menotti.
Rozmowy trwały za zamkniętymi drzwiami
Nastąpił długi okres względnego spokoju, a rozmowy toczyły się za zamkniętymi drzwiami.
"Wszyscy pracowaliśmy bardzo ciężko przez ostatnie dwa tygodnie i wiem, że nikt z nas nie chce opuścić Baku bez dobrego wyniku", powiedział prezydent COP29 Mukhtar Babayev na sesji plenarnej, która rozpoczęła się tuż po godzinie 20:00 czasu lokalnego w sobotę.
"Oczy całego świata są skupione na nas, ale czas nie jest po naszej stronie. Proszę was, abyście teraz zwiększyli swoje wzajemne zaangażowanie".
Wyczyściło to pokłady szeregu kwestii proceduralnych, a nawet nowych zasad dotyczących globalnych rynków kredytów węglowych, kontrowersyjnego drugiego głównego tematu debaty w tym, co nazwano "finansowym COP".
Kolejna krótka część drugiej sesji plenarnej rozpoczęła się niedługo po północy. Została ona szybko przerwana, powodując spore zamieszanie na sali. Babayev powrócił do mikrofonu, aby powiedzieć delegatom, że potrzebują od 20 do 25 minut na sfinalizowanie dokumentów.
Najważniejszy dokument NCQG został pozostawiony na koniec, a we wczesnych godzinach porannych w niedzielę ostatecznie zapadła decyzja w sprawie porozumienia finansowego.