Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Litewski minister spraw zagranicznych wzywa UE do nałożenia sankcji na Białoruś

Minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys przemawia podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Sybihą w Kijowie, Ukraina, w piątek, 19 września 2025 r.
Minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys przemawia podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Sybihą w Kijowie, Ukraina, w piątek, 19 września 2025 r. Prawo autorskie  Evgeniy Maloletka/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Evgeniy Maloletka/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Przez Mared Gwyn Jones & Maria Tadeo
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Kęstutis Budrys wzywa Brukselę do nałożenia dalszych sankcji na miński sektor bankowy i lotniczy w celu powstrzymania "transgranicznej przestępczości" Łukaszenki.

Minister spraw zagranicznych Litwy Kęstutis Budrys wezwał Unię Europejską do zaostrzenia sankcji wobec Białorusi po serii wtargnięć balonów przemycających papierosy w przestrzeń powietrzną tego kraju.

"Chcemy, aby system sankcji (UE) został wzmocniony wobec Białorusi" - powiedział Budrys we wtorek w programie Euronews "12 minut z...", dodając, że Bruksela powinna w szczególności objąć białoruski sektor lotniczy i bankowy.

Wypowiedział się kilka godzin po tym, jak Litwa tymczasowo zamknęła swoją 680-kilometrową granicę z Białorusią i nakazała swojemu wojsku zestrzeliwanie intruzów. Nastąpiło to po tym, jak seria wtargnięć balonów wymusiła wielokrotne zamykanie litewskich lotnisk w zeszłym tygodniu, co wpłynęło na co najmniej 175 lotów i 27 000 pasażerów.

"Białoruski reżim musi odczuć konsekwencje swoich działań. W przeciwnym razie jutro wezmą coś innego i zinstrumentalizują to i uzbroją" - wyjaśnił Budrys.

"Jeśli nie możemy tego powstrzymać, to przechodzimy przez spiralę eskalacji".

Białoruś, kierowana przez sojusznika Putina, Aleksandra Łukaszenkę, już stoi w obliczu sankcji UE w odpowiedzi na jej autokratyczny dryf i współudział w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie.

Litwa postrzega balony przemytników jako nową taktykę w wojnie hybrydowej Kremla przeciwko Zachodowi, w której Białoruś zapewniła krytyczne miejsce postoju. Kraj ten jest również oskarżany oprzepychanie tysięcy osób ubiegających się o azyl przez granice Polski i Litwy w celu siania chaosu i pogłębiania podziałów.

Pomimo stwierdzenia, że niedawna seria wtargnięć balonów w przestrzeń powietrzną Litwy powinna być uważana za część "wojny hybrydowej" na wschodniej flance Europy, Budrys odmówił bezpośredniego przypisania incydentów Kremlowi na tym etapie, woląc wskazać palcem na białoruski reżim.

"Widzimy, że są to obecnie działania białoruskiego reżimu" - wyjaśnił. "Oczywiście gra to na korzyść Rosji, a konsekwencje są takie same, jak te, które próbują narzucić swoimi operacjami GRU (rosyjskich służb specjalnych) w naszym regionie".

Wezwał również UE do szybkiego podjęcia szeregu inicjatyw obronnych w celu ochrony wschodniej flanki przed takimi atakami, pomimo podziałów, które pojawiły się w odniesieniu do skali i szybkości takich wysiłków. Frontowe kraje bałtyckie są jednymi z największych zwolenników tych planów.

Balony są najnowszą z serii prowokacji przypisywanych Kremlowi i jego pełnomocnikom w ostatnich tygodniach, z gwałtownym wzrostem obserwacji dronów na wschodzie Europy i głębiej na kontynencie, w tym w Danii i Niemczech.

W ubiegły czwartek Litwa udokumentowała również krótkie wtargnięcie dwóch rosyjskich samolotów wojskowych w jej przestrzeń powietrzną z rosyjskiej enklawy Kaliningradu. W odpowiedzi wysłano dwa hiszpańskie odrzutowce Eurofighter Typhoon z Bałtyckiej Policji Powietrznej NATO.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem