Ukraina po raz trzeci zaatakowała rurociąg Przyjaźń, wstrzymując dostawy ropy na Słowację i Węgry. Komisja Europejska jak dotąd nie zareagowała, ale prezydent USA Donald Trump powiedział, że jest bardzo zły.
Ministrowie spraw zagranicznych Węgier i Słowacji napisali do Komisji Europejskiej, wzywając UE do podjęcia działań w celu powstrzymania ciągłych ataków Ukrainy na ropociąg Przyjaźń na terytorium Rosji.
Najnowszy atak uderzył w stację pomp ropy Unecha w Rosji w czwartek wieczorem. To już trzeci taki atak w ciągu tygodnia, który skutecznie wstrzymuje dostawy rosyjskiej ropy na Węgry i Słowację, które nadal importują duże ilości rosyjskiego surowca.
"Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach UE i jej państwa członkowskie udzieliły Ukrainie wsparcia wartego setki miliardów euro, uważamy działania Ukrainy, które poważnie zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu Węgier i Słowacji, za całkowicie nieodpowiedzialne" - czytamy w liście podpisanym przez węgierskiego posła Pétera Szijjártó i słowackiego posła Juraja Blanára.
Ukraina oficjalnie nie przyznała się do ataku na instalacje naftowe. Ale Robert Brovdi, pseudonim Madyar (co oznacza węgierski), który kieruje ukraińskimi siłami systemów bezzałogowych, opublikował na swoim koncie Telegram film pokazujący następstwa ostatniego bombardowania, z płonącą stacją naftową. Dodał zdanie w języku węgierskim wzywające Rosjan do powrotu do domu. Nagranie było szeroko udostępniane w mediach społecznościowych.
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó napisał na swoim koncie X, że dostawy ropy dla obu krajów zostaną wstrzymane na co najmniej pięć dni. "Powiedzmy sobie jasno: tymi atakami Ukraina nie rani przede wszystkim Rosji, ale Węgry i Słowację" - dodał minister.
Rurociąg Przyjaźń dostarcza ropę naftową z Rosji do Europy Środkowej przez Ukrainę i Białoruś. Węgry i Słowacja są jedynymi państwami członkowskimi UE, które nadal otrzymują rosyjską ropę na dużą skalę po tym, jak uzyskały wyłączenia z sankcji bloku wymierzonych w eksport rosyjskiej ropy.
Trump był wściekły z powodu ataku
Prezydent USA Donald Trump szybko zareagował w odręcznej odpowiedzi na skargę dotyczącą ataków napisaną do Białego Domu przez premiera Węgier Viktora Orbana i opublikowaną przez węgierski rząd.
"Viktor - nie lubię tego słuchać - jestem bardzo zły z tego powodu. Powiedz Słowacji" - napisał Trump wielkimi literami, dodając: "Jesteś moim wielkim przyjacielem".
Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odpowiedział na Twitterze swojego węgierskiego odpowiednika, twierdząc, że Ukraina chce wciągnąć Węgry w wojnę.
"Peter, masz od nas tyle samo solidarności, co my od ciebie" - odpowiedział Sikorski, odnosząc się do częstego weta węgierskiego rządu w UE, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy.
Komisja Europejska uważa, że bezpieczeństwo dostaw ropy nie jest zagrożone
Komisja Europejska potwierdziła w piątek po południu otrzymanie listu. Jednocześnie przypomniała, że każde państwo członkowskie jest zobowiązane do utrzymywania zapasów interwencyjnych ropy naftowej i/lub produktów ropopochodnych w wysokości co najmniej 90 dni importu netto. Według rzecznika, stanowi to zabezpieczenie dla państw członkowskich, a zarówno Węgry, jak i Słowacja posiadają wystarczające rezerwy. Jak dotąd żaden z tych dwóch krajów nie zasygnalizował wykorzystania tych zapasów; w związku z tym Komisja powtarza, że nie ma to wpływu na bezpieczeństwo dostaw w UE.