Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Polski generał, który wyzwalał Belgię i Holandię

Plakat wystawy o generale Stanisławie Maczku
Plakat wystawy o generale Stanisławie Maczku Prawo autorskie  Źródła własne ze żródeł organizatora
Prawo autorskie Źródła własne
Przez Dominika Cosic
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

80 lat temu generał Stanisław Maczek i jego żołnierze zakończyli swój długi szlak bojowy. Wsławili się wyzwalaniem Belgii i Holandii spod okupacji niemieckiej. Przypomina o tym wystawa zorganizowana w Parlamencie Europejskim w Brukseli.

REKLAMA

Zabrzmi to dziwnie, ale można odnieść wrażenie, że generał Stanisław Maczek lepiej jest znany w Belgii i Holandii niż w Polsce. W Polsce choćby ze względu na fakt, że komuniści nie pozwolili mu po wojnie wrócić do kraju szerszą rozpoznawalność zaczął zdobywać dopiero kilka lat temu. W Belgii natomiast jego nazwisko od lat lat znane jest nie tylko historykom. Doczekał się nawet piwa z własną podobizną i nazwiskiem, co jest najwyższym wyrazem uznania. W Holandii, w Bredzie upamiętniają go kibice miejscowej drużyny piłkarskiej. Po osiemdziesięciu latach od wyzwolenia tych krajów spod okupacji niemieckiej pamięć o polskich żołnierzach i ich dowódcy wciąż jest pielęgnowana. Przejawia się nie tylko w opiece sprawowanej nad grobami poległych żołnierzy, w pomnikach i tablicach pamiątkowych, które są w dobrym stanie, w muzeach, ale także we wciąż żywych opowieściach przekazywanych kolejnym pokoleniom. Zwłaszcza w Bredzie. Może dlatego, że jej mieszkańcy opowiadali swoim dzieciom i wnukom, że w 1944 roku wyzwalając miasto spod nazistów generał Maczek, w przeciwieństwie do na przykład niektórych brytyjskich dowódców, przestrzegał żelaznej zasady - jak najmniej ofiar cywilnych, jak najmniej strat w zabudowie miasta.

Wszystko zaczęło się jednak zupełnie gdzie indziej, we Lwowie z którego pochodził Maczek. Swoją drogą jego przodkowie mieli chorwackie korzenie. Sam wojskowy miał staranne wykształcenie, także filologiczne i wyróżniał się erudycją. Przygodę z wojskiem, armią już polską zaczął w 1918 roku na Podkarpaciu. W czasie II wojny światowej po Kampanii Wrześniowej przedostał się do Francji, gdzie zadeklarował gotowość do walki. Po kapitulacji Francji gen. Maczek przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie powierzono mu dowództwo organizowanej w ramach PSZ 1. Dywizji Pancernej.1. Dywizja Pancerna wzięła udział w inwazji w Normandii. Jego żołnierze przeszli następnie przez Francję, Belgię, Holandię, odgrywając ważną rolę w bitwie pod Falaise i wyzwalając wiele miejscowości. Uczestniczyli między innymi w wyzwalaniu Bredy oraz w zdobyciu niemieckiego Wilhelmshaven. Tam w maju 1945 roku zakończyli długi szlak.

To generał Maczek wypowiedział słynne słowa: "Żołnierz polski bić się może o wolność wszystkich narodów – umiera tylko dla Polski…" Wzywał też żołnierzy do walki zdecydowanej, odważnej, ale rycerskiej.

Rzeźba przedstawiająca generała Stanisława Maczka w Edynburgu
Rzeźba przedstawiająca generała Stanisława Maczka w Edynburgu Jane Barlow/AP

Niestety, powojenne losy nie były łaskawe dla bohatera. Komuniści odebrali mu obywatelstwo polskie. W Wielkiej Brytanii, w której się osiedlił władze nie przyznały mu emerytury wojskowej i generał pracował do starości jako barman w jednym z barów w Edynburgu. Dopiero pod koniec PRL przedstawiciele władz zaczęli wykonywać gesty pod adresem generała, który jednak nie skorzystał z ich zaproszenia do odwiedzenia Polski. Spotkał się natomiast, podczas audiencji w Watykanie z papieżem Janem Pawłem II, któremu chciał oddać hołd, a który jego uhonorował publicznie. Zmarł w 1994 roku, zgodnie z jego życzeniem pochowano go wśród jego żołnierzy na cmentarzu wojskowym w Bredzie. Swoją drogą władze Bredy przyznały mu honorowe obywatelstwo.

I tego niezwykłego dowódcę i jego żołnierzy przypomina wystawa „Generał Maczek. Zbrojne serce polskiej emigracji”.

„Chcemy również pokazać w Parlamencie Europejskim losy żołnierzy walczących w szeregach Wojska Polskiego na froncie Zachodnim, przybliżyć ich historię po zakończeniu działań wojennych, kiedy nie było im dane wrócić do wolnej Ojczyzny” - mówi europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Bogdan Rzońca,z którego inicjatywy zorganizowano wystawę.

Otwarcie wystawy o generale Maczku

- Kiedy ponad dwadzieścia lat temu powstawała Polska Szkoła w Antwerpii zastanawialiśmy się nad tym, czyje imię mogłaby nosić. Polacy przeciętnym Belgom kojarzyli się głównie z emigracją zarobkową. Jednym z niewielu Polaków, który byłby tu powszechnie dobrze kojarzony i wręcz był uważany za bohatera był generał Maczek. I to on stał się patronem naszej szkoły - mówi Monika Pruska, dyrektor Szkoły Polskiej im. gen. Stanisława Maczka przy Ambasadzie RP w Brukseli z siedzibą w Antwerpii.

W podobnym duchu wypowiada się także Witold Gudyś z Polskiej Grupy Pamięci Historycznej działającej w Belgii. - Generał Maczek jest najlepszą wizytówką Polski w Belgii i staramy się działać na rzecz tego, by ta pamięć nie zniknęła.

W otwarciu wystawy udział wzięli także m.in. poseł na Sejm RP Kazimierz Gołojuch, wicemarszałek Województwa Podkarpackiego Anna Huk, pomysłodawca wystawy – prezes Polskiej Grupy Pamięci Historycznej Witold Gudyś, jej współautorzy dr Aneta Hoffmann, Krzysztof Hoffmann i dr Mirosław Surdej. Ekspozycję będzie można oglądać w Parlamencie Europejskim do piątku.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

44. rocznica zamachu na Jana Pawła II

Parlament UE upamiętnia rocznicę II wojny światowej, ostrzegając, że pokój pozostaje kruchy

Berlin zdobyty, Niemcy skapitulowały - stare gazety o końcu II wojny światowej