Prawicowo-populistyczna partia Nigela Farage'a prowadziła kampanię na platformie antyimigracyjnej w Runcorn i Helsby, okręgu wyborczym w północno-zachodniej Anglii.
Partia Reform UK Nigela Farage'a wygrała najbliższe wybory uzupełniające w Wielkiej Brytanii, tym samym zdobywając piątego członka parlamentu.
Prawicowo-populistyczna partia pokonała Partię Pracy w północno-zachodnim angielskim okręgu wyborczym Runcorn i Helsby zaledwie sześcioma głosami.
Kandydatka partii Reform UK Sarah Pochin wcześniej była radną Partii Konserwatywnej.
Po ponownym przeliczeniu głosów wczesnym rankiem w piątek potwierdzono, że Pochin otrzymała 12 645 głosów, a jej konkurentka z Partii Pracy, Karen Shore, uzyskała 12 639 głosów.
Czwartkowe wybory uzupełniające zostały spowodowane niedawnym skazaniem byłego posła Partii Pracy Mike'a Amesbury'ego za napaść.
Reform UK prowadziła kampanię na platformie antyimigracyjnej, a także celowała w cięcia socjalne rządu Partii Pracy.
Świętując zwycięstwo, lider Reform UK Nigel Farage stwierdził, że był to "bardzo, bardzo ważny moment" dla brytyjskiej polityki.
Farage powiedział również, że zwycięstwo w Runcorn udowodniło, że UK Reform jest teraz główną partią opozycyjną w Wielkiej Brytanii, co konserwatyści szybko odrzucili.
Po zdobyciu około 14 proc. głosów w zeszłorocznych wyborach krajowych, Reform UK zyskała na popularności, a krajowe sondaże pokazują, że jest na równi lub przewyższa Partię Pracy, znacznie wyprzedzając Konserwatystów.
Wydaje się, że Reform UK dobrze poradziła sobie w wyborach lokalnych i wyborach na burmistrza, które odbyły się w czwartek.
Była polityk Partii Konserwatywnej Andrea Jenkyns została burmistrzem regionu Greater Lincolnshire.
Tymczasem kandydaci Farage'a na burmistrza w Doncaster, zachodniej Anglii i North Tyneside przegrali zacięte wyścigi z Partią Pracy.
Reform UK ma również nadzieję na zdobycie setek miejsc w lokalnych radach, których wyniki zostaną ogłoszone w piątek.
Odpowiadając na zwycięstwo Reform UK w wyborach uzupełniających w Runcorn, szkocki poseł Partii Pracy Brian Leishman powiedział, że partia musi zmienić kurs.
"Ludzie głosowali za prawdziwą zmianą w lipcu ubiegłego roku i zakończeniem oszczędności" - powiedział.
"Pierwsze 10 miesięcy nie było wystarczająco dobre, a jeśli nie poprawimy standardów życia ludzi, to następny rząd będzie skrajnie prawicowy".