Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Czy blackout może wydarzyć się również w Polsce i kto mógłby nam wtedy pomóc?

Puerto Rico, 16.04.2025
Puerto Rico, 16.04.2025 Prawo autorskie  Alejandro Granadillo/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Alejandro Granadillo/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Przez Marcelina Burzec
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

W poniedziałek w hiszpańskim systemie elektroenergetycznym wystąpiła nagła utrata mocy. Prądu zabrakło w Portugalii i części Francji. Kraje wciąż usuwają skutki gigantycznej awarii. Czy blackout może wydarzyć się również w Polsce i kto mógłby nam wtedy pomóc?

REKLAMA

Wciąż nie są znane przyczyny blackoutu, który wydarzył się na Półwyspie Iberyjskim. "Na początku bardzo szeroko mówiło się o możliwości jakiegoś ataku, ale ciężko byłoby to w tym momencie potwierdzić. Myślę, że niewiele na to w tym momencie wskazuje" - mówi w rozmowie z Euronews Katarzyna Łukasiewicz z portalu energatyka24.com.

Gdyby w Polsce wystąpił blackout, wyglądałby tak jak w Hiszpanii, mówi redaktorka. "My od energii jesteśmy teraz całkowicie zależni - od tego, czy ją mamy, czy jej nie mamy. Jest to oczywiście bardzo niebezpieczna sytuacja, jeśli chodzi w ogóle o bezpieczeństwo narodowe".

Co wydarzyło się w Hiszpanii?

W poniedziałek 28 kwietnia, po godzinie 12.30 w hiszpańskim systemie elektroenergetycznym wystąpiła nagła utrata mocy. "Coś niezwykłego" - mówi Łukasiewicz.

"System próbował się oczywiście od razu ratować, stabilizować. Półtorej sekundy później nastąpiła kolejna taka utrata mocy i pewnie znowu system próbował się jakoś ratować". Ale nie zdążył, bo sieć została odcięta od Francji i większości europejskiego rynku. Doszło do upadku systemu. "W najgorszym momencie wszystkie jednostki zostały odstawione i generacja wynosiła 0 MW".

Jak tłumaczy Katarzyna Łukasiewicz, Polska ma gospodarkę porównywalną z hiszpańską, ale mamy dwa razy mniej mocy. "W tym momencie polska sieć energetyczna jest oczywiście sprawna, na pewno tutaj nie dochodzi do takiej sytuacji, jak teraz zdarzyła się w Hiszpanii, co nie oznacza, że do takiej sytuacji dojść nie może".

Awaria elektrowni jak awaria czołgu

"Hiszpański system elektroenergetyczny jest oczywiście inny od polskiego, ale u nas taka sytuacja również mogłaby się wydarzyć i byliśmy kilkukrotnie blisko tego" - podkreśla redaktorka.

Jak mówi, polskie elektrownie też doznają awarii. I to dosyć często: "Często to też dotyczy dużych bloków. Na przykład w elektrowni Bełchatów w czerwcu 2020, kiedy z systemu wypadło prawie 4 gigawaty. W przypadku wypadnięcia, dana elektrownia przestaje być chwilowo częścią systemu energetycznego".

Łukasiewicz wyjaśnia działanie systemu, w jakim pracują elektrownie: "Mamy powiedzmy gąsienicę czołgu. Gąsienica czołgu w środku ma takie kółeczka. Można uznać, że ta gąsienica czołgu jest systemem energetycznym i każde to pojedyncze kółeczko to jest jedna elektrownia. I te elektrownie kumulatywnie pchają ten czołg do przodu, ta gąsienica. Jeśli jakaś elektrownia wypada, to oznacza wciąż, że okej, cały system energetyczny dalej działa, bo system jest systemem. Są różne jednostki i system musi oddać tyle mocy, ile aktualnie potrzebujemy. No ale ta jedna elektrownia przestaje w tym momencie tę moc oddawać - i mocy z tej konkretnej elektrowni nie mamy. Ale mimo wszystko ten system dalej może działać, choć jest zaburzony".

Redaktorka energetyki24 podkreśla, że wszystko zależy jednak od tego, w jakim stopniu system jest zaburzony, czyli ilu elektrowni dotyczy problem i o ilu gigawatach mówimy. 

"Polski system jest w ogromnej mierze niestety przestarzały. Inwestycje są zazwyczaj realizowane za późno i są zbyt powoli dokonywane. Nie chcę oczywiście nikogo straszyć, ale nie można mówić, że ta sytuacja w naszym kraju jest dobra pod tym względem. I rzeczywiście patrząc na historię takich problemów w Polsce, to jak najbardziej mamy się w dużym stopniu czego obawiać" - mówi Łukasiewicz.

Powody blackoutu

Blackouty mają różne powody. "Czasem się mówi o cyberatakach, ale oczywiście tutaj nic na to nie wskazuje. Może być tak, że jakieś zjawisko atmosferyczne może przeciążyć możliwości systemu. Brak dostatecznie dużej rezerwy mocy. Może być jakaś awaria jednostki, po prostu. I rzeczywiście w Polsce takie sytuacje występują dość często, zwłaszcza jesienią, zimą" - wymienia redaktorka portalu energetyka24.com.

Oświadczenie Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A.

Jak można było przeczytać w poniedziałek w oświadczeniu na stronie internetowej Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A.: "Awaria na Półwyspie Iberyjskim nie spowodowała zakłóceń w pracy krajowego systemu elektroenergetycznego. System pracuje stabilnie".

Zdaniem Łukasiewicz, w tym oświadczeniu chodziło głównie o to, żeby ludzi uspokoić, że nie jest to wielki, międzynarodowy atak na Europę. "Nasze systemy sieciowe nie są aż tak powiązane - jednak jest to też spora odległość - żeby u nas w kraju również miało się coś wydarzyć".

Kto mógłby pomóc Polsce?

Gdyby w Polsce wystąpił blackout, polski operator musiałby poprosić o pomoc kraje ościenne. "Tutaj możemy mówić na przykład o Szwecji, która może uruchomić rezerwową elektrownię. Można mówić o Litwie, Niemczech, Słowacji. Można mówić nawet o Ukrainie, chociaż w tym momencie to oczywiście już troszkę inna sytuacja ze względu na wojnę" - wymienia Katarzyna Łukasiewicz z portalu energetyka24.com.

Jak przygotować się do blackoutu?

Autor podcastu Elektryfikacja Jakub Wiech udostępnił na swoim koncie na X filmik, w którym opowiada, co powinno znaleźć się w "blackout boxie", czyli jakie są najpotrzebniejsze rzeczy na wypadek rozległej awarii systemu energetycznego.

Po pierwsze, Jakub Wiech radzi, aby zorganizować sobie takie pudełko, skrzynkę lub półkę, do których możliwe będzie dotarcie po ciemku - tak, żeby nie mieć wypadku.

A co powinno być w środku? Wymienione przedmioty to: zapas baterii różnego rodzaju, aby zasilać urządzenia, które są przygotowane w środku, rękawiczki, koc termiczny, notes, leki przeciwbólowe, kawałek sznurka, taśma klejąca, cukierki z długą datą przydatności do spożycia, trytytki, apteczka, latarka czołowa, zwykła latarka, zapalniczka, scyzoryk lub multitool, zestaw kabli i naładowany powerbank. 

Eksperci dodają, że przyda się gotówka, ale dodają te, że może być kłopot z płatnościami gotówkowymi, bo w wielu sklepach są jedynie kasy fiskalne.

Na przygotowanie swojego blackout boxu, Wiech wydał około trzystu złotych, ale - jak sam mówi - można to zrobić znacznie taniej. 

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Estonia: pierwsza beatyfikacja w historii kraju

Uroczystości pogrzebowe ofiar rzezi wołyńskiej w Puźnikach

Trump grozi działaniami odwetowymi po grzywnie UE dla Google