Dokumenty zawierały informacje takie jak stopnie żołnierzy, e-maile, schematy zmian i szczegóły dotyczące broni. ich ujawnienie, może - według ekspertów - stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa wymienionych w dokumentach osób.
Stosy papierów zawierających poufne informacje wojskowe zostały znalezione na początku miesiąca na ulicach Newcastle, na północy Anglii.
Kibic piłkarski Mike Gibbard zaparkował swój samochód 16 marca w drodze na mecz, gdy jego uwagę przykuły skrawki papieru zaśmiecające ulicę.
Gibbard wysiadł z samochodu i ze zdumieniem odkrył, że kawałki papieru były w rzeczywistości dokumentami wojskowymi.
"Byłem bardzo zaskoczony, pomyślałem sobie, że tego nie powinno tu być", powiedział Gibbard dziennikarzom Euronews.
Ku jego zaskoczeniu, dokumenty okazały się zawierać informacje o pułkach i koszarach armii brytyjskiej w garnizonie Catterick, który znajduje się około osiemdziesięciu kilometrów na południe od Newcastle w północnym Yorkshire.
Zawierały szczegóły dotyczące obwodu obiektów, rutynowych patroli, kontroli broni, numerów telefonów komórkowych i wniosków o urlop.
"Były tam również nazwiska żołnierzy, ale także wysokich rangą wojskowych" - dodał Gibbard.
Szybko zadzwonił na policję w obawi, że ktoś jeszcze mógł natknąć się na dokumenty przed nim. Policjanci, którzy odebrali telefon nie chcieli uwierzyć: "Spędziłem pięć minut na wyjaśnianiu, że to co widzę jest prawdziwe" - powiedział Gibbard w rozmowie z Euronews.
Według ekspertów, odkryte tajne informacje mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wymienionych osób.
Gibbard powiedział Euronews, że ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii nie skontaktowało się z nim. "Nie zapytali mnie o to, co widziałem. Mam wrażenie, że chcą to po prostu zamieść pod dywan".
Resort obrony przekazał Euronews, że jest świadomy, iż dokumentacja "rzekomo związana z departamentem została niedawno przekazana policji".
Ministerstwo dodało, że pilnie bada tę sprawę i trwa dochodzenie prowadzone przez policję regionu Northumbria.