Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Bruksela dąży do stworzenia jednolitego rynku dla europejskiej obronności

UE jest w dużym stopniu uzależniona od importu broni z USA, który stanowił 64% całości w latach 2020-2024.
UE jest w dużym stopniu uzależniona od importu broni z USA, który stanowił 64% całości w latach 2020-2024. Prawo autorskie  Copyright 2023 The Associated Press. All rights reserved.
Prawo autorskie Copyright 2023 The Associated Press. All rights reserved.
Przez Paula Soler & Gregoire Lory
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen chce stworzyć prawdziwy jednolity rynek dla europejskich produktów i usług obronnych. Na ile realny jest ten pomysł i jakie korzyści przyniósłby firmom z tego sektora?

REKLAMA

Europejski przemysł obronny jest bardzo rozdrobniony, a rynek zdominowany jest przez głównych graczy z Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Szwecji..

"Wytwarzamy bardzo wiele drogich produktów, ale w niewielkich ilościach" - powiedziała europosłanka Riho Terras (Estonia/EPL) w wywiadzie dla Euronews. "Potrzebujemy, aby rynek zapewnił niezbędne ilości amunicji, pocisków i różnego sprzętu obronnego".

"Kraje muszą się konsolidować i kupować razem, dając małym i średnim przedsiębiorstwom możliwość równego działania na rynku" - powiedział Terras, który jest wiceprzewodniczącym Komisji Bezpieczeństwa i Obrony Parlamentu Europejskiego.

UE zwiększyła produkcję czterokrotnie od początku agresji militarnej Rosji na Ukrainie, ale żadne państwo członkowskie nie jest w stanie zwiększyć skali europejskiego przemysłu obronnego i konkurować z globalnymi graczami, takimi jak USA i Chiny.

Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen przewiduje ustanowienie prawdziwego jednolitego rynku produktów i usług obronnych do końca swojej kadencji, zwiększając zdolności produkcyjne Europy, wspierając wspólną produkcję i zmniejszając zależność od krajów trzecich.

Niektórzy twierdzą jednak, że wizja ta nie będzie łatwa do zrealizowania do 2029 roku.

"Obronność jest zasadniczo jednym monopolistycznym klientem, którym jest państwo, a jeśli nie monopolistą, to rzadko więcej niż kilkoma firmami, więc tak naprawdę nie ma miejsca na konkurencyjny rynek, na którym wielu klientów korzysta z wyborów konsumenckich, a wielu dostawców konkuruje o tych klientów" - mówi Euronews Paul Taylor z European Policy Centre.

Taylor argumentuje, że państwa członkowskie mogą również powoływać się na względy bezpieczeństwa narodowego, aby uniknąć konkurencyjnych przetargów we wspólnych zamówieniach publicznych.

W ostatnich miesiącach UE wielokrotnie wzywała swoich członków do zwiększenia wydatków na obronność i zajęcia się krytycznymi lukami w zdolnościach w obszarach takich jak produkcja amunicji, drony, systemy obrony przeciwrakietowej i sztuczna inteligencja.

Według przełomowego raportu Mario Draghiego na temat konkurencyjności, najbardziej opłacalnym sposobem na odbudowę europejskiej obronności jest agregacja popytu i wspólne zamówienia.

Do tej pory UE jest silnie uzależniona od importu broni z USA, który stanowił 64 procent całości w latach 2020-2024, w porównaniu z 52 procentami w latach 2015-2019 - tak więc wspieranie większej współpracy w zakresie zamówień pomogłoby zmniejszyć zależność Europy od globalnych konkurentów, w tym także Chin.

"Musimy zachęcać kraje do wspólnego kupowania sprzętu w większych ilościach, co pomogłoby skonsolidować rynek", uważa Terras, dodając, że przetargi powinny być również otwarte dla firm z innych podobnie myślących krajów, takich jak Wielka Brytania, Norwegia czy Turcja.

Wspólne zamówienia będą również kluczem do odblokowania paneuropejskich projektów flagowych, takich jak planowana tarcza obrony powietrznej i wzmocnienie wschodniej granicy NATO z Rosją i Białorusią - co będzie szczególnie istotne dla zapewnienia zdolności Europy do obrony przed potencjalną przyszłą agresją.

W białej księdze na temat przyszłości europejskiej obronności Komisja Europejska ostrzegła w środę (19 marca), że "Europa nie może brać gwarancji bezpieczeństwa USA za pewnik i musi znacznie zwiększyć swój wkład w utrzymanie siły NATO", ponieważ Waszyngton coraz bardziej koncentruje się na regionie Indo-Pacyfiku.

"Czy państwa członkowskie, które są wyraźnie przestraszone międzynarodową sytuacją geopolityczną, naprawdę wyłożą pieniądze na ten cel? Myślę, że to podstawowe pytanie" - pyta Taylor.

"Potrzebujemy europejskiej obrony, a osiągnięcie tego celu wymaga dekady wysiłków, dekady wydatków" - argumentuje.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Wycofanie się pięciu krajów unijnych z konwencji ottawskiej budzi kontrowersje

Komisarz Kubilius: UE nie jest gotowa na euroobligacje w celu zwiększenia wydatków na obronność

Estonia: pierwsza beatyfikacja w historii kraju