Konferencja darczyńców, zorganizowana przez UE zobowiązała się do przekazania wsparcia finansowego na odbudowę Syrii. Jednak unijni urzędnicy mają wątpliwości, czy transformacja kraju pójdzie zgodnie z planem.
Unia Europejska jest zaangażowana we współpracę z obecnym rządem Syrii, który stara się odbudować i ożywić swoją gospodarkę. Taką informację przekazała przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Dodała, że Damaszek i Bruksela zaciśniają współpracę, mimo niedawnych wybuchów przemocy, które budzą wątpliwości co do stabilności kraju po rządach al-Assada.
Szefowa KE ujawniła, że w ciągu najbliżych dwóch lat Unia Europejska przekaże Syrii prawie 2,5 miliarda euro. Środki te zostaną przeznaczone na wsparcie Syryjczyków w ich ojczyźnie, a także w krajach sąsiednich, takich jak Jordania, Liban, Irak i Turcja.
Deklaracja padła w trakcie dorocznej konferencji darczyńców, na której syryjski rząd po raz pierwszy reprezentował minister spraw zagranicznych Asaad al-Shibani.
Oczekuje się również, że państwa członkowskie UE włączą się w pomoc.Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock powiedziała, że Niemcy przeznaczą 300 milionów euro na dodatkową pomoc.
"UE jest gotowa zrobić więcej pod warunkiem że faktyczne władze w Damaszku będą kontynuować transformację Syrii, w której reprezentowane będą wszystkie grupy społeczne"- powiedziała von der Leyen.
Podpisanie tymczasowej konstytucji oraz niedawne porozumienie zawarte z dowodzonymi przez Kurdów Syryjskimi Siłami Demokratycznymi (SDF), które kontrolują bogatą w surowce północno-wschodnią część kraju, von der Leyen określiła jako "historyczne".
Wsparcie UE dla obecnych władz Syrii, kierowanych przez byłego dowódcę Al-Kaidy Ahmeda al-Sharaa, ma miejsce mimo wymiany ognia w północno-zachodnich regionach przybrzeżnych Syrii, do którego doszło zaledwie kilka dni temu.
Według grup monitorujących konflikty zbrojne, bojownicy związani z sunnickim rządem al-Sharaa zabili około 1300 osób w odpowiedzi na ataki sił lojalnych wobec al-Asada.
ONZ informuje, że w odwecie zginęły całe rodziny, w tym cywilne kobiety i dzieci.
Wysoka przedstawicielka Unii Europejskiej, Kaja Kallas, powiedziała, że wymiana ognia między siłami lojalnymi wobec Asada, a wojskami podlegającymi pod obecny rząd jest "niepokojący" i pokazuje, że "nadzieje na przyszłość Syrii naprawdę wiszą na włosku".
UE zniosła już szereg szeroko zakrojonych sankcji na kluczowe sektory, takie jak energetyka, transport i finanse, próbując wspomóc odbudowę gospodarki kraju, zniszczonego przez wojnę.
Kallas zasugerowała, że Unia Europejska będzie nadal podążać za swoją mapą drogową, aby złagodzić presję na Damaszek, mimo niedawnych aktów przemocy, które ujawniły niestabilność kraju.
„Takie jest nasze obecne stanowisko: pomagamy Syrii iść do przodu” – powiedziała. „Oczywiście chcemy zobaczyć, że obecne przywództwo (…) pociąga do odpowiedzialności tych, którzy odpowiadają za przemoc, a także chcemy, aby proces budowania rządu miał charakter integracyjny”- dodała.
Wysoki rangą urzędnik UE zasugerował również, że Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) mógłby odegrać kluczową rolę w finansowaniu odbudowy kraju. ONZ twierdzi, że rozległe zniszczenia po 14 latach wojny domowej znacznie utrudniają odbudowę Syrii.