Francuski prezydent „podkręca” swoją obecność w mediach społecznościowych. To podejście pozycjonuje go jako czołowego influencera-lidera Unii Europejskiej dla internautów – zarówno we Francji, jak i poza nią.
Zdjęcia ze spotkania Emmanuela Macrona z Donaldem Trumpem w Białym Domu zostały opublikowane na Instagramie Pałacu Elizejskiego opatrzone komentarzem "Wszystko jest możliwe, więc zróbmy to razem!". Miał to być wyraźny sygnał, że francuski prezydent wysunął sie na czołową pozycję jako główny europejski partner do rozmów z prezydentem USA.
Zdjęcia Emmanuela Macrona umiejętnie odpierającego pytania od niezbyt sprzyjającego środowiska amerykańskiej telewizji Fox News stały się wiralem. Nie tylko dlatego, że prezydent sam opublikował je na swoim oficjalnym koncie na portalu X.
W wywiadzie prezydent Francji zręcznie poruszał się po trudnych tematach wygłaszając ostre uwagi na temat niejednoznacznych relacji Donalda Trumpa z Rosją.
Dopuścił się nawet komentarza, które młodsze pokolenie mogłoby określić mianem "trollowania". Powiedział bowiem: "jestem zrelaksowany: to normalne, że kiedy USA dyskutują z Rosją, nie ma mnie przy stole".
Udostępniając cały klip z wywiadu dla Fox News, Macron zwrócił się do amerykańskiej prawicowowej społeczności przyjaznej Donaldowi Trumpowi, ale i do swoich rodzimych oraz globalnych odbiorców.
Jego przesłanie do oglądających Europejczyków było jednoznaczne: oto, jak radzisz sobie z prezydentem USA oraz jego establishmentem - dając jasno do zrozumienia, że coś nie leży w najlepszym interesie Europy.
"Macron z pewnością próbuje zaznaczyć swoją obecność na arenie międzynarodowej, co jest widoczne w sposobie, w jaki wzmocnił swoje interakcje z Trumpem w mediach społecznościowych" - powiedział w rozmowie z Euronews Lorenzo Pregliasco z agencji Youtrend, zajmującej się badaniami opinii publicznej oraz monitorowaniem trendów politycznych, społecznych i wyborczych.
Ekspert dodał, że celem Macrona wydaje się być pozycjonowanie siebie jako jedynego przedstawiciela Europy - jedynego przywódcy, który pomimo wyzwań wewnętrznych, a może właśnie z ich powodu, stara się "wyrzeźbić" międzynarodową rolę lidera.
Pionierski styl
Strategiczne wykorzystanie mediów społecznościowych przez Macrona było znakiem rozpoznawczym jego prezydentury. Stał się wręcz wzorem do naśladowania w cyfrowej komunikacji politycznej.
"Macron wykorzystuje media społecznościowe do wzmocnienia swoich wpływów geopolitycznych, łącząc miękką siłę, aby zwiększyć swoją popularność, z twardą siłą przewodzenia jedynemu państwu nuklearnemu w UE" - zauważył Julien Hoez, redaktor biuletynu politycznego French Dispatch.
"Pomaga w tym fakt, że Macron ma wyrazistą osobowość, którą wykorzystuje do nawiązywania kontaktów z młodszymi odbiorcami, włączając odniesienia kulturowe, które wykraczają poza grupy wiekowe" - kontynuuje Hoez.
Od czasu swojej pierwszej kampanii prezydenckiej w 2017 roku Macron korzystał z nowoczesnych mediów. W tym czasie wziął udział w sesji pytań i odpowiedzi na Snapchacie - wówczas najpopularniejszej platformie wśród nastolatków - angażując się z uczniami w tematy od sportu po związki.
Jeden z najciekawszych wątków dotyczył jednego ucznia, który podkochiwał się w swojej nauczycielce. Macron udzielał mu rad, jako że był to temat, który zna osobiście. Obecny prezydent Francji poznał swoją, o 24 lata starszą, żonę Brigitte Trogneux jako 15-letni uczeń.
"Po pierwsze, musisz wiedzieć, czy uczucie jest wzajemne. Jeśli tak, śmiało - to nie powinno być tabu. Jeśli nie, poświęć trochę czasu na refleksję i zadaj sobie pytania" - radzi Macron.
Jego bezpośredni, nieformalny styl komunikacji pasuje do mediów społecznościowych. Jednym z przykładów jest moment, gdy dosłownie założył rękawice bokserskie, aby pokazać swoją gotowość do Igrzysk Olimpijskich.
Zamiast polegać wyłącznie na konwencjonalnych mediach, takich jak gazety i telewizja, dzieli się treściami na swoich platformach, dostosowując je do różnych odbiorców.
W zeszłym tygodniu prowadził godzinną transmisję na żywo na YouTube, omawiając wojnę Rosji w Ukrainie i rolę Europy. Zeszłego lata skomentował na TikToku transfer gwiazdy piłki nożnej Kyliana Mbappé z PSG do Realu Madryt.
Jego zasięg wykracza poza Francję. Często stara się używać innych języków, na przykład przy okazji wizyt lub goszczenia światowych przywódców, takich jak Trump czy obecny kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Europejski król TikTok
Uderzającym aspektem cyfrowej obecności Macrona jest jego aktywność na TikToku, platformie szczególnie popularnej wśród pokolenia Z. Sympatia jest odwzajemniona. Macron wydaje się w pełni akceptować kulturę TikToka, angażując się w trendy, wchodząc w bezpośrednią interakcję z użytkownikami.
Na przykład, gdy działacze na rzecz praw osób z niepełnosprawnościami wyrazili obawy dotyczące rządowego finansowania wózków inwalidzkich, Macron odpowiedział bezpośrednio filmem, w którym przedstawił plany jego administracji na rozwiązanie tego problemu.
Na początku ważnego szczytu poświęconego sztucznej inteligencji w Paryżu udostępnił on deepfake'owe wideo przedstawiające jego samego transponowanego na postacie z programów telewizyjnych i filmów, które również szybko stało się wiralem.
Nie był to jednak tylko mem; była to próba humorystycznego podkreślenia potencjału sztucznej inteligencji, ale i poważniejszych zagrożeń.
Macron z ponad 5,2 milionami obserwujących jest on jednym z najpopularniejszych przywódców UE i jedną z najbardziej wpływowych głów państw na świecie - ustępując jedynie Donaldowi Trumpowi oraz Brazylijczykowi Luizowi Inácio Lula da Silva.
Drugie miejsce pod względem liczby obserwatorów zajmuje włoska premier Giorgia Meloni, którą obserwuje 2,2 mln użytkowników. W odróżnieniu do Macrona, korzysta z social mediów w bardziej tradycyjny sposób, transmitując na żywo konferencje prasowe i dyplomatyczne uściski dłoni.
Ryzyko związane z polityką w mediach społecznościowych
Strategia obecności Macrona w mediach społecznościowych była w dużej mierze udana, ale po drodze zdarzały się wpadki.
W filmiku z okazji powrotu do szkoły, skierowanym do młodych widzów, trzymał wizerunki francuskich YouTuberów Mcfly'a i Carlito, a potem przeszedł do hołdu dla Samuela Paty'ego, nauczyciela, który został ścięty w 2020 roku za pokazanie uczniom karykatur Mahometa.
Nagła zmiana tonu spotkała się z krytyką, a przedstawiciele opozycji szybko zareagowali na faux pas Macrona. "To nie tylko błąd w komunikacji; to nieprzyzwoitość ze strony głowy państwa" - napisała na X francuska senator Valérie Boyer.
Macron spotkał się także z krytyką za rozważanie ograniczeń w mediach społecznościowych.
Mimo swojego poparcia dla cyfrowego zaangażowania, Macron rozważał nałożenie ograniczeń w mediach społecznościowych w sytuacjach kryzysowych. Spotkał się za to z krytyką.
Podczas letnich zamieszek w 2023 roku wywołanych zabójstwem 17-latka przez policję - francuski rząd rozważał zawieszenie niektórych funkcji Snapchata i TikToka, aby zapobiec grabieżom i gwałtownym protestom.
Można przypuszczać, że po powrocie z podróży po Stanach Zjednoczonych, Macron raczej nie zniechęci się do dalszego angażowania się cyfrowo.
Badacz Lorenzo Pregliasco przyznaje, że szczególnie uderzyła go jego pewność siebie w przerywaniu Trumpowi, dotykaniu ramienia prezydenta USA i poprawianiu go w sprawie pomocy Europy dla Ukrainy.
"Fakt, że Trump pozwala mu na to, jest wymowny. Sugeruje pewien poziom szacunku lub przynajmniej ciekawości, jaki Trump wydaje się żywić wobec Macrona" - komentował Pregliasco.