Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Poznaj austriackiego stolarza chroniącego cenne flety

Główny flecista Wiedeńskiej Orkiestry Symfonicznej, Stefan Tomaschitz, występuje w warsztacie stolarza Elmara Kalba w Dornbirn w Austrii - 1 sierpnia 2025 r.
Główny flecista Wiedeńskiej Orkiestry Symfonicznej, Stefan Tomaschitz, występuje w warsztacie stolarza Elmara Kalba w Dornbirn w Austrii - 1 sierpnia 2025 r. Prawo autorskie  Cristina Coellen
Prawo autorskie Cristina Coellen
Przez Cristina Coellen
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Profesjonalni fleciści często mają problem z ochroną swoich delikatnych i drogich instrumentów – wiele futerałów nie utrzymuje fletów na miejscu, przez co są one podatne na uszkodzenia. Jednak pewien stolarz z małego austriackiego miasteczka może to zmienić...

REKLAMA

W swoim warsztacie z widokiem na austriackie miasto Dornbirn, Elmar Kalb zazwyczaj projektuje i tworzy przedmioty, które wykonuje wielu innych stolarzy: ławki, stoły, krzesła, drewniane tace oraz półki na książki.

Jednak w 2018 roku stolarz rozpoczął pracę nad zupełnie innym projektem: wymyśleniem na nowo futerałów na flety.

Elmar Kalb pokazuje futerały na flety, które wynalazł w swoim warsztacie w Dornbirn w Austrii.
Elmar Kalb pokazuje futerały na flety, które wynalazł w swoim warsztacie w Dornbirn w Austrii. Cristina Coellen

Do Kalba zwróciła się urodzona w Korei flecistka Jasmine Choi po tym, jak doświadczyła niefortunnego incydentu z jej fletem. Biegnąc na koncert, Choi nie zauważyła, że futerał na flet wysunął się z jej torby. Futerał upadł na ziemię, otworzył się, a cenny instrument wypadł na zewnątrz.

Chociaż futerały na flety są zbudowane tak, aby chronić delikatne instrumenty przed wstrząsami, większość modeli tak naprawdę nie utrzymuje fletów na miejscu, według Kalba.

Jeśli futerały zostaną przypadkowo otwarte do góry nogami – co często zdarza się muzykom podczas kontroli bezpieczeństwa na lotniskach – flet wypada. Jeśli futerał spadnie na podłogę, może się otworzyć i uszkodzić instrument, tak jak doświadczyła tego Choi.

Nie wyobrażam sobie bezpieczniejszego miejsca dla mojego fletu.
Stefan Tomaschitz
Główny flecista, Wiedeńska Orkiestra Symfoniczna

"Po wielu, wielu latach rozwoju stworzyliśmy futerał na flet przy użyciu bardzo szczególnej technologii — mieszanki włókien węglowych i drewna — aby upewnić się, że futerał jest wytrzymały, ale lekki” — mówi Kalb w rozmowie z Euronews Culture.

Co ważne, futerał zawiera system modulowanych klipsów, które utrzymują flet na miejscu i mogą być dostosowane do długości różnych modeli.

Jasmine Choi jest właścicielką jednego z tzw. "inteligentnych futerałów” Kalba. I nie jest jedyna.

Wraz z czterema kolegami, główny flecista Wiedeńskiej Orkiestry Symfonicznej, Stefan Tomaschitz, przybył do warsztatu Kalb, aby zagrać mały koncert w chłodny wieczór na początku sierpnia.

Główny flecista Wiedeńskiej Orkiestry Symfonicznej Stefan Tomaschitz prezentuje swój flet w futerale wyprodukowanym przez Elmara Kalba.
Główny flecista Wiedeńskiej Orkiestry Symfonicznej Stefan Tomaschitz prezentuje swój flet w futerale wyprodukowanym przez Elmara Kalba. Cristina Coellen

To dla niego sposób na podziękowanie Kalbowi za wynalazek, który chroni jego delikatny i drogi flet — ceny profesjonalnych instrumentów mogą sięgać nawet 100 000 euro — już od ponad roku.

Dla flecisty zalety futerału w porównaniu z innymi modelami są oczywiste. Wspomina rozmowę z ubezpieczycielem swojego instrumentu: „Mój ubezpieczyciel powiedział mi, że kiedyś odwiedził atelier budowy fletów w Wiedniu, gdzie dyrektor pokazał mu, jak cenne instrumenty są przechowywane, czyli w [konwencjonalnych] futerałach, w których flety nie są zabezpieczone”.

To stworzyło poważny dylemat dla firmy ubezpieczeniowej.

"Ubezpieczyciel był przerażony i musiał ponownie spotkać się z firmą, dopóki nie skontaktował się ze wszystkimi producentami fletów, którzy potwierdzili, że tak właśnie wszyscy przechowują i transportują flety” — mówi muzyk.

Dla Tomaschitza korzystanie z futerału Kalba ułatwia życie zawsze i wszędzie, gdzie podróżuje ze swoim instrumentem.

I pozwala mu skupić się na tym, co robi najlepiej: tworzeniu muzyki.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Zespół z Gazy codziennie ćwiczy w cieniu bombardowań i przesiedleń

Eksperyment muzyczny we francuskim zoo ma na celu poprawę zachowania zwierząt

Śpiew z łąki, bas z miasta: Swada, Niczos i podlaski bounce