Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Świat muzyki w żałobie. Nie żyje Ozzy Osbourne

Ozzy Osbourne występuje w przerwie meczu NFL pomiędzy Los Angeles Rams i Buffalo Bills w Inglewood, 8 września 2022 r.
Ozzy Osbourne występuje w przerwie meczu NFL pomiędzy Los Angeles Rams i Buffalo Bills w Inglewood, 8 września 2022 r. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Gavin Blackburn & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Nie żyje legendarny wokalista i założyciel kultowego zespołu Black Sabbath - Ozzy Osbourne. Muzyk miał 76 lat.

REKLAMA

Informację o jego śmierci potwierdziła rodzina w oficjalnym oświadczeniu. W ostatnich latach artysta zmagał się z chorobą Parkinsona.

"Był z nami, otoczony miłością. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Dla świata był ikoną heavy metalu. Głosem, który przełamywał granice muzyki. Występował w czerni, często z odsłoniętą klatką piersiową, budząc grozę i kontrowersje. Do historii przeszedł incydent, w którym na scenie odgryzł głowę nietoperzowi.

Z czasem pokazał inne oblicze. Jako bohater reality show "The Osbournes" stał się zagubionym, ale sympatycznym ojcem rodziny, który rozbawiał miliony widzów.

Black Sabbath, z którym debiutował w 1969 roku na zawsze odmienił brzmienie rocka. Ich pierwszy album wyznaczył nową epokę – gęsty, mroczny, brutalny dźwięk stał się fundamentem heavy metalu.

Okładka z tajemniczą postacią i ponury krajobraz wprowadzały w klimat zupełnie inny niż hipisowska beztroska epoki.

Kolejna płyta – "Paranoid" – była przełomem. Zawierała nieśmiertelne klasyki gatunku: "War Pigs”, "Iron Man" i "Fairies Wear Boots”. Tytułowy utwór stał się hitem na europejskich listach przebojów i wizytówką zespołu.

Magazyn Rolling Stone wielokrotnie umieszczał albumy Sabbath wśród najważniejszych w historii metalu. "To Beatlesi metalu: – pisał Dave Navarro.

"Każdy, kto traktuje ten gatunek poważnie, wie, że wszystko zaczęło się od nich” - podkreślił.

W 1979 roku Osbourne został wyrzucony z zespołu. Jego destrukcyjne zachowania takie jak: niestawianie się na koncertach, uzależnienia sprawiły, że dalsza współpraca była niemożliwa.

"Nie mieliśmy wyjścia. Był poza kontrolą" – wspominał basista Geezer Butler w autobiografii Into the Void.

Osbourne nie zniknął jednak z pola widzenia. Już rok później powrócił jako solista, a jego albumy "Blizzard of Ozz" i "Diary of a Madman" zdobyły status multiplatyny. Przyniosły też wielkie przeboje: "Crazy Train”, "Goodbye to Romance", czy "Mama, I'm Coming Home".

Za swoje osiągnięcia został dwukrotnie uhonorowany miejscem w Rock & Roll Hall of Fame – najpierw z Black Sabbath (2006), potem jako artysta solowy (2024).

5 lipca 2025 roku Ozzy Osbourne po raz ostatni pojawił się na scenie z oryginalnym składem Black Sabbath. Koncert w Wielkiej Brytanii – pierwszy od 20 lat – był jego pożegnaniem z publicznością.

"Niech rozpocznie się szaleństwo!" – krzyczał do 42 tysięcy fanów.

Ozzy Osbourne odszedł jako jedna z najbardziej wpływowych postaci w historii muzyki. Jego głos, styl i dziedzictwo na zawsze pozostaną fundamentem tego, czym jest heavy metal.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Złoczyńca z "Supermana" i gwiazda "Priscilli, królowej pustyni" Terence Stamp umiera w wieku 87 lat

„Kurt Cobain Unplugged”: gitara legendarnego muzyka na wystawie w Londynie

Jackie Chan dla Euronews: "Expo jest częścią globalnej rozmowy o naszej przyszłości"