Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Oglądalność "Konklawe" rośnie po śmierci papieża - ile prawdy jest w nagrodzonym Oscarem filmie?

Oglądalność "Konklawe" rośnie po śmierci papieża - Jak dokładny jest nagrodzony Oscarem film?
Oglądalność "Konklawe" rośnie po śmierci papieża - Jak dokładny jest nagrodzony Oscarem film? Prawo autorskie  AP Photo - Focus Features
Prawo autorskie AP Photo - Focus Features
Przez David Mouriquand
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Nagrodzony Oscarem film Edwarda Bergera "Konklawe" ponownie pojawia się w rozmowach po śmierci papieża Franciszka. Obraz z zeszłego roku wydaje się proroczy, biorąc pod uwagę zbliżające się konklawe. Ile jest w nim prawdy o Watykanie?

REKLAMA

Śmierć papieża Franciszka w poniedziałek 21 kwietnia spowodowała odnowienie zainteresowania nagrodzonym Oscarem filmem "Konklawe" i doprowadziła do wzrostu jego oglądalności w serwisach streamingowych.

Film z 2024 roku, wyreżyserowany przez Edwarda Bergera i obracający się wokół wyboru nowego papieża, jest dostępny na różnych platformach.

Według Luminate - firmy, która śledzi oglądalność treści przesyłanych strumieniowo, popularność "Konklawe" wzrosła o 283 procent w poniedziałek, gdy wiadomość o śmierci papieża Franciszka trafiła na pierwsze strony gazet.

Aby umieścić tę liczbę w kontekście, "Konklawe" generowało około 1,8 miliona minut oglądania 20 kwietnia; do końca 21 kwietnia liczba ta wzrosła do 6,9 miliona minut oglądania.

Inny film o tematyce watykańskiej, dramat Netfliksa z 2019 roku "Dwóch papieży", również wzbudził ponowne zainteresowanie, a oglądalność wzrosła o 417 procent od niedzieli, kiedy to wygenerował 290 tysięcy minut oglądania, do 1,5 miliona minut oglądania w poniedziałek.

Brak danych liczbowych na temat "Aniołów i Demonów" Rona Howarda - ale zalecamy, by trzymać się z daleka od papieży-spadochroniarzy i eksplozji antymaterii, o czym wspomina Dan Brown.

O czym jest Konklawe?

"Konklawe"
"Konklawe" Focus Features

Papieski thriller, oparty na książce Roberta Harrisa o tym samym tytule, to fikcyjne ujęcie zamkniętego procesu mianowania nowego papieża, znanego jako konklawe - które ma się rozpocząć w rzeczywistości 5 maja 2025 roku.

Obserwując grę aktorską Ralpha Fiennesa, Stanleya Tucciego, Johna Lithgowa i Isabelli Rossellini, widzimy, jak kolegium kardynałów zbiera się, aby nominować nową głowę Kościoła.

Grany przez Fiennesa kardynał Thomas Lawrence organizuje konklawe po tym, jak poprzedni papież zmarł na atak serca.

Czterech kandydatów wyłania się jako faworyci - każdy z nich reprezentuje inne wartości.

Joshua Adeyemi (Lucian Msamati) jest konserwatystą; Goffredo Tedesco (Sergio Castellitto) uważa, że Kościół stał się zbyt postępowy; Aldo Bellini (Tucci) jest postępowcem w stylu poprzedniego papieża; a Joseph Tremblay (Lithgow) jest umiarkowany, jednak mógł zostać poproszony o rezygnację przez zmarłego papieża.

Nikt nie uzyskuje większości dwóch trzecich głosów wymaganej do przejęcia roli, a Lawrence wręcz otrzymuje głosy - pomimo deklaracji, że nie chce być nowym papieżem.

W miarę upływu dni rozpoczynają się negocjacje, odkrywane są sekrety kandydatów i zawiązywane są nowe sojusze, a kardynałowie ujawniają, że są całkowicie samolubni w dążeniu do władzy.

Próżna wojna frakcji prowadzi również siostrę Agnes (Rossellini) do wykazania, że Kolegium Kardynalskie jest organizacją wsteczną i ma - delikatnie mówiąc - wiele wad, jeśli chodzi o politykę płci i etykę.

(OSTRZEŻENIE: Spoilery przed nami)

Atak zamachowca-samobójcy przed Watykanem skłania tradycjonalistę Tedesco do wezwania do świętej wojny, podczas gdy kardynał Vincent Benitez (Carlos Diehz) wygłasza porywające przemówienie na temat tolerancji. Deklaruje, że przemoc nie powinna spotykać się z większą przemocą i że Kościół musi skupić się na przyszłości.

Po wielu nieporozumieniach, Benitez zostaje wybrany na nowego przywódcę Kościoła.

Pozostają jednak pytania dotyczące tajemniczego arcybiskupa, który wydaje się mieć nieujawnione problemy zdrowotne. Lawrence odkrywa, że zmarły papież zapłacił Benitezowi za lot do Szwajcarii na zabieg medyczny - choć Benitez ostatecznie go odwołał.

W ostatnich scenach "Konklawe" Lawrence konfrontuje się z Benitezem na temat charakteru jego przerwanej szwajcarskiej podróży.

Chwila prawdy: Benitez jest interpłciowy, a zmarły papież ułatwił mu umówienie się na laparoskopową histerektomię. Benitez, który identyfikuje się jako mężczyzna, powiedział Lawrence'owi, że zdecydował się nie poddawać zabiegowi.

"Jestem taki, jakim stworzył mnie Bóg" - mówi Lawrence'owi i dodał, że "istnieje pomiędzy pewnikami".

Lawrence, który wcześniej stwierdził, że "pewność jest wielkim wrogiem jedności", wysłuchuje jego historii i mówi: "Nasza wiara jest żywa właśnie dlatego, że idzie ręka w rękę z wątpliwościami. Gdyby istniała tylko pewność i brak wątpliwości, nie byłoby tajemnicy, a zatem nie byłoby potrzeby wiary".

Czy "Konklawe" opiera się na prawdziwej historii i jak bardzo jest ona dokładna?

"Konklawe"
"Konklawe" Focus Features

"Konklawe" to adaptacja z powieści Roberta Harrisa z 2016 roku - autora najbardziej znanego z dzieł fikcji historycznej ("Ojczyzna", "Archanioł", "Monachium"), który napisał scenariusze do filmów Romana Polańskiego "Autor widmo" i "Oficer i szpieg". Nie jest to zatem film oparty na prawdziwej historii.

Harris ujawnił jednak w wywiadzie dla "TIME" w 2024 roku, że elementy fabuły zostały zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami.

"Istnieje rzekomy pamiętnik kardynała z konklawe, które wybrało Ratzingera na papieża Benedykta, który opisuje proces głosowania i próbę powstrzymania Ratzingera" - powiedział. "Był też wielki liberalny kardynał z Mediolanu, który miał zostać papieżem. Zawsze był faworytem, ale po pierwszym głosowaniu zajął dopiero trzecie miejsce. To jest postać Stanleya Tucciego w filmie i ustawia ludzki dramat - człowieka, który czekał całe życie tylko po to, by mu się to wymknęło".

Jeśli chodzi o dokładność, Berger podkreślił podczas trasy prasowej dla "Konklawe", że wizyty w Watykanie, konsultant na planie pomagający zapewnić dokładność katolickiego rytuału, a także bogactwo badań udostępnionych przez Harrisa, były nadrzędne. Wielu ekspertów religijnych chwaliło film za jego szczegółowe podejście i przedstawienie wyboru nowego papieża.

Kathleen Sprows Cummings, historyczka katolicyzmu z Notre Dame, powiedziała "Guardianowi": "Dostali wiele szczegółów we właściwy sposób... Film wykonał naprawdę dobrą robotę równoważąc to, co ludzkie - ludzi, mężczyzn, którzy są ambitni, którzy mają bardzo silne uczucia co do tego, czego potrzebuje Kościół".

Cummings pochwalił również szczegóły filmu: "Będą jadać kolacje, będą zbierać się w mieszkaniach... Będzie: 'Kto kogo popiera? Czy jest wyraźna większość? Czy jest jakiś wyraźny faworyt?'. To wszystko się dzieje".

Rzeczywiście, kardynałowie w filmie mieszkają w Domu świętej Marty, pensjonacie na terenie Pałacu Apostolskiego w Watykanie - to wydarzy się naprawdę na początku przyszłego miesiąca.

Film Bergera dokładnie przedstawia również proces głosowania, potrzebę przeszukania Kaplicy Sykstyńskiej w poszukiwaniu elektronicznych urządzeń podsłuchowych przed głosowaniem oraz to, co dzieje się, gdy większość dwóch trzecich głosów nie zostanie osiągnięta - tj. głosy są łączone i spalane z dodatkiem, aby wytworzyć czarny dym, w przeciwieństwie do białego dymu, gdy kandydat zostaje wybrany.

Według księdza Thomasa Reese'a, felietonisty Religion News Service z tytułem doktora nauk politycznych Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, film wiernie odwzorował prawdę. "Procedura głosowania została przeprowadzona bardzo dobrze" - powiedział Reese.

Bill Cavanaugh, profesor studiów katolickich na Uniwersytecie DePaul, zgodził się: "Z pewnością scenografia filmu jest bardzo dokładna".

Cavanaugh stwierdził jednak, że postacie były "nieco przesadzone", a kardynałowie "nie dzielą się na obozy postępowe i konserwatywne. Ogólnie rzecz biorąc, jest to bardziej mieszany worek".

Co w "Konklawe" jest nie tak?

"Konklawe"
"Konklawe" Focus Features

Jak to bywa w przypadku wszystkich hollywoodzkich ujęć, część prawdy zostaje poświęcona na rzecz dramatycznego efektu, a inne elementy są dodawane po to, aby widzowie pozostali w napięciu.

Walczące frakcje "Konklawe" są bardzo wyraźne i czasami graniczą z karykaturą, ale prawdą jest, że niektórzy papieże są bardziej liberalni niż inni. Papież Franciszek, na przykład, różnił się od swoich poprzedników, jeśli chodzi o prawa gejów i zmiany klimatyczne. Często potępiał globalne ocieplenie i obejmował osoby LGBTQ - nawet jeśli powstrzymywał się od pełnej akceptacji.

Zatem przedstawione w filmie konwersacyjne frakcje w Watykanie - choć pozornie przesadzone - są oparte na prawdzie.

Dwa główne szczegóły wydają się być jednak punktami spornymi.

Grany przez Fiennesa kardynał Lawrence ma za zadanie nadzorować konklawe i jest przedstawiony w filmie jako pełniący rolę zarówno kamerlinga (osoby, która tradycyjnie przejmuje Stolicę Apostolską), jak i dziekana Kolegium Kardynalskiego. W rzeczywistości są to dwie odrębne role.

Jest też kardynał Vincent Benitez (Diehz), który został mianowany kardynałem in pectore - łaciński zwrot odnoszący się do procesu, w którym nominacje są dokonywane w tajemnicy. W przeciwieństwie do tego, co przedstawia film, kardynałowie, którzy zostali mianowani tylko w tajemnicy, nie mogą brać udziału w konklawe, chyba że ich nazwisko zostało ogłoszone przez papieża przed śmiercią. W filmie tak się nie dzieje.

Jeśli chodzi o zakończenie - uważane przez niektórych za antykatolicką propagandę - to wydaje się ono pełne nadziei, pokazując, że postęp jest możliwy nawet w organizacji postrzeganej przez niektórych jako archaiczna i wsteczna.

Aha, jeśli chodzi o humorystyczne ujęcie kardynała Tedesco palącego papierosa, nie wiemy, czy kardynałowie palą... Jednak niektórzy są palaczami, więc kto wie?

Gdzie oglądać "Konklawe"?

"Konklawe" jest dostępne w streamingu na Amazon Prime Video. Warto obejrzeć ten film - nie tylko ze względu na dokładność w odniesieniu do rytuałów związanych ze śmiercią papieża, ale przede wszystkim dlatego, że jest to ekscytujący seans, który błyszczy dzięki gwiazdorskiej obsadzie.

Zbliżające się konklawe po śmierci papieża Franciszka potrwa znacznie dłużej niż 120 minut filmu.

Czy będzie równie dramatyczne? Być może nigdy się nie dowiemy...

Dodatkowe źródła • Guardian, TIME Magazine, Religion News Service

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Atelier, które ubierało papieża Franciszka: "Nie stworzyliśmy nic specjalnie na pogrzeb"

Nagrody BAFTA 2025: Po cztery statuetki dla „Konklawe” i „The Brutalist”

Jennifer Lawrence odbiera nagrodę Donostia na festiwalu naznaczonym protestami w Strefie Gazy