„Hollywoodzki wyczyn” czy po prostu wyjątkowo kosztowna jedenastominutowa sesja zdjęciowa? Teorie spiskowe na temat lotu turystycznego Blue Origin, który odbył się na początku tego tygodnia zalewają Internet i rozgrzewają emocje internautów. Oto wszystko, co musisz wiedzieć.
REKLAMA
Teoretycy spiskowi są przekonani, że podróż Katy Perry w kosmos była sfingowana. Blue Origin należąca do założyciela Amazona Jeffa Bezosa wysłała piosenkarkę w kosmos w poniedziałek 14 kwietnia. Perry poleciała w całkowicie kobiecej załodze, w której skład wchodziły osobowość telewizyjna Gayle King, była naukowiec NASA zajmująca się rakietami Aisha Bowe, działaczka na rzecz praw obywatelskich Amanda Nguyen, producentka filmowa Kerianne Flynn i narzeczona Jeffa Bezosa Lauren Sánchez.
Teraz zwolennicy teorii spiskowych uważają kontrowersyjny, jedenastominutowy lot za mistyfikację. Twierdzą, że nagranie pokazujące zamykanie i ponowne otwieranie drzwi kapsuły po lądowaniu jest dowodem na to, że lot był sfingowany.
Użytkownicy mediów społecznościowych nazwali to „hollywoodzkim wybrykiem” i „szczytem fałszerstwa”, podczas gdy niektórzy zasugerowali, że dziwne jest to, iż kapsuła nie nosiła żadnych śladów po „ponownym wejściu” w zienską atmosferę.
Podczas gdy chwyt reklamowy, który przykuł uwagę mediów, był niczym więcej niż absurdalnie kosztowną, szkodliwą dla środowiska i całkowicie pozbawioną sensu sesją zdjęciową, którą określiliśmy jako „maskującą się jako radosny aktywizm” i „niezwykle oderwaną od rzeczywistości, aż do parodii”, istnieją pewne wyjaśnienia obu tych teorii spiskowych.
Po pierwsze, drzwi
To był ewidentny sposób, w jaki Bezos wykorzystał okazję do zrobienia zdjęcia. Ponadto, zgodnie z Daily Mail, standardową praktyką jest otwieranie kapsuł z obu stron — zgodnie z wymogami bezpieczeństwa NASA, które stanowią: „Drzwi muszą być otwierane przez jednego członka załogi w czasie nie dłuższym niż sześćdziesiąt sekund, z obu stron włazu”.
Po drugie, ślady spalania
Lub raczej ich brak można wyjaśnić faktem, że kapsuła New Shepard ledwo dotarła w kosmos, a jej powrót z Ziemi nie wytworzył ciepła typowego dla typowego spalania przy ponownym wejściu w atmosferę. Następnie w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia dłoni wyglądającej na sztuczną, widzianej przez okno kapsuły.
Czy na pokładzie były tylko manekiny?
Cóż, biorąc pod uwagę, że zdjęcie nie przedstawia startu Blue Origin NS-31, ale raczej lotu testowego New Shepard Crew Capsule 2.0, który odbył się w grudniu 2017 roku i faktycznie brał w nim udział jeden manekin, to odpowiedź brzmi „nie”.
Tak więc krytykujcie misję ile chcecie – my z pewnością to robimy. Możecie śmiało przyłączyć się do tego, co powiedziały aktorki Olivia Munn i Emily Ratajkowski – nazywając ćwiczenia „żarłocznymi” i „obrzydliwymi” – i dopingować piosenkarkę Lily Allen, która powiedziała w najnowszym odcinku swojego podcastu Miss Me?: „O co, do cholery, w tym wszystkim chodzi? Ale tak na poważnie: O co? Dlaczego? Po co? (…) Myślę, że po prostu wyszli z atmosfery, a potem zawrócili i wrócili. Nie polecieli na księżyc ani nic takiego”.
Allen kontynuowała: „Jesteśmy na skraju recesji, ludzie naprawdę cholernie walczą o to, żeby związać koniec z końcem i mieć co jeść na stole. Nie wiem, jak jest w Londynie, ale w Nowym Jorku jest teraz cholernie drogo. Trudno wyjść z domu bez wydania pięciuset dolarów – i wcale nie żartuję”.
I na koniec przypomnij sobie, jak Perry twierdziła, że chce chronić „Matkę Ziemię”. A jednak wybrała się w lot kosmiczny, który spowodował więcej emisji niż Taylor Swift podczas całej trasy Eras.
Jednakże, jeśli chodzi o znalezienie wiarygodności wśród teorii spiskowych, które twierdzą, że całe ćwiczenie było oszustwem, to są gotowe czapeczki z folii aluminiowej i numer pielęgniarki na szybkim wybieraniu.
Stało się. Szkoda tylko, że się stało.