Grupa Lafarge i ośmiu byłych kierowników jest oskarżonych o płacenie grupom dżihadystycznym, w tym Państwu Islamskiemu, w Syrii do 2014 roku w celu utrzymania działalności cementowni.
We wtorek 4 listopada przed sądem karnym w Paryżu rozpoczął się proces francuskiego producenta cementu Lafarge, obecnie spółki zależnej szwajcarskiej grupy Holcim, oraz ośmiu byłych kierowników, pracowników i pośredników, oskarżonych o finansowanie organizacji terrorystycznej i nieprzestrzeganie międzynarodowych sankcji finansowych.
Firma jest oskarżona o to, że w latach 2013–2014, za pośrednictwem swojej syryjskiej spółki zależnej Lafarge Cement Syria (LCS), zapłaciła kilka milionów euro grupom dżihadystycznym w Syrii, w tym Państwu Islamskiemu, aby móc utrzymać działalność swojego zakładu w Jalabiya, na północy Syrii, w trakcie wojny domowej, płacąc za prawo przejazdu, przekazując comiesięczne darowizny lub uzyskując dostawy od tych grup.
Oprócz samej spółki, która została wykupiona przez szwajcarską grupę Holcim w 2015 roku, proces w Paryżu będzie dotyczył również byłego dyrektora generalnego francuskiego producenta cementu Bruno Lafonta, pięciu byłych kierowników operacyjnych lub ds. bezpieczeństwa oraz dwóch syryjskich pośredników. Jeden z nich, objęty międzynarodowym nakazem aresztowania, będzie nieobecny podczas procesu.
Do postępowania cywilnego przystąpiło prawie 180 byłych pracowników syryjskich. Śledztwo sądowe zostało wszczęte w Paryżu w 2017 roku w następstwie szeregu doniesień medialnych oraz dwóch skarg złożonych w 2016 roku, jednej przez francuskie Ministerstwo Gospodarki w sprawie naruszenia embarga, a drugiej przez stowarzyszenia Sherpa, Europejskie Centrum Praw Konstytucyjnych (ECCHR) oraz jedenastu byłych pracowników LCS w sprawie finansowania terroryzmu.
Podczas gdy inne międzynarodowe koncerny opuściły kraj w 2012 roku, firma Lafarge ewakuowała tylko swoich zagranicznych pracowników, utrzymując zatrudnienie syryjskich pracowników do września 2014 roku, kiedy to zakład przejęło Państwo Islamskie.
W tym okresie firma LCS rzekomo płaciła pośrednikom za zakup surowców od Państwa Islamskiego i innych grup, a także za transport pracowników i towarów.
Lafarge grozi grzywna w wysokości do 1,125 mln euro za finansowanie terroryzmu. Za złamanie embarga potencjalna grzywna jest jeszcze wyższa i może wynieść nawet dziesięciokrotność kwoty grzywny nałożonej przez sąd.
Kolejny ważny aspekt sprawy jest nadal przedmiotem śledztwa, ponieważ grupa jest również oskarżona o współudział w zbrodniach przeciwko ludzkości w Syrii i Iraku.
„Historyczny” proces
„To historyczne wydarzenie, po raz pierwszy firma zostanie osądzona za finansowanie terroryzmu, w tym jej dyrektorzy” – powiedziała France Inter Anna Kiefer, szefowa działu rzecznictwa i sporów sądowych stowarzyszenia Sherpa, które jest stroną cywilną w procesie i złożyło skargę przeciwko Lafarge w 2016 roku.
Ma ona nadzieję, że proces ten stworzy precedens i zwróci uwagę na odpowiedzialność międzynarodowych korporacji działających w strefach konfliktu.
„To silny sygnał dla wszystkich firm działających w strefach konfliktu”, który ma je zachęcić do „nieprzedkładania interesów ekonomicznych nad prawa człowieka” – twierdzi Anna Kiefer.
„Prawa człowieka muszą być przestrzegane zawsze, zarówno w czasie pokoju, jak i wojny” – podkreśla.