Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Rok po ataku na jarmark bożonarodzeniowy: Merz podróżuje do Magdeburga

Rok po ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu, setki osób wciąż zmagają się z jego skutkami, a oskarżeni strajkują.
Rok po ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu, setki osób wciąż zmagają się z jego skutkami, a oskarżeni strajkują. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Franziska Müller
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Mężczyzna wjechał samochodem w jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu. Sześć osób zginęło, a ponad 300 zostało rannych. Rok później Merz ma przemawiać podczas wieczornego nabożeństwa żałobnego.

Dokładnie rok temu na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu doszło do ataku, w którym zginęło sześć osób, a który rok później nadal wpływa na codzienne życie kilkuset osób.

Magdeburg rok po ataku na jarmark świąteczny

W związku z tym w sobotę odbędzie się nabożeństwo żałobne, a kanclerz federalny Friedrich Merz również osobiście uda się do Magdeburga. Lokalna policja ogłosiła również znaczne zamknięcie ruchu drogowego w godzinach popołudniowych. W komunikacie prasowym komisariatu policji w Magdeburgu stwierdzono, że chcą oni "zapewnić chronioną przestrzeń i bezpieczny pobyt".

"Moje myśli są z ofiarami, poszkodowanymi i pogrążonymi w żałobie", wyjaśnia burmistrz Magdeburga Simone Borris w odniesieniu do pierwszej rocznicy. W związku z tym miasto przygotowało dzień pamięci "o ludziach, którzy stracili życie lub zostali ranni fizycznie i psychicznie".

Ludzie trzymali świece podczas nabożeństwa żałobnego w styczniu 2025 r. po ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu. W tym roku odbędzie się również łańcuch świateł.
Podczas nabożeństwa żałobnego w styczniu 2025 r. po ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu ludzie trzymali świece. W tym roku odbędzie się również łańcuch świateł. AP Photo

Planowany jest również ludzki łańcuch świateł wokół jarmarku bożonarodzeniowego, który tego dnia będzie zamknięty. W ten sposób "chcemy pokazać, że w Magdeburgu żyje się solidarnością, różnorodnością i szacunkiem, a nasze miasto trzyma się razem. Mam nadzieję, że wielu mieszkańców Magdeburga weźmie udział w ludzkim łańcuchu świateł wieczorem 20 grudnia", wyjaśnił burmistrz Borris.

"Szał sprzed roku zamienił jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu w miejsce horroru", wyjaśniła dr Stefanie Hubig, federalna minister sprawiedliwości i ochrony konsumentów. "Brutalność tego czynu i jego bezsensowność są nadal niepokojące. W pierwszą rocznicę ataku pamiętamy o tych, którzy zostali zabici", kontynuowała.

Jej myśli są z krewnymi i rannymi, którzy wciąż zmagają się z konsekwencjami zbrodni. "Nie możemy i nie zostawimy ofiar Magdeburga samych", podsumowała Hubig. Podkreśla, że 455 osób skorzystało już z pomocy dostępnej dla poszkodowanych.

Leki i terapia: ponad 450 wniosków o odszkodowanie

Według regionalnego Ministerstwa Spraw Społecznych kraj związkowy Saksonia-Anhalt przyjął od tego czasu ponad 450 wniosków o odszkodowanie. Ocaleni i krewni ofiar mają otrzymać pomoc w postaci leków, psychoterapii i wsparcia finansowego.

Do tej pory w ambulatoryjnym centrum urazowym zorganizowano 146 zabiegów psychoterapeutycznych. W 691 przypadkach przyznano świadczenia na leczenie, takie jak pobyty w szpitalu, psychoterapia lub leki, oraz 123 świadczenia z tytułu uczestnictwa w zamachu. Koszty pogrzebu zostały pokryte przez kraj związkowy w trzech przypadkach, a sześć osób pozostających na utrzymaniu otrzymało pieniądze.

W 56 przypadkach przyznano miesięczne odszkodowanie w wysokości 434 euro, a w jednym - 868 euro. "Czas często nie leczy ran, a fizyczne i psychiczne szkody spowodowane atakiem mogą nie ujawnić się przez długi czas. Dlatego osoby poszkodowane mogą nadal składać wnioski", powiedziała minister spraw społecznych Petra Grimm-Benne.

Osoby, które padły ofiarą aktu przemocy w Niemczech i potrzebują wsparcia fizycznego, finansowego lub psychologicznego, aby sobie z tym poradzić, mają do tego prawo. Mechanizm ten ma pomóc ludziom szybko i zgodnie z ich potrzebami.

20 grudnia 2024: Atak na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu

W ubiegłym roku, na krótko przed świętami Bożego Narodzenia, 50-letni mężczyzna przejechał samochodem przez jarmark bożonarodzeniowy. Lekarz z Arabii Saudyjskiej mieszkał w Niemczech od 2006 roku i pracował jako psychiatra. W ataku zginęło sześć osób, w tym pięć kobiet w wieku od 45 do 75 lat i dziewięcioletni chłopiec. Ponad 300 osób zostało rannych. Ofiary pochodziły z prawie wszystkich krajów związkowych w Niemczech i z zagranicy.

Według prokuratury w Naumburgu, podróż trwała minutę i cztery sekundy. Poruszał się między straganami z prędkością do 48 km/h na godzinę, przy czym średnia prędkość wynosiła 27 km/h.

Prokuratura w Naumburgu postawiła zarzuty. 206-stronicowy akt oskarżenia zawiera sześć zarzutów zabójstwa i 338 zarzutów usiłowania zabójstwa. Istnieją również zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i niebezpiecznej ingerencji w ruch drogowy. Ponadto 180 ofiar i osób pozostających na ich utrzymaniu występuje jako wspólni powodowie, reprezentowani przez około 40 prawników. Sąd Okręgowy w Magdeburgu zaplanował prawie 50 dni rozpraw do marca 2026 roku.

Rozprawa wciąż w toku: Oskarżony na strajku głodowym

Sprawca jest obecnie sądzony przez Sąd Okręgowy w Magdeburgu. Jednak od kilku tygodni prowadzi strajk głodowy i jest obecnie uważany za niezdolnego do stawienia się przed sądem. Proces będzie teraz kontynuowany bez oskarżonego.

Zdaniem sędziego przewodniczącego Dirka Sternberga, oskarżony celowo i w sposób zawiniony spowodował swoją niezdolność do stawienia się przed sądem. Spełnione zostały zatem wymogi prawne do kontynuowania procesu.

Obrona nie zgadza się z tym i ogłosiła, że podejmie kroki prawne przeciwko temu. Decyzja zostanie następnie podjęta przez Wyższy Sąd Okręgowy.

Oskarżony Taleb al-Abdulmohsen rozpoczął strajk głodowy podczas procesu i jest obecnie uznawany za niezdolnego do stawienia się przed sądem.
Oskarżony Taleb al-Abdulmohsen rozpoczął strajk głodowy podczas procesu i jest obecnie uznawany za niezdolnego do stawienia się przed sądem. AP Photo

Podejrzany Taleb al-Abdulmohsen sam ogłosił podczas rozprawy głównej, że zamierza zinstrumentalizować swój strajk głodowy, według sędziego Sternberga. Na początku trzynastego dnia procesu lekarz więzienny w zakładzie karnym Burg uznał, że oskarżony jest tylko częściowo zdolny do transportu i nie jest już zdolny do stawienia się przed sądem. Istniało ryzyko ostrej niewydolności nerek, ale Abdulmohsen odmówił zalecanej terapii infuzyjnej.

Oskarżony wcześniej usprawiedliwiał swoje przestępstwo nieudanymi próbami pokojowego rozwiązania sporu z władzami niemieckimi. Na sali sądowej opisał nawet swoje emocje, a raczej ich brak, podczas przestępstwa i wyjaśnił, że nie zauważył żadnych obrażeń. Oskarżony zasugerował już popełnienie przestępstwa w skardze do prokuratury w 2023 roku.

al-Abdulmohsen nie przeprosił i nie okazał skruchy. Motyw terrorystyczny został odrzucony przez Federalnego Prokuratora Generalnego; oskarżony miał działać "z osobistej frustracji". Wyróżniał się również tym, że trzymał laptopa z napisem "Wrzesień 2026", datą zbliżających się wyborów krajowych w Saksonii-Anhalt.

Zarówno izba, jak i biegły z zakresu psychiatrii byli w stanie wyrobić sobie zdanie na temat oskarżonego od początku procesu, argumentował sędzia prowadzący. Nie mogło to opóźnić ani storpedować postępowania. Domniemanie niewinności obowiązuje do czasu wydania wyroku, który spodziewany jest najwcześniej w marcu 2026 roku.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Student chciał przeprowadzić atak na jarmark bożonarodzeniowy. Zatrzymała go ABW

Udaremniony plan ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Dolnej Bawarii

Świąteczne jarmarki w Niemczech pod zwiększonym nadzorem