Cristiano Ronaldo wziął udział w kolacji w Białym Domu z okazji wizyty księcia Arabii Saudyjskiej Mohammeda bin Salmana. Spotkanie miało charakter dyplomatyczny i zgromadziło światowe osobistości.
Cristiano Ronaldo był jednym z gości wtorkowej kolacji w Białym Domu, zorganizowanej przez prezydenta Donalda Trumpa z okazji wizyty księcia Arabii Saudyjskiej Mohammeda bin Salmana w Stanach Zjednoczonych.
Gwiazda piłki nożnej, od momentu dołączenia do saudyjskiego klubu Al-Nassr pod koniec 2022 roku, stała się twarzą saudyjskiej ligi piłkarskiej.
Zawodnik ma kontrakt wart około 200 milionów dolarów rocznie, który w czerwcu został przedłużony o kolejne dwa lata.
Klub jest w większości własnością saudyjskiego państwowego funduszu majątkowego, którym kieruje książę koronny.
Trump podziękował pięciokrotnemu zdobywcy Złotej Piłki, za obecność i przedstawił swojego 19-letniego syna Barrona.
"Barron miał okazję go poznać. I myślę, że teraz szanuje swojego ojca trochę bardziej, tylko dlatego, że cię przedstawiłem" - powiedział prezydent.
Na kolacji pojawili się także inni prominentni goście, w tym dyrektor generalny Apple Tim Cook, założyciel Tesli Elon Musk oraz prezydent FIFA Gianni Infantino.
Wydarzenie miało charakter dyplomatyczny i było próbą pogłębienia relacji między Stanami Zjednoczonymi a Arabią Saudyjską.
Wizyta księcia Mohammeda w Białym Domu była jego pierwszą od siedmiu lat i nastąpiła po okresie dyplomatycznej izolacji Arabii Saudyjskiej, spowodowanej zabójstwem dziennikarza Washington Post Jamala Khashoggi’ego w konsulacie w Stambule w 2018 roku.
Amerykańskie agencje wywiadowcze uznały, że książę zatwierdził operację, jednak sam zaprzeczył jakimkolwiek powiązaniom z morderstwem.
Przed kolacją Trump odbył spotkanie z saudyjskim księciem, podczas którego odrzucił pytania dotyczące przestrzegania praw człowieka w Arabii Saudyjskiej i skrytykował zarzuty w sprawie śmierci Khashoggi’ego.
Na pytanie o zabójstwo zaatakował słownie reporterkę stacji ABC News określając jej firmę jako "fake news media".
"Nie zawstydzaj naszego gościa, zadając takie pytanie" - stwierdził.
Podczas rozmowy Trump nie szczędził pochwał saudyjskiemu księciu i zapowiedział setki miliardów dolarów inwestycji saudyjskich w Stanach Zjednoczonych.