"Zdecydowanie widzimy siebie jako długoterminowego dostawcę [energii do Europy]. Produkcja gazu ziemnego w USA jest ponad dwukrotnie większa niż w Rosji, i nadal szybko rośnie" - mówi Chris Wright w rozmowie z Euronews.
Grecja w ostatnich latach stała się ważnym hubem energetycznym w regionie Europy Południowo-Wschodniej, wykorzystując swoje położenie geograficzne i infrastrukturę do transportu oraz dystrybucji energii między Europą, Bliskim Wschodem i Afryką Północną.
Jednocześnie współpraca transatlantycka, zwłaszcza między UE a USA, wzmacnia strategiczną rolę Grecji, dzięki wspólnej polityce na rzecz stabilności energetycznej. Redakcja Euronews przeprowadziła w tej sprawie rozmowę z sekretarzem energii USA, Chrisem Wrightem.
Fay Doulgkeri, Euronews
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę bezpieczeństwo energetyczne stało się filarem strategii transatlantyckiej. Jak trwałe jest amerykańskie wsparcie w przypadku utrzymujących się napięć geopolitycznych?
Chris Wright, sekretarz energii USA
Myślę, że to wsparcie jest dość trwałe. Od początku historii USA jesteśmy sojusznikami narodów europejskich. Nasze zasoby są ogromne, a nasze pragnienie rozwoju partnerstwa, zarówno gospodarczego, jak i w zakresie bezpieczeństwa, jest silne. Tak, Stany Zjednoczone pozostaną tu na dłuższą metę.
Fay Doulgkeri, Euronews
Europa ogranicza swoją zależność od rosyjskiej energii. Jak USA postrzegają swoją rolę, bardziej jako długoterminowego partnera czy raczej dostawcę w sytuacjach kryzysowych?
Chris Wright, sekretarz energii USA
Zdecydowanie widzimy siebie jako długoterminowego dostawcę [energii do Europy]. Produkcja gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych jest ponad dwukrotnie większa niż w Rosji — i nadal szybko rośnie. Nasze zdolności eksportowe rozwijają się jeszcze szybciej niż sama produkcja gazu. Naszym celem, zgodnie z agendą prezydenta Trumpa, jest dobrobyt w kraju i pokój za granicą. Uważamy, że państwa dobrze zaopatrzone w energię mają większe możliwości gospodarcze i większy dobrobyt, a ponadgraniczna, międzyoceaniczna współpraca energetyczna prowadzi do trwałych relacji i sprzyja pokojowi na świecie.
Fay Doulgkeri, Euronews
Projekty takie jak terminal LNG w Aleksandrupolis oraz połączenia z krajami Bałkanów ponownie podkreślają strategiczne znaczenie Grecji. Jak Waszyngton postrzega rosnącą rolę Grecji w systemie bezpieczeństwa energetycznego Europy?
Chris Wright, sekretarz energii USA
Myślę, że to fantastyczne. Grecja jest wspaniałym partnerem. Historycznie to potęga w sektorze żeglugi — około 20% światowej floty i ponad jedna trzecia całego transportu LNG odbywa się za pośrednictwem greckich firm. Gdy Rosja dominowała jako dostawca energii do Europy, Grecja była na końcu linii, jedynie punktem końcowym systemu przesyłowego. Teraz obserwujemy zupełnie inną rolę Grecji — stała się ona bramą, punktem wejścia energii z zagranicy, ze Stanów Zjednoczonych, do Europy. To ogromne korzyści gospodarcze dla Grecji, a dla USA to zaszczyt mieć tak trwałego sojusznika i partnera jak Grecja, odgrywającą rolę portu wejściowego dla amerykańskiej energii w drodze do Europy.
Fay Doulgkeri, Euronews
Ponieważ nie można mówić o energii bez wspomnienia o środowisku, chciałabym zapytać: wyraził Pan bardzo konkretne poglądy na temat zmian klimatu, twierdząc, że tezy o zagrożeniu są przesadzone. Proszę wyjaśnić swoje stanowisko i powiedzieć, czy zamierza Pan uczestniczyć w rozmowach klimatycznych ONZ w Brazylii w listopadzie tego roku.
Chris Wright, sekretarz energii USA
Nie pojadę na rozmowy klimatyczne w tym roku, ale jest duża szansa, że wezmę w nich udział w przyszłym. Badam temat, piszę, czytam o zmianach klimatu od ponad 20 lat, i aktywnie uczestniczę w tej dyskusji. Bardzo dokładnie śledzę naukowe aspekty zmian klimatu oraz ekonomiczne ana lat. lizy tego zjawiska. To rzeczywiste, powolne, globalne zjawisko fizyczne. Świat od 200 lat się dekarbonizuje, od drewna, przez węgiel, ropę, gaz, aż po energię jądrową.
Myślę, że nadal będziemy obserwować spadek intensywności emisji gazów cieplarnianych na jednostkę produkowanej energii. Nie wiem, kiedy globalne emisje osiągną szczyt. Wciąż mamy miliard ludzi żyjących w zamożności i siedem miliardów, którzy do tego dążą. Dlatego przez wiele dziesięcioleci będziemy obserwować wzrost produkcji energii, prawdopodobnie także stopniowy wzrost emisji gazów cieplarnianych. Na szczęście bardziej rozwinięty, zamożniejszy świat lepiej potrafi radzić sobie z tymi zmianami. Zmiana klimatu jest rzeczywista, ale została skrajnie wyolbrzymiona w celach politycznych. Uważam to za bardzo niefortunne.