Huragan trzeciej kategorii Erick, który jeszcze na trzy godziny przed wejściem na ląd miał potężną kategorię 4, osłabł tuż przed wybrzeżem Meksyku.
Huragan Erick, zaklasyfikowany jako burza trzeciej kategorii uderzył w zachodni Meksyk.
Na szczęście jego intensywność nieco zmalała przed dotarciem na ląd, ale i tak wytworzył wiatr o prędkości około 200 km/h, wystarczająco silny, by spowodować znaczne szkody.
Erick jest pierwszym dużym huraganem w sezonie huraganów na wschodnim Pacyfiku, który trwa od połowy maja do końca listopada.
Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum poprosiła ludność o unikanie wychodzenia na zewnątrz i poradziła ludziom mieszkającym na nisko położonych obszarach lub w pobliżu rzek, aby udali się do schronów. Na dotkniętym obszarze utworzono ponad 2000 schronów.
Według Krajowego Centrum Huraganów Erick ma wyprodukować 300 litrów deszczu na metr kwadratowy w ciągu zaledwie kilku godzin, z sumą około 450 litrów w stanach Oaxaca i Guerrero. Oczekuje się, że stany Chiapas, Michoacan i Jalisco również otrzymają od 50 do 100 litrów na metr kwadratowy w ciągu najbliższych kilku godzin.
Oczekuje się, że obfite opady deszczu spowodują powodzie i lawiny błotne.
Krajowe Centrum Huraganów wyjaśniło, że Erick będzie przesuwał się w kierunku północno-zachodnim, przemieszczając się w głąb lądu w kierunku bardziej górzystego obszaru, gdzie powinien gwałtownie rozpadać się przed końcem nocy w Meksyku.