Mężczyzna, który rzekomo zranił co najmniej pięć osób przed barem w Bielefeld w niedzielę wieczorem, został aresztowany przez policję w pobliżu Düsseldorfu. Ale jaki był jego motyw?
Wydarzyło się to we wczesnych godzinach porannych w niedzielę w Bielefeld: ludzie świętowali przed barem w centrum miasta, lokalny klub piłkarski Arminia wygrał tego wieczoru niemiecką trzecią ligę.
Atak nożownika położył brutalnie kres radosnemu świętowaniu: mężczyzna dźgnął biesiadników ostrym przedmiotem, najwyraźniej nożem. Co najmniej pięć osób zostało rannych, w tym cztery poważnie. Mężczyzna uciekł po popełnieniu przestępstwa.
Według doniesień, dwóm ofiarom nie zagraża już śmiertelne niebezpieczeństwo.
W poniedziałek podejrzany został aresztowany przez policję w pobliżu Düsseldorfu: "Jest prawie pewne", że zatrzymany tam mężczyzna był sprawcą z Bielefeld, powiedział agencji dpa rzecznik policji.
Aresztowany mężczyzna to 35-letni Syryjczyk z miasta Harsewinkel w Nadrenii Północnej-Westfalii. Przybył do Europy przez Turcję w 2023 roku - mówi się, że nie był wcześniej notowany przez policję.
Tajemnica wokół motywu zbrodni
Śledczy rozpoczynają teraz poszukiwania odpowiedzi na pytanie: dlaczego makabryczny incydent wydarzył się w Bielefeld.
Według ministra spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herberta Reula (CDU), nadal istnieje wiele niewiadomych. Nadszedł czas, aby przesłuchać sprawcę, a następnie wyciągnąć wnioski na temat motywu.
Jeśli chodzi o możliwe przyczyny ataku, badane są również dowody na kontakty podejrzanego na scenie islamistycznej, donosi dpa. Nie ma jednak jeszcze konkretnych dowodów.
Na miejscu zbrodni skonfiskowano już kilka noży i torbę zawierającą dokumenty osobiste należące do domniemanego sprawcy. Śledczy znaleźli również butelkę zawierającą substancję podobną do benzyny.
W ciągu dnia mogą pojawić się nowe informacje na temat motywu zbrodni.