Od wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie papież Franciszek wielokrotnie dzwonił do jedynego kościoła katolickiego w Strefie Gazy, by podnieść na duchu tamtejszych wiernych.
Palestyńscy chrześcijanie w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu oddają hołd zmarłemu papieżowi Franciszkowi, z wdzięcznością wspominając jego wsparcie, modlitwy i głos w obronie cierpiących w Ziemi Świętej.
„Był nie tylko naszym papieżem, był naszym bratem, naszym przyjacielem, naszym drogim przyjacielem dla Betlejem” – powiedział Tony Tabash, właściciel sklepu z pamiątkami.
W poniedziałek wieczorem katolicy w Gazie odprawili mszę w intencji papieża Franciszka w kościele Świętej Rodziny, jedynym katolickim kościele w enklawie.
„Byłem bardzo smutny, ponieważ papież był naszym największym wsparciem po Bogu w tej wojnie” – powiedział dziewiętnastoletni Suheil Abu Dawoud.
Papież Franciszek „był bardzo blisko wspólnoty chrześcijańskiej w Gazie, nie tylko chrześcijan z Gazy, ale wszystkich mieszkańców Gazy i całej Ziemi Świętej” – powiedział ojciec Gabriele Romanielli z kościoła Świętej Rodziny.
Rytuał papieża
Papież Franciszek był gorącym orędownikiem pokoju w Strefie Gazy, modląc się o zakończenie wojny do ostatnich godzin swojego życia.
Od wybuchu wojny papież miał częsty nocny rytuał: dzwonił do kościoła Świętej Rodziny, by podnieść na duchu tamtejszych wiernych.
Ojciec Romanielli powiedział, że papież po raz ostatni zadzwonił w sobotę. „Poprosił nas o modlitwę, udzielił nam błogosławieństwa i podziękował za całą służbę na rzecz pokoju”.
W swoim ostatnim publicznym wystąpieniu w Niedzielę Wielkanocną papież ponowił apel, by Izrael i Hamas zawiesili broń.
„Myślę o mieszkańcach Gazy, a w szczególności o jej chrześcijańskiej społeczności, gdzie straszliwy konflikt nadal powoduje śmierć i zniszczenie oraz tworzy dramatyczną i godną ubolewania sytuację humanitarną” – powiedział papież Franciszek.
„Apeluję do walczących stron: Wezwijcie do zawieszenia broni, uwolnijcie zakładników i przyjdźcie z pomocą głodującym ludziom, którzy aspirują do przyszłości pokoju!” – powiedział papież Franciszek w swoim przemówieniu końcowym – dodał.
W 2014 roku, podczas pierwszej oficjalnej wizyty papieża w Ziemi Świętej, zatrzymał się on na nieplanowaną modlitwę przy murze oddzielającym Izrael od Zachodniego Brzegu w Betlejem.
Ten gest, jak później przyznali jego doradcy, był „głębokim duchowym momentem” przeciwko symbolowi podziału i konfliktu.
W ciągu ostatniego półtora roku wojny papież coraz głośniej krytykował izraelskie wojsko. Natomiast miesiąc po rozpoczęciu wojny wezwał do zbadania, czy wojna Izraela jest równoznaczna z ludobójstwem – czemu Izrael stanowczo zaprzecza.
W grudniu papież nazwał sytuację w Gazie „okrucieństwem, maszynowym polowaniem na dzieci, bombardowaniem szkół i szpitali”.
Nazwał także trwający kryzys humanitarny „bardzo poważnym i haniebnym”.
Społeczność chrześcijańska w Ziemi Świętej zmniejszyła się na przestrzeni dziesięcioleci, a według raportu Departamentu Stanu USA w Strefie Gazy mieszka około tysiąca chrześcijan.
Większość palestyńskich chrześcijan to greccy prawosławni, ale są wśród nich także inni chrześcijanie, w tym katolicy, według raportu.