Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Francja: Bayrou w ogniu krytyki po wykluczeniu powrotu do niższego wieku emerytalnego

François Bayrou rozmawia z dziennikarzami po spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Pałacu Elizejskim w Paryżu, Francja, wtorek, 21 czerwca 2022 r.
François Bayrou rozmawia z dziennikarzami po spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Pałacu Elizejskim w Paryżu, Francja, wtorek, 21 czerwca 2022 r. Prawo autorskie  AP Photo/Francois Mori
Prawo autorskie AP Photo/Francois Mori
Przez Vincent Reynier & Alexander Kazakevich
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

W niedzielnym wywiadzie dla France Inter francuski premier zaskoczył partnerów społecznych, wykluczając powrót do wieku emerytalnego sprzed reformy Macrona, który wynosi 62 lata. Aby uzasadnić swoje stanowisko, powołał się na napiętą sytuację międzynarodową.

REKLAMA

Po obaleniu rządu Michela Barniera, reforma emerytalna nadal dzieli francuską scenę polityczną.

W niedzielę, na antenie radia France Inter, premier François Bayrou wykluczył powrót do ustawowego wieku emerytalnego wynoszącego 62 lata. Według obecnego stanu prawnego Francuzi, którzy skończyli 64 lata mogą przejść na emeryturę.

Oświadczenie to zaskoczyło partnerów związkowych i pracodawców zaangażowanych w"stałą wspólną delegację" - nazywaną przez Béarnais "konklawe" - którzy w każdy czwartek pracują nad"całkowitą zmianą" niesławnej reformy.

Wielu uczestników tych rozmów kwestionuje wydłużenie czasu pracy, argumentując, że można wprowadzić inne środki w celu zmniejszenia deficytu bez podnoszenia wieku emerytalnego.

Okrzyki lewicy: "konklawe się skończyło"

Oświadczenie François Bayrou, które zdawało się ucinać wszelkie dyskusje na ten delikatny temat, zostało ostro skrytykowane przez związki zawodowe i kilka lewicowych postaci politycznych.

"Powrót do 62 lat jest jak najbardziej możliwy" - powiedział François Hommeril, szef CFE-CGC, związku zawodowego menedżerów. "Istnieje cały szereg parametrów, które można zmobilizować i które mają znacznie bardziej natychmiastowy i znacznie bardziej solidny wpływ w perspektywie średnioterminowej niż zmiana ustawowego wieku emerytalnego", - powiedział na antenie Franceinfo.

Socjalistyczny poseł Jérôme Guedj potępił "pogardę dla partnerów społecznych" , podczas gdy negocjator CGT Denis Gravouil określił decyzję jako "skandaliczną".

"Rozmowy zostały wznowione z założeniem, że nie ma żadnych totemów ani tabu, więc możemy dyskutować o wszystkim. A teraz on całkowicie zamyka drzwi" - powiedział.

Negocjator reformatorskiego związku Yvan Ricordeau powiedział AFP, że CFDT uznała komentarze François Bayrou za"niezrozumiałe".

Krytyka jest szczególnie ostra ze strony radykalnej lewicowej partii La France Insoumise (LFI). Przewodnicząca grupy LFI w Zgromadzeniu Narodowym, Mathilde Panot, oskarżyła François Bayrou o "kłamstwo i zdradę swoich zobowiązań w sprawie emerytur".

Jego poprzednik na stanowisku przewodniczącego grupy parlamentarnej i historyczny lider LFI, Jean-Luc-Mélenchon, odniósł się do "steku bzdur" i uznał, że "konklawe się skończyło", jednocześnie odrzucając argument François Bayrou, że przesunięcie wieku emerytalnego będzie uzasadnione napiętą sytuacją międzynarodową.

Rząd popiera Bayrou

Z drugiej strony, minister gospodarki Éric Lombard wyraził swoje poparcie dla François Bayrou, podkreślając jednocześnie znaczenie utrzymania dialogu z partnerami społecznymi.

"Stanowisko rządu jest takie, że konklawe musi wyrazić swoją opinię, a to zobowiązanie konklawe będzie miało znaczną siłę" - powiedział. "Wraz z premierem jestem jednym z tych, którzy uważają, że dialog społeczny jest absolutnie niezbędny".

Zapewniając, że"ma zaufanie do partnerów społecznych", ministra finansów publicznych Amélie de Montchalin uważa, że powrót do emerytury w wieku 62 lat jest "nierealny".

"Przejście na emeryturę w wieku 62 lat, w ramach, które zostały ustalone w celu przywrócenia równowagi systemu emerytalnego do 2030 roku, nie oznacza, że mówimy, że jest to skończone lub nie skończone, po prostu nie jest to realistyczne" - zapewniła.

François Bayrou, stojący na czele mniejszościowego rządu, zgodził się wznowić dyskusje na temat reformy Borne'a z 2023 roku, w tym spornego środka dotyczącego podniesienia wieku emerytalnego z 62 do 64 lat, aby skorzystać z milczącego poparcia socjalistów i uniknąć serii wniosków o wotum nieufności.

Poprosił przedstawicieli związków zawodowych i pracodawców o omówienie możliwych zmian w tekście, mówiąc, że wszystkie opcje są na stole, pod warunkiem, że propozycje zapewnią zmniejszenie deficytu finansowania.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Francja: czy premier Bayrou może zwołać referendum w sprawie budżetu?

Atak nożownika w Marsylii, są ranni

Maraton rozmów premiera Francji Bayrou raczej nie zapobiegnie głosowaniu nad wotum nieufności