Protestujący podłożyli ogień pod dom rodzinny byłej premier Bangladeszu Sheikh Hasiny, ktora przebywa na wygnaniu w Indiach od sierpnia, po niemal 15 latach autorytarnych rządów.
Tysiące protestujących w Bangladeszu podpaliło dawny dom rodzinny obalonej premier Sheikh Hasiny w środę wieczorem, podczas gdy ta wygłaszała przemówienie w mediach społecznościowych, wzywając swoich zwolenników do przeciwstawienia się tymczasowemu rządowi kraju.
Hasina, która rządziła krajem przez 15 lat, uciekła do Indii w sierpniu po tym, jak została obalona przez popularne powstanie studenckie. Jej krytycy oskarżają ją o powszechne łamanie praw człowieka, tłumienie sprzeciwu i korupcję podczas jej autorytarnego reżimu.
Demonstranci zagrozili zniszczeniem domu w Dhace - który był domem zmarłego ojca Hasiny i przywódcy niepodległości Bangladeszu Sheikha Mujibura Rahmana, później przekształcony w muzeum. Demonstranci przekazali, że nie zniszczą domu jeśli obalona premier odwoła przemówienie, które planowała wygłosić do swoich zwolenników z wygnania.
Gdy Hasina zaczęła przemawiać w środę, protestujący zaczęli atakować dom. Później przywieźli dźwig i koparkę, do rozbiórki budynku.
Ojciec Hasiny został zamordowany w tym domu w 1975 roku, cztery lata po tym, jak wykorzystał to miejsce do formalnego ogłoszenia niepodległości Bangladeszu od Pakistanu.
Niektórzy z jej zwolenników gromadzą się w tym miejscu od czasu jej obalenia w zeszłym roku.
Hasnat Abdullah, lider studencki, powiedział w środę na Facebooku, że "dziś wieczorem Bangladesz zostanie uwolniony od miejsca pielgrzymek faszyzmu".
Protestujący na miejscu skandowali hasła krytykujące Indie, które nie odpowiedziały na prośby Bangladeszu o ekstradycję Hasiny.
Podczas gdy budynek był niszczony, Hasina wezwała kraj do przeciwstawienia się rządowi tymczasowemu kierowanemu przez laureata Pokojowej Nagrody Nobla Muhammada Yunusa, twierdząc, że przejął on władzę w sposób "niekonstytucyjny".
"Oni nie mają uprawnień do niszczenia niepodległości kraju za pomocą buldożerów. Mogą zniszczyć budynek, ale nie będą w stanie wymazać historii" - powiedziała Hasina o protestujących.
Jej przemówienie było początkiem miesięcznej kampanii mającej na celu uzyskanie poparcia przez jej partię polityczną Awami League.
Domy i firmy należące do zwolenników Hasiny zostały zaatakowane w nocy, według wiodącego anglojęzycznego dziennika Daily Star.
Zanim Hasina podała się do dymisji i uciekła z kraju, jej siły bezpieczeństwa zabiły setki ludzi podczas tłumienia protestów.