Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Zatrzymane, deportowane i poddane praniu mózgu: jak Moskwa "rusyfikuje" ukraińskie dzieci

Dzieci pracowników medycznych ogrzewają się kocem, czekając na swoich krewnych w szpitalu w Mariupolu na Ukrainie, piątek, 4 marca 2022 r.
Dzieci pracowników medycznych ogrzewają się kocem, czekając na swoich krewnych w szpitalu w Mariupolu na Ukrainie, piątek, 4 marca 2022 r. Prawo autorskie  Evgeniy Maloletka/Copyright 2022 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Evgeniy Maloletka/Copyright 2022 The AP. All rights reserved
Przez Sasha Vakulina
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Yale Humanitarian Research Lab opublikowało nowy raport na temat przymusowej adopcji ukraińskich dzieci przez Rosję. Według raportu, Moskwa uruchomiła program wraz z inwazją na Ukrainę, wskazując na zbrodnie przeciwko ludzkości.

REKLAMA

Zabierane z domów, przetrzymywane miesiącami i poddawane intensywnej propagandzie przed przymusową adopcją - nowy raport Yale's School of Public Health rzucił światło na przymusową deportację ukraińskich dzieci przez Rosję i ujawnił nieznane dotąd informacje i szczegóły.

Naukowcy byli w stanie prześledzić, w jaki dokładnie sposób Moskwa usuwa dzieci z ich domów, poddaje je przymusowej reedukacji, a następnie w "systematyczny" sposób umieszcza je w rosyjskich rodzinach w ramach programów przymusowej adopcji.

Udokumentowana operacja, jak pokazują badania, została zainicjowana przez prezydenta Rosji Władimira Putina i jego podwładnych z zamiarem "rusyfikacji" dzieci z Ukrainy.

Według ukraińskich władz, Rosja przymusowo deportowała ponad 19 500 ukraińskich dzieci. Yale HRL zidentyfikowało 314 ukraińskich dzieci, które zostały adoptowane przez rosyjskie rodziny i umieszczone w placówkach w 21 regionach Rosji.

Co najważniejsze, dzieci zabrane z Ukrainy są zasadniczo przedstawiane w rosyjskich bazach danych tak, jakby pochodziły z Rosji.

Z tego powodu rosyjscy urzędnicy zmienili prawo federalne, aby uprościć proces nadawania rosyjskiego obywatelstwa dzieciom z Ukrainy, które rzekomo zostały osierocone lub pozostawione bez opieki rodzicielskiej.

Przyspieszyło to wydawanie rosyjskiego obywatelstwa dzieciom z Ukrainy, które zgodnie z prawem jest wymagane, aby dzieci mogły zostać umieszczone pod opieką lub adoptowane przez rodziny w Rosji.

Żadna z baz danych przeanalizowanych przez Yale HRL nie zawiera informacji sugerujących, że dziecko pochodzi z Ukrainy lub potwierdzających jego ukraińskie obywatelstwo lub miejsce pochodzenia.

Około połowa (46,6%) zidentyfikowanych dzieci ma rodzeństwo również wymienione w bazach danych. W co najmniej jednym przypadku trójka dzieci z czteroosobowej rodziny została umieszczona z obywatelem Rosji bez czwartego, najstarszego rodzeństwa, które nadal figurowało w rosyjskich bazach danych.

Moskiewski program przymusowej adopcji

We wrześniu 2022 roku, siedem miesięcy po inwazji na pełną skalę, Rosja ogłosiła jednostronną aneksję czterech ukraińskich regionów: Doniecka, Ługańska, Chersonia i Zaporoża, bez pełnej kontroli nad tymi terytoriami.

Do tego czasu siły rosyjskie zabrały już ukraińskie dzieci do tego, co Yale HRL nazywa "punktami pośrednimi" i umieściły je w rosyjskich bazach danych dotyczących umieszczania dzieci.

"Działa to w ten sposób, że istnieją trzy połączone ze sobą bazy danych, z których jedna jest bezpośrednio prowadzona przez Ministerstwo Edukacji. Po wrześniowej aneksji obszaru okupowanego przez Rosję, przeniesiono dzieci z punktów pośrednich, w zasadzie bezpiecznych domów, w których przetrzymywano je przez sześć miesięcy, a następnie umieszczono je w bazie danych" - powiedział Euronews Nathaniel Raymond, dyrektor wykonawczy Yale's Humanitarian Research Lab.

"W tym momencie około 140 osób zostało wprowadzonych do bazy danych i wiemy, że wiele z nich zostało umieszczonych w rosyjskich rodzinach po umieszczeniu ich w bazie danych" - dodał.

Raymond wyjaśnił, że w tych punktach pośrednich ukraińskie dzieci musiały przejść przymusową reedukację. Istnieje wiele aspektów rosyjskiego procesu reedukacji, który sprowadza się do indoktrynacji, powiedział.

"Obejmuje to, w przypadku starszych chłopców, szkolenie wojskowe, w tym obsługę pojazdów i broni. Obejmuje również inne rodzaje szkoleń wojskowych, w tym skoki spadochronowe" - powiedział Raymond.

"A dla młodszych dzieci obejmuje to indoktrynację w rosyjskich narracjach, śpiewanie rosyjskich piosenek i zakaz mówienia po ukraińsku".

Ukraiński nastolatek Bohdan Yermokhin, z prawej, trzyma flagę Ukrainy na granicy ukraińsko-białoruskiej w Ukrainie, niedziela, 19 listopada 2023 r.
Ukraiński nastolatek Bohdan Yermokhin, z prawej, trzyma flagę Ukrainy na granicy ukraińsko-białoruskiej w Ukrainie, niedziela, 19 listopada 2023 r. AP/Ukrainian Presidential Press Office

Co najmniej 67 z 314 dzieci z Ukrainy zostało "naturalizowanych" jako obywatele rosyjscy od czasu przewiezienia do Rosji, chociaż Yale HRL może rozsądnie założyć, że liczba formalnie naturalizowanych dzieci jest znacznie wyższa.

Ale co stało się z tymi, którzy oparli się indoktrynacji, a mimo to dostali się do rosyjskich baz danych i zostali siłą przeniesieni do Rosji?

Raymond powiedział, że wiele starszych dzieci próbowało opuścić Rosję.

"Po otrzymaniu obywatelstwa lub tuż przed wymuszeniem na nich obywatelstwa, często dlatego, że nie chcą angażować się w służbę wojskową" - wskazał.

"Wiemy również, że w przypadku starszych dzieci, wiele z nich, które weszły do tego programu w wieku 17 lub 20 lub 21 lat, są już pełnoletnie. I wiele z nich próbowało wrócić do Ukrainy lub innego miejsca w Europie Zachodniej".

Udział w inwazji, deportacji i przymusowej adopcji

W swoim nowym raporcie Yale HRL prześledził również pierwsze przypadki rosyjskiej strategii przymusowej adopcji, aby udowodnić, że była ona istotną częścią inwazji na pełną skalę i była równie ważna dla Moskwy, jak aspekt wojskowy.

Kreml uruchomił ten program w pierwszych tygodniach 2022 roku, równolegle z przygotowaniami do całkowitej inwazji na Ukrainę. Rosja zajmowała już część Donbasu po ograniczonej inwazji w 2014 r., kiedy to Moskwa również zajęła i jednostronnie zaanektowała ukraiński Krym.

Moskwa zaczęła systematycznie przewozić dzieci, w tym niektóre z dzieci zidentyfikowanych w badaniu Yale HRL, z dwóch szkół w okupowanym obwodzie donieckim do Rosji już 18 lutego 2022 r., sześć dni przed wkroczeniem wojsk rosyjskich na Ukrainę.

Chłopcy z sierocińca w obwodzie donieckim siedzą w łóżkach w obozie w Zolotaya Kosa, obwód rostowski, południowo-zachodnia Rosja, 8 lipca 2022 r.
Chłopcy z sierocińca w obwodzie donieckim siedzą w łóżkach w obozie w Zolotaya Kosa, obwód rostowski, południowo-zachodnia Rosja, 8 lipca 2022 r. AP Photo

Szefowie kontrolowanych przez Rosję tak zwanych DRL i ŁRL zarządzili ewakuację w ciągu kilku godzin, zanim dzieci zostały przeniesione pod pretekstem tego, co nazwali "bezpośrednim zagrożeniem atakiem ze strony ukraińskich sił zbrojnych".

Raymond twierdzi, że nie był to przypadek.

"Było to bezpośrednio związane i skalibrowane zarówno z inwazją wojskową, jak i, jak widzieliśmy, z działaniami aneksyjnymi, ponieważ dotyczyło umieszczenia dzieci w bazie danych" - wyjaśnił.

"Zarówno działania wojskowe, jak i polityczne oraz traktowanie dzieci były celowo zsynchronizowane".

Samolot Putina i prezydenckie pieniądze, wszystko po to, by deportować ukraińskie dzieci

Kolejnym dowodem na to, jak ważna dla Moskwy jest deportacja i przymusowa adopcja ukraińskich dzieci, jest fakt, że rosyjski samolot prezydencki i fundusze zostały wykorzystane w tym przedsięwzięciu, jak stwierdzono w raporcie.

W okresie od maja do października 2022 r. rosyjskie siły powietrzne i samoloty pod bezpośrednią kontrolą biura prezydenta Władimira Putina przetransportowały wiele grup dzieci z Ukrainy na wojskowych samolotach transportowych z rosyjską flagą.

Samolot Iljuszyn Ił-96 z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na pokładzie ląduje na międzynarodowym lotnisku pod Astaną, 9 listopada 2023 r.
Samolot Iljuszyn Ił-96 z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na pokładzie ląduje na międzynarodowym lotnisku pod Astaną, 9 listopada 2023 r. Pavel Bednyakov/Sputnik via AP

"Nie tylko pełnił on (Putin) bezpośrednią rolę dowodzenia i kontroli jako głowa państwa, ale także miał bardzo wyjątkową, specyficzną relację logistyczną, wykorzystując we wczesnej fazie dostępne zasoby swojego biura" - powiedział Raymond.

"Zarówno fundusze, budynki, jak i samoloty, aby ułatwić ten program, a to implikuje jego biuro nie tylko w programie dowodzenia i kontroli, ale także w jego logistycznym prowadzeniu".

"Ma to sens, biorąc pod uwagę rolę Marii Lwowej-Belowej jako komisarza ds. praw dziecka na Kremlu, wykorzystującej dostępne jej zasoby, zanim program został sformalizowany w Dumie. A środki te pochodziły z kancelarii prezydenta" - dodał.

Czy ktoś może zostać pociągnięty do odpowiedzialności?

Według kijowskich urzędników, od początku inwazji na pełną skalę Moskwa siłą deportowała ponad 19 500 ukraińskich dzieci. Jednak w rzeczywistości liczba ta jest prawdopodobnie znacznie większa, biorąc pod uwagę brak dostępu Ukrainy do okupowanych obszarów kraju.

Prezydencka komisarz Rosji ds. praw dziecka Lvova-Belova ujawniła w lipcu ubiegłego roku, że około 700 000 ukraińskich nieletnich zostało "przeniesionych" do kraju od początku inwazji na pełną skalę.

Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, ponieważ około 1,5 miliona ukraińskich dzieci, które nadal mieszkają na okupowanych obszarach Ukrainy, pozostaje w grupie wysokiego ryzyka deportacji do Rosji.

W marcu ubiegłego roku Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakaz aresztowania Putina i Lvovej-Belovej za ich działania i zaangażowanie w bezprawną deportację dzieci i bezprawny transfer dzieci z okupowanych obszarów Ukrainy do Rosji.

USA, UE i Wielka Brytania nałożyły sankcje na Lvovą-Belovą za jej domniemaną rolę w tym procederze. Sama Lvova-Belova powiedziała, że osobiście "adoptowała" nastoletniego chłopca z Mariupola, ukraińskiego miasta zniszczonego i zajętego przez Rosję wiosną 2022 roku.

Nowy raport Yale HRL stwierdza, że przymusowa deportacja, reedukacja, adopcja i opieka nad dziećmi z Ukrainy udokumentowane w tym raporcie mogą stanowić zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, a ustalenia zostały przekazane MTK.

Oczekuje się, że nowe informacje mogą nie tylko wzmocnić sprawę przeciwko Putinowi i Lvovej-Belovej, ale także postawić im dalsze zarzuty.

"Dowody, które przedstawiamy w tym raporcie, który przekazaliśmy bezpośrednio do Międzynarodowego Trybunału Karnego, są wyraźnymi dowodami domniemanych zbrodni przeciwko ludzkości" - powiedział Raymond.

"A teraz do MTK w innych jurysdykcjach należy decyzja, czy chcą postawić zarzuty. Przekazaliśmy im wszystkie posiadane przez nas informacje i uważamy, że sprawa jest jasna".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Estonia: pierwsza beatyfikacja w historii kraju

Uroczystości pogrzebowe ofiar rzezi wołyńskiej w Puźnikach

Trump grozi działaniami odwetowymi po grzywnie UE dla Google