Na rosyjskiej Kamczatce doszło do erupcji wulkanu Kraszeninnikowa. Z krateru wydobywały się gęste chmury popiołu, które osiągnęły wysokość około 4 kilometrów. Towarzyszyły im wyrzuty kamieni i intensywne emisje dymu.
Do zdarzenia doszło na terenie Kronockiego Rezerwatu Biosfery – jednego z najcenniejszych przyrodniczo obszarów półwyspu.
Lokalne władze informują, że w bezpośrednim sąsiedztwie wulkanu nie ma osad ludzkich, a erupcja nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców ani infrastruktury.
Według ekspertów aktywność wulkaniczna może być powiązana z silnym trzęsieniem ziemi, które wystąpiło w regionie tydzień wcześniej. Jego epicentrum znajdowało się około 120 kilometrów od Pietropawłowska Kamczackiego – głównego miasta półwyspu.
Sejsmolodzy odnotowali również kilka wstrząsów wtórnych, z których najsilniejszy miał magnitudę 6,9. Służby ratunkowe i instytucje naukowe nadal monitorują sytuację.
