Nocny atak rosyjskich dronów na obiekty energetyczne w Odessie pozbawił w sobotę prądu setki tysięcy ludzi. Ukraińska prywatna firma energetyczna DTEK poinformowała, że zasilanie zostało przywrócone.
Według regionalnych władz, około 50 miast w ukraińskim regionie Odessy zostało pozbawionych prądu w sobotę rano po nocnym ataku rosyjskich dronów na infrastrukturę energetyczną.
Ukraińska prywatna firma energetyczna DTEK poinformowała, że zasilanie zostało przywrócone do 240 000 gospodarstw domowych.
Gubernator regionu Oleh Kiper powiedział, że oprócz infrastruktury energetycznej uszkodzone zostały dwa budynki mieszkalne i hotel. Jedna osoba, 47-letnia kobieta, została ranna.
W sobotę przywrócono również zasilanie dla ponad 800 000 mieszkańców Kijowa, po oddzielnym ataku Rosji na ukraińską sieć energetyczną dzień wcześniej, który spowodował przerwy w dostawie prądu w dużej części kraju.
DTEK poinformował, że "główne prace mające na celu przywrócenie zasilania" zostały zakończone, ale niektóre lokalne przerwy w dostawie prądu nadal miały wpływ na ukraińską stolicę po piątkowych rosyjskich atakach.
Premier Julia Svyrydenko określiła atak jako "jeden z największych skoordynowanych ataków" na ukraińską infrastrukturę energetyczną.
Ukraińskie siły powietrzne oświadczyły w sobotę, że ich obrona powietrzna przechwyciła lub zablokowała 54 z 78 rosyjskich dronów wystrzelonych w ciągu nocy na Ukrainę, podczas gdy rosyjskie ministerstwo obrony stwierdziło, że zestrzeliło 42 ukraińskie drony nad terytorium Rosji.
Według władz, w ciągu ostatniej doby w rosyjskich atakach na Ukrainę zginęły co najmniej cztery osoby, a 18 zostało rannych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył w piątek Rosję o "wykorzystywanie" faktu, że świat skupia swoją uwagę na Bliskim Wschodzie, do nasilenia ataków na Ukrainę i atakowania obiektów energetycznych. Powiedział, że "to kolejny przejaw rosyjskiego tchórzostwa - intensyfikacja ataków terrorystycznych w tym momencie, mająca uderzyć w życie naszych ludzi”.
"Odpowiedź na to może być tylko jedna", dodał, "a jest nią większa siła, większa obrona powietrzna w celu ochrony naszej krytycznej infrastruktury i zawieranie większej presji na Rosję, aby naprawdę odpowiadała za wszystko, co robi".
Sektor energetyczny jest kluczowym polem bitwy od czasu rozpoczęcia przez Rosję inwazji ponad trzy lata temu.
Co roku Rosja próbowała sparaliżować ukraińską sieć energetyczną przed sezonem zimowym, najwyraźniej chcąc osłabić morale społeczeństwa. Zima trwa od końca października do marca, przy czym styczeń i luty są najzimniejsze.