Merz przemawiał podczas konferencji prasowej z włoską premier Giorgią Meloni w Rzymie. Powiedział, że Europa jest daleka od rozmów o ewentualnym rozmieszczeniu wojsk w Ukrainie.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz w sobotę potępił Rosję za kontynuowanie ataków na Ukrainę. Dodał, że według niego rozmowy rosyjskich i ukraińskich przedstawicieli w Turcji nie spełniły oczekiwań.
Merz i Meloni spotkali się w ramach dwustronnych rozmów obu krajów przed niedzielną inauguracją papieża Leona XIV w Watykanie.
Pierwsze od 2022 roku bezpośrednie rozmowy między Moskwą a Kijowem w Turcji nie sprostały nadziejom na porozumienie o zawieszenie broni.
Przemawiając na konferencji prasowej wraz z włoską premier Giorgią Meloni w Rzymie, Merz powiedział, że należy nadal wywierać presję na Moskwę poprzez dodatkowe sankcje.
Prezydent Rosji Władimir Putin odrzucił ofertę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na spotkanie twarzą w twarz w Turcji. Putin się nie pojawił w Turcji.
"Wczorajsze rozmowy w Stambule nie spełniły naszych oczekiwań, pomimo maksymalnie konstruktywnej postawy ukraińskich negocjatorów" - powiedział w sobotę Merz.
"Przynajmniej delegacje były w stanie zgodzić się na wymianę więźniów, ale Rosja jak dotąd odmówiła przyjęcia żądania kompleksowego i bezwarunkowego zawieszenia broni".
W Stambule Kijów i Moskwa zgodziły wymienić po tysiącu jeńców wojennych, według szefów obu delegacji.
Tymczasem prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział, że planuje rozmawiać telefonicznie w poniedziałek z Putinem, a następnie z Zełenskim i przywódcami różnych krajów NATO, na temat wojny w Ukrainie.
Merz i Meloni przyznali, że priorytetem na ten moment nie są rozmowy o ewentualnym rozmieszczeniu wojsk europejskich w Ukrainie. Dodali, że wysiłki Europy obecnie koncentrują się na zapewnieniu bezwarunkowego zawieszenia broni.
"Nie ma powodu, by rozmawiać o (wojskach) w tej chwili, jesteśmy daleko od tego. Chcemy, by broń przestała być używana, by skończyło się zabijanie, to są kwestie, którymi się teraz zajmujemy, i żadnymi innymi" - powiedział Merz.
Dramatyczna sytuacja w Gazie
Włoska premier Meloni powiedziała, że rozmowy z Merzem dotyczyły również kryzysu w Strefie Gazy. Izrael rozpoczął wielką ofensywę, która ma według Jerozolimy zmusić Hamas do uwolnienia pozostałych zakładników.
"Nie możemy pozostać obojętni na to, co dzieje się w Strefie Gazy, gdzie sytuacja jest coraz trudniejsza, coraz bardziej dramatyczna" - powiedziała premier Włoch. Meloni była jednym z najsilniejszych europejskich sojuszników Izraela podczas wojny w Strefie Gazy, jednak ostatnio jest pod coraz większą presją wewnątrz kraju, aby potępić Izrael za eskalację konfliktu.
Na początku tego tygodnia Meloni wezwał Izrael do przestrzegania prawa międzynarodowego podczas operacji wojskowej w Strefie Gazy, nazywając sytuację humanitarną "nieuzasadnioną". Niemieckie MSZ również wyraziło zaniepokojenie ofensywą naziemną Izraela w sobotę.
Według danych Ministerstwa Zdrowia Gazy, w ciągu ostatnich 24 godzin w izraelskich atakach zginęło ponad 150 osób. Według resortu, od czasu zerwania przez Izrael zawieszenia broni w dniu 18 marca, zginęło ponad 3 tys. osób.