12 maja odbyła się debata prezydencka z udziałem wszystkich startujących kandydatów. Bloki tematyczne podzielone były na kwestie krajowe i zagraniczne a najważniejsze pytania uwzględniały między innymi demografię, migrację, relacje z USA, bezpieczeństwo i mieszkalnictwo.
Telewizja Polska zorganizowała w poniedziałek debatę z udziałem wszystkich 13 kandydatów startujących w wyścigu prezydenckim. Debatę współprowadzili dziennikarze TVP, TVN i Polsatu.
W debacie wzięli udział:
- Artur Bartoszewicz, bezpartyjny
- Magdalena Biejat, Lewica
- Grzegorz Braun, Konfederacja Korony Polskiej
- Szymon Hołownia, Polska 2050 Szymona Hołowni
- Marek Jakubiak, Federacja dla Rzeczpospolitej
- Maciej Maciak, Ruch Dobrobytu i Pokoju
- Sławomir Mentzen, Konfederacja Wolność i Niepodległość
- Karol Nawrocki, Prawo i Sprawiedliwość
- Joanna Senyszyn, bezpartyjna
- Krzysztof Stanowski, bezpartyjny
- Rafał Trzaskowski, Koalicja Obywatelska
- Marek Woch, Bezpartyjni Samorządowcy - Łączy nas Polska
- Adrian Zandberg, Partia Razem
W trakcie debaty poruszane były tematy krajowe i zagraniczne. Pytania uwzględniały tematy bezpieczeństwa, demografii, aborcji, relacji międzynarodowych, Ukrainy, mieszkania Karola Nawrockiego, postulaty socjalne, a także reform które kandydaci chcieliby zrealizować, nawet wbrew temu, że są niepopularne w sondażach.
Oto pięć kluczowych momentów debaty:
1. Krzysztof Stanowski kontra Dorota Wysocka-Schnepf
Na samym początku debaty doszło do ostrej wymiany zdań między Krzysztofem Stanowskim a współprowadzącą debatę dziennikarką TVP Dorotą Wysocką-Schnepf.
"Bardzo się cieszę, że jestem w tej świątyni propagandy i bardzo się cieszę, że widzę przed sobą arcykapłankę propagandy" - mówił Stanowski do Wysockiej-Schnepf, nawiązując do apeli ośmiu sztabów wyborczych o zmianę prowadzącej, które pojawiły się na etapie planowania debaty. Przedstawiciele sztabów argumentowali, że dziennikarka nie jest obiektywna.
"Sądziłem, że się pani spali ze wstydu, po tym, jak większość komitetów wyborczych zaprotestowała przeciwko pani obecności podczas debaty. Widocznie liczyłem na zbyt wiele i niektóre osoby się ze wstydu nie palą" - mówił Stanowski.
"To nie ma nic wspólnego z bezstronnością. Pani obecność tutaj jest niewłaściwa. Mówię to w imieniu sztabów, które zgłaszały sprzeciw" - stwierdził Stanowski.
Prowadząca debatę odpowiedziała Stanowskiemu przywołując słowa nieżyjącego już ministra spraw zagranicznych Władysława Bartoszewskiego: "Kiedy pijany zwymiotuje na mnie w autobusie, nie traktujemy tego jako zniewagi, tylko jako coś przykrego. Nie każdy jest w stanie mnie obrazić".
2. Demografia i aborcja
Drugie pytanie dotyczyło sytuacji demograficznej w Polsce i sposobów na jej polepszenie a także uwzględniało temat aborcji. Kandydaci odnosili się do obu kwestii dając wyraz swoim poglądom i planom programowym.
Rafał Trzaskowski był za liberalizacją obecnie obowiązującego prawa aborcyjnego, podkreślając że w jego ocenie najważniejsze jest bezpieczeństwo kobiet:
"Oczywiście, że macierzyństwo i ojcostwo są piękne, natomiast prawdą jest to, że najpierw kobiety muszą czuć się bezpieczne. Jeżeli nie będą decydować o swoim życiu i zdrowiu, to nie będą się czuły bezpiecznie. Ja sam w swojej rodzinie miałem dokładnie taki przypadek. Być może nie miałbym drugiego dziecka, gdyby obowiązywało to średniowieczne prawo antyaborcyjne. I trzeba je po prostu natychmiast zmienić".
Karol Nawrocki podkreślił natomiast, że w jego ocenie najważniejsze jest wspieranie rodzin, odniósł się także do promowania wartości, które w jego ocenie mają zachęcać obywateli do zakładania rodzin. Skrytykował również PO, z ramienia której kandyduje Rafał Trzaskowski:
"Trzeba wrócić do wspierania polskich rodzin i do tych wartości, które zachęcają Polaków do tego, żeby swoje rodziny zakładali i swoje rodziny dbali. Z poszanowaniem dla tych, którzy dokonują innych wyborów".
"Rząd PO chciał zamknąć ponad 100 oddziałów położniczo-ginekologicznych i tylko opór społeczny sprawił, że to się nie stało" – dodał Nawrocki.
Szymon Hołownia opowiedział się za ogólnokrajowym referendum w kwestii aborcji, zwracając uwagę że jego ugrupowanie Trzecia Droga już teraz jest za powrotem do tzw. "kompromisu aborcyjnego", tj. stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku. Dopytywany przez Krzysztofa Stanowskiego, przyznał jednak że jego osobiste poglądy są w tej kwestii bardziej konserwatywne, niż oficjalne stanowisko partii.
Sławomir Mentzen stwierdził, że kwestie kulturowe są najważniejszym czynnikiem wpływającym na to, że dla Polska jest w trudnej sytuacji demograficznej a społeczeństwo się starzeje. "Polki nie mają dzieci, bo po prostu z różnych przyczyn nie chcą ich mieć" – mówił.
Mentzen stwierdził też, że Polkom przedstawia się propagandę „przedstawiając macierzyństwo jako jakąś wielką tragedię, przedstawianie rodzin wielodzietnych jako rodzin patologicznych”.
Adrian Zandberg krytykował obecną ustawę aborcyjną, zadeklarował że jest zwolennikiem prawa do aborcji do 12. tygodnia ciąży:
"Obecna ustawa antyaborcyjna jest barbarzyńska". Zwrócił również uwagę, że zatrudnienie, dochody i mieszkanie, to „warunek konieczny, żeby odwrócić katastrofę demograficzną”.
"Szanowni państwo, usłyszeliście tutaj stek bzdur i obelg skierowanych w kierunku kobiet. I to jest oburzające, bo oczywiste jest dla każdej kobiety, że dostęp do aborcji jest ważnym warunkiem w momencie, kiedy podejmuje decyzję o zajściu w ciążę. To świadczy o tym, jak państwo ją traktuje, czy będzie miała dostęp do dobrej opieki medycznej" – powiedziała Magdalena Biejat.
3. Polityka zagraniczna, Ukraina, integracja europejska i relacje z USA
Joanna Senyszyn skrytykowała wypowiedzi prezydenta USA o zakończeniu wojny na Ukrainie w jeden dzień: "Trump ośmieszył się swoimi deklaracjami, że zakończy wojnę w 24 godziny. (...) Nie można pozwolić na to, by Rosja się rozbestwiła - należy zakończyć wojnę na uczciwych warunkach". Zaznaczyła także, że w kwestii ceł Trump "boi się tylko siły".
Marek Jakubiak mówiąc o stosunkach między USA a Unią Europejską stwierdził, że działania prezydenta Donalda Trumpa doprowadziły do symetrii w handlu między blokami:
"Dobrze by było, żeby do tych rozognionych głów europejskich dotarło wreszcie, że jest symetria pomiędzy działaniami handlowymi. Że USA już nie są frajerem świata".
Karol Nawrocki w kwestii swoich postulatów na temat polityki zagranicznej krytykował Rafała Trzaskowkiego odnośnie Zielonego Ładu, a także zapewniał że nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę, zadeklarował również budowanie sojuszu polsko-amerykańskiego.
Nawrocki stwierdził, że należy budować relacje w ramach UE, a "Polska powinna być dzisiaj liderem Unii Europejskiej w budowaniu relacji transatlantyckich". Jego zdaniem Polska w UE nie może być "kamerdynerami spraw niemieckich czy francuskich, tylko musimy dbać o sprawy polskie".
"Nasz interes strategiczny jest taki, by jak najdalej odepchnąć zagrożenie ze strony neoimperialnej Rosji. (...) Warto, by Polska była częścią negocjacji na arenie międzynarodowej. Relacje z USA - nie tylko zdjęcia - są tu bardzo ważne. (...) Nie powinniśmy jednak wpadać w hurraoptymizm w związku z ewentualnym wejściem Ukrainy do NATO i UE" - mówił Nawrocki.
Kandydat wspierany przez PiS komentował również cła nałożone przez Trumpa:
"Wojna handlowa byłaby zła dla krajów UE i dla USA. Chciałbym zwrócić uwagę na zaniechaną prezydencję - to powinno być forum do dialogu między USA a Europą".
Magdalena Biejat odniosła się krytycznie do polityki Trumpa, podobnie jak Joanna Senyszyn.
Biejat podkreślała, że Polska powinna być uwzględniana przy rozmowach na najważniejsze tematy międzynarodowe: "Trump prowadzi negocjacje w interesie tego, jak rozumie interesy USA. Musimy kupić sobie miejsce przy negocjacyjnym stole - za rosyjskie pieniądze, które zostały zamrożone. Na szczęście to wreszcie zaczyna się dziać".
Rafał Trzaskowski przekonywał, że pokój na Ukrainie musi być sprawiedliwy a USA i Unia Europejska mają wspólny cel w kwestii wojny wywołanej przez Rosję.
"Interes USA i UE jest taki sam - Rosja nie może wygrać tej wojny. Pokój musi być na sprawiedliwych warunkach - to trzeba Trumpowi tłumaczyć, a nie robić sobie z nim zdjęcia. (...) Musimy odstraszać Putina, bo on rozumie tylko język siły - dlatego musimy się zbroić".
"Cła są sprzeczne z polskim interesem. Potrzebujemy umowy handlowej z USA, a nie ceł. Cła szkodzą interesom wszystkich - dlatego dobrze, że twardo stawiamy tę sprawę z Trumpem. Trump zrozumiał, że popełnił w tej sprawie błąd" - mówił Trzaskowski o polityce handlowej Donalda Trumpa. "Unia mówi dziś naszym językiem i zauważa nasze problemy. (...) Będziemy traktowani przez USA w sposób partnerski jeśli będziemy silni jako UE" - mówił Trzaskowski.
Według Grzegorza Brauna "Trzeba prowadzić własną politykę i robić dobre interesy. Musimy na początek znormalizować interesy z najbliższymi sąsiadami. (...) Nie należy uprawiać polityki jednowektorowej".
4. Obronność: "będę żoną stanu", "babochłopy"
"Będę żoną stanu, a nie mężem stanu, bo feminatywy są bardzo ważne – powiedziała Joanna Senyszyn i stwierdziła, że należy obniżyć skalę wydatków na zbrojenia.
"Przede wszystkim Polkom i Polakom wmówiono, że trzeba wydawać 5 procent PKB na obronność. Te 90 mld zł między 3-3,5 procent można przeznaczyć na ochronę zdrowia i budownictwo". Senyszyn zapewniła o przekazaniu 30 mld zł przeznaczonych na „rzekomą ochronę granic” na budowę mieszkań komunalnych.
"Widać, że wojny nie będzie. Rosjanie przestali zajmować nowe tereny w Ukrainie, będą za chwilę rozmowy pokojowe" - mówiła Senyszyn.
Rafał Trzaskowski wskazał na konieczność przekazywania 5 procent PKB na obronność i wzmacniania granicy:
"Najpierw zróbmy to, co możemy sami - 5 procent PKB na obronność, zabezpieczenie granicy na serio, wzmocnienie całego naszego przemysłu obronnego, największa armia europejska NATO, poza turecką" - wyliczał Trzaskowski.
"Musimy zabezpieczyć granicę, wzmocnić przemysł obronny, trzeba wspierać NATO. Unia Europejska zaczęła mówić naszym językiem i chcą wydawać więcej pieniędzy na obronność. O to chodzi, aby Europejczycy mówili, to, co my im mówimy. Będziemy traktowani przez USA w sposób partnerski, gdy będziemy silni" mówił Rafał Trzaskowski.
"Siłą i potęgą jest siła wewnętrzna – armia, uzbrojenie, rezerwy. Naszym realnym sojuszem jest NATO. Niech UE martwi się o obronność" – mówił Marek Jakubiak.
Szymon Hołownia zapytał Sławomira Mentzena o kobiety w armii: „Czy podziela pan opinię swojego doradcy (Jacka Hogi – red.), że służba kobiet robi z nich babochłopy, które nie będą w stanie urodzić piątki dzieci?”.
Kandydat Konfederacji odpowiedział, że „nie powiedziałby takich słów”.
„Zgadzam się z tym, że polska armia ma większe problemy niż liczba kobiet. Średni wiek rezerwisty to jest 50 lat. Polska ma zapasów amunicji na pięć dni wojny. To są realne problemy” – powiedział Mentzen.
5. Mieszkanie Karola Nawrockiego i "recydywista politycznego kłamstwa"
,,Powinien się zastanowić czy ma moralne prawo do kandydowania” - tak Rafał Trzaskowski uderzył w Karola Nawrockiego w rundzie pytań, nawiązując do sprawy kawalerki Karola Nawrockiego, otrzymanej od Jerzego Ż. i wątpliwości z tym związanych, opisywanych przez media a także komentowanych przez samego kandydata.
"Najważniejsza w polityce jest uczciwość i polityk powinien iść załatwiać sprawy ludzi, a nie swoje sprawy. Te ostatnie dni niestety pokazały, że przynajmniej jeden z kandydatów powinien się zastanowić czy ma moralne prawo do tego, żeby starać się o najwyższy urząd w Rzeczpospolitej" – stwierdził Trzaskowski.
Nawrocki odniósł się do pytania krytykując samego kandydata PO: "Recydywista politycznego kłamstwa rozpoczął od ocen moralnych".
Nawrocki powiedział, że Trzaskowski „nie ma zdolności honorowej” do pytania o mieszkania, bo jest „współodpowiedzialny” za dziką reprywatyzację w Warszawie. Zdaniem Karola Nawrockiego dokument, jaki przedstawiono, to dowód, że pomagał panu Jerzemu. "Wy byście wygonili go z domu i zmienili zamki".
Nawrocki odesłał do nagrania w mediach społecznościowych, w którym wyjaśnia sprawę mieszkania Jerzego Ż. "Mam nadzieję, że państwa telewizje też puszczą ten film – mówił Nawrocki, podkreślając że w jego opinii służby specjalne miały swój udział w sprawie publikacji dokumentów związanych z mieszkaniem i Jerzym Ż.
Magdalena Biejat zadała pytanie Karolowi Nawrockiemu: "Cała Polska wie już, że wskutek trudnej sytuacji materialnej osoby starszej dorobił się pan mieszkania komunalnego, w którym mieszkał pan Jerzy. I mam pytanie, czy po krytyce, która pana spotkała, ma pan już pomysł, jak ochronić osoby starsze przed nadużyciami ze strony takich cwaniaków jak pan?”.
Nawrocki odpowiedział: "Gdyby każdy zachowywał się tak ja, to mielibyśmy lepszą Polskę. (...) Pomogłem człowiekowi, który mógłby być w kryzysie bezdomności".
Biejat odpowiedziała na to: "A pan Jerzy jak był w DPS tak jest... To skandal, co pan mówi - przed bezdomnością chroniła go gmina dając mu lokal komunalny".
Szymon Hołownia także zadawał pytanie o mieszkanie Jerzego Ż, nazywając działania Nawrockiego "przekrętami". Nawrocki przekonywał, że pomógł Jerzemu Ż., przypomniał też że mieszkanie przekazał kilka dni temu na cele charytatywne.
Hołownia odpowiedział, że Nawrocki kilkukrotnie kłamał w tej sprawie, mówiąc, że zapłacił za mieszkanie, a tego nie zrobił. "Proszę mnie teraz pozwać, panie Karolu, jeśli to nieprawda"- powiedział Hołownia.
Debata w Telewizji Polskiej trwała ponad trzy godziny.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich bedzie miała miejsce 18 maja. W przypadku konieczności drugiej tury, głosowanie odbędzie się 1 czerwca. Liderami badań opinii publicznej są wciąż niezmiennie Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki.