W Portugalii oficjalne źródła poinformowały, że awaria, która wystąpiła późno rano czasu lokalnego, miała zasięg ogólnokrajowy. Podobne doniesienia pojawiły się w Hiszpanii i kilku regionach Francji.
Hiszpania i Portugalia doświadczyły w poniedziałek rozległej awarii zasilania, pozostawiając miliony ludzi bez prądu.
Reporter Euronews Jeremy Wilks, przebywający na lotnisku w Porto powiedział, że przerwa w dostawie prądu w całym kraju spowodowała już opóźnienie wielu lotów i wstrzymanie operacji.
"Powiedziałbym, że sytuacja jest spokojna, ale zdezorientowana, ponieważ ludzie czekają na więcej informacji" - relacjonuje Wilks.
W Portugalii oficjalne źródła poinformowały, że awaria, która wystąpiła późno rano czasu lokalnego, miała zasięg ogólnokrajowy. Podobne doniesienia pojawiły się w Hiszpanii i kilku regionach Francji.
Komisja Europejska wydała oświadczenie w poniedziałek po południu, w którym stwierdziła, że jest "w kontakcie z władzami krajowymi Hiszpanii i Portugalii, a także (europejską siecią operatorów systemów przesyłowych energii elektrycznej) ENTSO-E, aby zrozumieć przyczynę i wpływ sytuacji".
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami UE ( ...) istnieją protokoły mające na celu przywrócenie funkcjonowania systemu" - czytamy w oświadczeniu.
Reporterka Euronews Meabh McMahon jest na kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Walencji. Relacjonuje stamtąd, że kiedy nastąpiła przerwa w dostawie prądu, panowało zamieszanie, a żaden z urzędników, z którymi rozmawiała, nie był w stanie udzielić żadnych informacji.
"Rozmawiałam z kilkoma ochroniarzami, nie mieli pojęcia. Jeden z nich wspomniał, że taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku i jej rozwiązanie zajęło od sześciu do dziewięciu godzin, ale teraz mówi się ludziom, aby pozostali w domach, aby na ulicach nie zapanował chaos" - wyjaśniła McMahon.
"Wiele osób utknęło w niepewnych sytuacjach, wielu utknęło w windach. Sieci nie działają, telefony nie działają, WiFi nie działa, maszyny nie działają, nie można nic kupić, kawiarnie zostały zamknięte. To bardzo dziwny okres".