Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Tylko w Euronews: Putin nie będzie sądzony zaocznie za zbrodnie wojenne, dopóki jest prezydentem

Władimir Putin
Władimir Putin Prawo autorskie  Sputnik
Prawo autorskie Sputnik
Przez Jorge Liboreiro
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Oczekuje się, że Specjalny Trybunał ds. Zbrodni Agresji przeciwko Ukrainie będzie obradował w Hadze.

REKLAMA

Specjalny trybunał, który państwa zachodnie zamierzają powołać w celu ścigania zbrodni agresji na Ukrainie, nie będzie sądził Władimira Putina zaocznie, dopóki pozostanie on prezydentem Federacji Rosyjskiej.

To samo postanowienie będzie dotyczyć premiera Rosji Michaiła Miszustina i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa - tak w rozmowie z Euronews mówią dwaj europejscy urzędnicy mający wiedzę o procesie.

Ściganie tych wysokich rangą urzędników będzie dozwolone tylko wtedy, gdy oskarżeni będą fizycznie obecni w pomieszczeniu - mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że Rosja nie uznaje inwazji na Ukrainę za przestępstwo i stanowczo sprzeciwia się współpracy z Zachodem.

Alternatywnie, proces zaoczny mógłby zostać przeprowadzony po opuszczeniu urzędu przez Putina.

Warunki zostały określone w projekcie umowy, która stanowiłaby podstawę prawną do utworzenia specjalnego trybunału w ramach Rady Europy, organizacji praw człowieka z siedzibą w Strasburgu. Organizacja nie jest częścią Unii Europejskiej, ale wspólnota jest ściśle zaangażowana w proces.

Prace techniczne zakończyły się pod koniec marca podczas spotkania tzw. „Grupy Głównej” w Strasburgu, która opracowała trzy oddzielne projekty dokumentów: dwustronną umowę między Ukrainą a Radą Europy, statut specjalnego trybunału i umowę szczegółowo opisującą zarządzanie specjalnym trybunałem.

Podpisanie umowy zaplanowano na 9 maja w Kijowie, w Dniu Europy, chociaż dokładny harmonogram będzie zależał od poparcia politycznego.

Ograniczenia dotyczące rozprawy zaocznej są postrzegane jako „kompromis” między krajami - wskazał unijny urzędnik. Po miesiącach obrad postanowienie jest teraz „gotową umową”, bez praktycznie żadnych szans na zmianę przed prezentacją.

„Ostatecznie chodzi o politykę i negocjacje” - powiedział urzędnik.

Po podpisaniu umowy przez Kijów jej tekst zostanie poddany pod głosowanie w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, które gromadzi przedstawicieli 46 krajów. Rosja została wydalona wkrótce po rozpoczęciu wojny.

Do ratyfikacji umowy potrzebna będzie większość dwóch trzecich głosów, co jest niemal zagwarantowane dzięki szerokiemu poparciu dla inicjatywy wśród państw członkowskich.

Niektóre kraje, które opowiadały się za stanowiskami przyjaznymi Rosji, takie jak Węgry i Serbia, mogą wstrzymać się od głosu lub zagłosować przeciwko, chociaż nie będzie obowiązywało żadne indywidualne weto.

Oczekuje się, że demokratyczne państwa spoza kontynentu, takie jak Kanada, Australia, Nowa Zelandia i Japonia, dołączą do inicjatywy, zwiększając tym samym jej legitymację.

Władimir Putin i Siergiej Ławrow podlegają obecnie sankcjom UE.
Władimir Putin i Siergiej Ławrow podlegają obecnie sankcjom UE. Pavel Bednyakov/Sputnik

Stany Zjednoczone, które rozpoczęły zbliżenie z Rosją, raczej nie wezmą udziału. Za rządów Joe Bidena kraj ten poparł poszukiwanie sprawiedliwości dla Ukrainy, ale po inauguracji Donalda Trumpa kierunek ten uległ zmianie.

Stany Zjednoczone nie uczestniczyły w spotkaniu Grupy Głównej pod koniec marca. Nie jest jasne, w jaki sposób naciski Trumpa na zawarcie porozumienia pokojowego mogą wpłynąć na postępowanie sądowe.

„Ponad 38 państw wyraziło poparcie polityczne dla ustanowienia trybunału, podobnie jak Unia Europejska” — powiedział Euronews rzecznik Rady Europy.

Po ratyfikacji porozumień trybunał ma mieć siedzibę w Hadze - powiedzieli urzędnicy - mieście o długiej tradycji w prawie międzynarodowym, w którym już znajdują się Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) i Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK).

MTK za prezesury profesora Piotra Hofmańskiego wydał osobno nakaz aresztowania Putina i jednego z jego zastępców za bezprawne przekazanie ukraińskich dzieci do Rosji.

Poszukiwanie sprawiedliwości

Pomysł powołania trybunału ad hoc do spraw zbrodni agresji został poparty przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w celu zapewnienia odpowiedzialności za pełnoskalową inwazję rozpoczętą przez Putina ponad trzy lata temu.

W przeciwieństwie do zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwa, które dotyczą osób popełniających okrucieństwa, takich jak oficerowie wojskowi i najemnicy, zbrodnia agresji jest zbrodnią przywódczą, która jest wymierzona w osobę ostatecznie odpowiedzialną za kontrolowanie państwa agresora.

Agresja może polegać na inwazji, okupacji, aneksji, blokadzie portów lub jakimkolwiek innym ataku z użyciem broni przez jedno państwo przeciwko drugiemu.

Według Międzynarodowego Trybunału Karnego zbrodnia agresji odnosi się do „planowania, przygotowywania, inicjowania lub wykonywania przez osobę będącą w pozycji umożliwiającej skuteczne sprawowanie kontroli nad działaniami politycznymi lub wojskowymi państwa lub kierowanie nimi aktu agresji, który ze względu na swój charakter, wagę i skalę stanowi oczywiste naruszenie” Karty Narodów Zjednoczonych.

To sprawia, że ​​Putin jest najbardziej prawdopodobnym oskarżonym w przyszłym procesie.

Chociaż Międzynarodowy Trybunał Karny ustanowił jurysdykcję nad zbrodniami agresji na mocy tzw. poprawek kampalskich, dotyczy to jedynie krajów i obywateli krajów, które są stronami Statutu Rzymskiego. Rosja, podobnie jak USA i Chiny, nie jest sygnatariuszem.

Dlatego zachodni sojusznicy rozważali możliwość utworzenia trybunału ad hoc, który byłby upoważniony do ścigania konkretnego przypadku wojny Rosji z Ukrainą.

„Bez zbrodni agresji nie byłoby również żadnych zbrodni wojennych” - powiedziała Wysoka Przedstawiciel Kaja Kallas na początku lutego. „Dlatego niezwykle ważne jest, aby istniała również odpowiedzialność za zbrodnię agresji. Nikt z Rosji i nikt z przywódców Rosji nie jest nietykalny”.

„Bardzo ważne jest również wysłanie sygnału, że bezkarne zbrodnie jedynie zachęcają do dalszej agresji” - dodała. Podkreśliła, że trybunał powinien zostać utworzony „zanim wojna się skończy”.

Rosja została oskarżona o zbrodnie wojenne przeciwko Ukrainie.
Rosja została oskarżona o zbrodnie wojenne przeciwko Ukrainie. Evgeniy Maloletka/Copyright 2025 The AP. All rights reserved

Od początku dyskusji, możliwość procesu zaocznego pojawiała się w mediach.

Z powodu odmowy Kremla wydania swoich wysoko postawionych urzędników, zwolennicy tego modelu uważają, że byłby to jedyny możliwy sposób zapewnienia minimum sprawiedliwości. Krytycy twierdzą jednak, że proces zaoczny byłby postrzegany jako nielegalna farsa.

„Uważam, że ten trybunał ma znaczenie nie tylko symboliczne. Uważam, że jest legalny, uważam, że jest polityczny. Uważam, że ważne jest, aby został ustanowiony i zamknął lukę prawną w przestępstwie agresji” - powiedział urzędnik UE. „Jestem osobiście przekonany, że nie będzie to fałszywa instytucja w Hadze bez żadnego wpływu, ale że faktycznie będzie służyć przez wiele lat, a historia oceni ten trybunał bardzo pozytywnie”.

Immunitet, z którego korzystają głowy państw, szefowie rządów i ministrowie spraw zagranicznych, jest uważany za dodatkową i poważną przeszkodę w osobistym ściganiu.

„Jednak prawo międzynarodowe ewoluuje, a immunitet osobisty nie jest carte blanche na bezkarność” – powiedział rzecznik Rady Europy. „Rada Europy uważa, że ​​formuła ustalona dla Specjalnego Trybunału w tej sprawie wystarczy, aby zapewnić rozliczalność i zwalczać bezkarność”.

Ostatni raz zbrodnia agresji została pociągnięta do odpowiedzialności podczas procesów norymberskich, które odbyły się po II wojnie światowej, kiedy zarzut ten był znany jako „zbrodnie przeciwko pokojowi”.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Wojna w Ukrainie: Putin ogłasza zawieszenie broni na Wielkanoc

Putin zachwycony Elonem Muskiem

Jean-Claude Van Damme prosi Putina o stanowisko ambasadora i przesyła Rosji "wielkiego całusa"