Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Polska obiecuje wsparcie dla Ukrainy podczas prezydencji w radzie UE

Donald Tusk i Volodymyr Zelenskyy
Donald Tusk i Volodymyr Zelenskyy Prawo autorskie  AP/Ukrainian Presidential Press Office
Prawo autorskie AP/Ukrainian Presidential Press Office
Przez Katarzyna Skiba z AP
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Donald Tusk zapowiedział, że Polska prezydencja w UE przyspieszy starania Ukrainy o członkostwo. Postępy w ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej mogą złagodzić napięcia.

REKLAMA

Polski premier Donald Tusk obiecał w środę, że wykorzysta prezydencję swojego kraju w Unii Europejskiej do przyspieszenia starań Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej. Obie strony poinformowały o postępach w ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, co od dawna stanowi podstawę stosunków dyplomatycznych między oboma krajami.

O postępach w tej sprawie poinformowano już wcześniej w oświadczeniu premiera opublikowanym na platformie X.

"Wreszcie przełom. Zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Chciałbym podziękować ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na dalsze decyzje" - poinformował Tusk.

W 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) przeprowadziła serię masakr na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w okupowanej wówczas przez Niemców Polsce, w wyniku których zginęło około 100 000 polskich cywilów. Historycy twierdzą, że masakrowano również ludzi z innych grup etnicznych, w tym Ormian, Żydów, Rosjan, Czechów i Gruzinów.

UPA była etniczną ukraińską siłą paramilitarną, która współpracowała z nazistowskimi Niemcami. Masakra około 100 000 polskich cywilów dokonana przez ukraińskie siły paramilitarne na długo zepsuła stosunki dyplomatyczne między skądinąd bliskimi sojusznikami.

Tragedia ta od dawna jest punktem spornym między oboma krajami, powodując tarcia między bliskimi sojusznikami. Podczas gdy Polska oficjalnie uznaje masakrę za ludobójstwo, Ukraina kwestionuje tę klasyfikację, postrzegając ją jako konflikt, w którym obie strony były odpowiedzialne. Ukraińscy urzędnicy twierdzą, że zarówno UPA, jak i Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) były częścią ruchu oporu przeciwko komunistycznemu Związkowi Radzieckiemu.

Wiele osób w Polsce opowiada się za ekshumacją około 55 000 polskich i 10 000 żydowskich ofiar, które według polskiego Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) "wciąż leżą w dołach śmierci na Wołyniu, czekając na odnalezienie, ekshumację i pochówek".

W czerwcu ubiegłego roku wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził w wywiadzie dla Polsatu, że "Ukraina nie wejdzie do Unii Europejskiej, jeśli kwestia Wołynia nie zostanie rozwiązana".

"Chcemy, aby Ukraina się rozwijała, ale nie możemy pozostawić bez opieki rany, która się nie zagoiła" - powiedział w wywiadzie - "Kwestie dotyczące ludobójstwa na Wołyniu pozostają nierozwiązane".

W tym tygodniu Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez konserwatywną partię opozycyjną Prawo i Sprawiedliwość (PiS), złożył podobne oświadczenie.

"Obecnie nie widzę Ukrainy ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, dopóki nie zostaną rozwiązane ważne dla Polski kwestie cywilizacyjne" - powiedział Nawrocki, który obecnie pełni funkcję szefa Instytutu Pamięci Narodowej.

"Kraj, który nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tysiącach swoich sąsiadów, nie może być częścią międzynarodowych sojuszy" - dodał Nawrocki.

Odpowiadając na oświadczenie Tuska w sprawie X, Nawrocki stwierdził, że jeśli się potwierdzi, wiadomość o ekshumacjach jest "wspaniałą wiadomością". "Jesteśmy (IPN) w pełni przygotowani i zdeterminowani od lat" - powiedział - "Czekamy na oficjalne informacje i zaczynamy wypełniać nasze zobowiązania wobec Polski".

Najnowsza iteracja sporu rozpoczęła się w 2017 r., kiedy Ukraina wydała zakaz poszukiwania i ekshumacji polskich ofiar na swoim terytorium, po usunięciu pomnika UPA w Hruszowicach w Polsce.

Od tego czasu oba kraje podejmują wysiłki na rzecz złagodzenia napięć i przezwyciężenia historycznych urazów.

W lipcu 2023 r. prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski wspólnie uczcili 80. rocznicę masakr podczas mszy upamiętniającej w Łucku na północno-zachodniej Ukrainie.

Podczas nabożeństwa obaj przywódcy szli ramię w ramię, uznając wspólną traumę, która miała miejsce w regionie.

Jednak w badaniu opinii publicznej przeprowadzonym przez Centrum Mieroszewskiego odsetek Ukraińców mających dobre zdanie o Polakach spadł z 67% do 44,5% w ciągu ostatniego roku. Poproszeni o wskazanie przyczyn sporów między oboma krajami, 26% wskazało na kryzys zbożowy i blokady graniczne, a 19% na trwające napięcia związane z rzeziami wołyńskimi.

Urzędnicy po obu stronach mają nadzieję, że oświadczenie Tuska i oficjalne porozumienie w sprawie ekshumacji pomoże złagodzić napięcia i położyć kres zepsutym stosunkom.

"Szanujemy się nawzajem i razem przeciwstawiamy się rosyjskiemu imperializmowi" - napisał na X ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha po oświadczeniu Tuska - "Każde porozumienie w stosunkach UA-PL jest ciosem dla Moskwy".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Zełenski gotów do wymiany jeńców z Północnej Korei

Kolejne wota nieufności wobec Ursuli von der Leyen w UE

Na Lubelszczyźnie rozbił się dron. Miał napisy w języku rosyjskim