Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Prezydent Rumunii mianuje obecnego premiera na stanowisko szefa nowego proeuropejskiego rządu

Desygnowany na premiera Marcel Ciolacu, po lewej, przemawia po tym, jak prezydent Rumunii Klaus Iohannis, po prawej, nominował go do utworzenia nowego rządu w Bukareszcie, 23 grudnia 2024 r.
Desygnowany na premiera Marcel Ciolacu, po lewej, przemawia po tym, jak prezydent Rumunii Klaus Iohannis, po prawej, nominował go do utworzenia nowego rządu w Bukareszcie, 23 grudnia 2024 r. Prawo autorskie  AP Photo/Vadim Ghirda
Prawo autorskie AP Photo/Vadim Ghirda
Przez Lucy Davalou
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Rumuński prezydent mianuje obecnego premiera na lidera nowej proeuropejskiej koalicji rządowej

REKLAMA

Prezydent Rumunii nominował w poniedziałek urzędującego obecnie premiera Marcela Ciolacu do kierowania nowym proeuropejskim rządem koalicyjnym po unieważnieniu wyborów prezydenckich przez sąd najwyższy.

Po naradzie z rumuńskimi partiami politycznymi, prezydent Klaus Iohannis nominował Ciolacu z lewicowej Partii Socjaldemokratycznej (PSD) do próby utworzenia rządu, w nadziei na zakończenie przedłużającego się kryzysu politycznego w kraju Unii Europejskiej.

Ciolacu, którego partia zwyciężyła w sondażach w wyborach parlamentarnych 1 grudnia, pełnił funkcję premiera od czerwca ubiegłego roku.

Jest to powszechnie postrzegane jako taktyczna próba wykluczenia skrajnie prawicowych nacjonalistów, którzy odnieśli znaczące sukcesy w parlamencie, ujawniając powszechne nastroje antyestablishmentowe.

"To nie będzie łatwy mandat dla przyszłego rządu" - powiedział Ciolacu w poniedziałkowym oświadczeniu. "Jesteśmy świadomi, że znajdujemy się w środku głębokiego kryzysu politycznego. Jest to również kryzys zaufania, a celem tej koalicji jest właśnie odzyskanie zaufania obywateli, zaufania ludzi".

Nominacja prezydenta będzie musiała zostać zatwierdzona przez parlament.

Wybory parlamentarne nastąpiły po wyborach prezydenckich, w którym skrajnie prawicowy ultranacjonalista Calin Georgescu wygrał pierwszą turę, a Ciolacu zajął trzecie miejsce. Niespodziewany sukces Georgescu pogrążył Rumunię w chaosie, gdy pojawiły się oskarżenia o naruszenia wyborcze i rosyjską ingerencję, podsycane zarzutami o zmanipulowaną kampanię na TikTok-u.

Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi, które odbyły się 8 grudnia, Trybunał Konstytucyjny podjął bezprecedensową decyzję o unieważnieniu wyborów.

Oczekuje się, że nowa koalicja będzie składać się z PSD, centroprawicowej Partii Narodowo-Liberalnej (PNL), etnicznej węgierskiej partii UDMR i mniejszości narodowych.

Trzy partie uzgodniły również wspólnego proeuropejskiego kandydata, który weźmie udział w powtórzonych wyborach prezydenckich, których data nie została jeszcze ogłoszona.

"Każdy z sygnatariuszy tego porozumienia politycznego zrozumiał sygnał wysłany przez Rumunów podczas wyborów parlamentarnych" - powiedział Ciolacu.

W 2021 r. PSD i PNL utworzyły również mało prawdopodobną, ale coraz bardziej napiętą koalicję z UDMR, która opuściła rząd w zeszłym roku po sporze o podział władzy.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Decyzja sądu o unieważnieniu wyborów prezydenckich w Rumunii musi zostać uszanowana, mówi prezydent Iohannis

Kolejne wota nieufności wobec Ursuli von der Leyen w UE

Na Lubelszczyźnie rozbił się dron. Miał napisy w języku rosyjskim