Podejrzanym zarzuca się, że oferowali do sprzedaży gatunki, w tym pumy, białe tygrysy i lamparty morskie. Żądali za nie sześćdziesięciu tysięcy euro. Szlak przemytniczy wiódł przez białorusko-polską granicę i dalej do Unii Europejskiej.
Hiszpańska policja aresztowała rosyjską parę w związku ze sprzedażą egzotycznych zwierząt przez Internet, w tym gatunków chronionych, takich jak białe tygrysy, lamparty mętne i pumy.
Władze dokonały nalotu na dom pary w Manacor na Balearach na Majorce i przejęły dziewiętnaście zwierząt - poinformowała hiszpańska Gwardia Cywilna w poniedziałkowym oświadczeniu. Para została aresztowana za przestępstwa przeciwko dzikiej przyrodzie, przemyt, przestępczość zorganizowaną i fałszowanie dokumentów.
Według władz znaleziono również ponad czterdzieści nielegalnych paszportów zwierząt z krajów takich jak Rosja, Białoruś i Chiny.
Zatrzymani to czterdziestoośmioletni Rosjanin i o dwa lata młodsza Rosjanka. Trzeci podejrzany - czterdziestoośmioletni obywatel Izraela - jest również objęty dochodzeniem prowadzonym przez hiszpańskie władze.
Operacja rozpoczęła się w marcu 2024 roku, kiedy Gwardia Cywilna dowiedziała się o parze hodującej serwale, karakale i hybrydy z kotami domowymi w celu ich sprzedaży za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Podejrzani rzekomo reklamowali białe tygrysy, lamparty morskie - za które żądali sześćdziesięciu tysięcy euro - rysie euroazjatyckie, hieny, czarne lamparty i pumy.
Straż Cywilna stwierdziła, że przedsięwzięcie pary było tylko "wierzchołkiem góry lodowej" międzynarodowej organizacji przestępczej obejmującej hodowców zwierząt, przewoźników i weterynarzy.
"Większość zwierząt oferowanych do sprzedaży pochodziła z krajów takich jak Rosja, Białoruś i Ukraina; miały zostać przemycone do Unii Europejskiej" - przekazała Gwardia Cywilna.
Według władz, zwierzęta były przemycane do Unii Europejskiej przez granicę Polski z Białorusią, a następnie transportowane przy użyciu fałszywych dokumentów.
Próby hodowli i posiadania tego typu kotów jako zwierząt domowych są powszechne we wschodnich częściach Europy, a trend ten zakorzenił się już także w innych krajach, twierdzi Gwardia Cywilna.
Odzyskane zwierzęta zostaną przekazane do ośrodka ratowania i rehabilitacji egzotycznych ssaków w Alicante we wschodniej Hiszpanii.