Umowa podpisana w poniedziałek w historycznym Gasometrze w Berlinie łączy Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną, jej bawarską siostrzaną partię CSU oraz Socjaldemokratów. Wszystkie trzy partie wcześniej zatwierdziły 144-stronicowe porozumienie.
Podczas ceremonii podpisania umowy Merz powiedział, że Niemcy potrzebują rządu gotowego do pracy „z ogromną energią i systematycznie od pierwszego dnia”.
Nowa koalicja ma niewielką większość w Bundestagu, z 328 na 630 miejsc. Obiecała priorytetowo traktować wzrost gospodarczy, zwiększyć wydatki na obronność, modernizować infrastrukturę oraz przyjąć twardsze stanowisko w sprawie migracji.
 
             
            